Polerowanie koperty - czy to ma sens?

[towerone 0]

Witam,

 

widziałem ostatnio gdzieś pewien przyrząd, taką małą polerko-szlifierkę, o mocy 120W do polerowania małych przedmiotów. Zastanawiam się czy czymś takim można by skutecznie wypolerować stare koperty zegarków, które nie są już pierwszej świeżości, posiadają jakieś drobne obtarcia oraz rysy. Jak myślicie, czy taki zabieg odświeżył by ich wygląd? Zniwelowałby drobne rysy? Czy może podziałałby wręcz odwrotnie i starłby chrom?

 

Wydaje mi się, że taki coś na pewno sprawdziłoby się przy polerowaniu szkiełek.

[kadarius 9]

Do polerowania chromowanych i złoconych kopert to raczej marny pomysł za to sprawdza się przy kopertach stalowych. Co do szkiełek taniej i skuteczniej jest kupić papier ścierny 1000 do usuwania grubych rys, 2000 do usunięcia małych rys i przepolerowania po 1000 oraz pastę TEMPO do polerowania lakieru samochodowego do końcowego polerowania. Taki mały dremelek może przy wyższych obrotach spowodować stopienie plexy.

[Gość McIntosh]

Można spróbować tylko temat trzeba potraktować z należytą starannością. Jeżeli chcesz się podjąć polerowania koperty czy szkiełka przy użyciu szlifierki, to pamiętaj o wcześniejszym otworzeniu zegarka i wyjęciu mechanizmu, uszczelek (jeżeli są) itd.. Jeżeli nie masz doświadczenia w zakresie polerowania czy satynowania kopert, to lepiej przemyśl swoje zamierzenia, bo łatwo jest coś sknocić, a trudniej naprawić. Oczywiście to wszystko odnosi się do kopert stalowych, bo w przypadku tych złoconych czy chromowanych, polerowanie nie jest najlepszym pomysłem. Ze szkiełkami też trzeba uważać.

[chronofil 133]

Praktycznie każdy kupiony przeze mnie stary zegarek poddaję drobnemu liftingowi, bo te stare sympatyczne i z duszą zegarki często są bardzo zaniedbane...

Kopertę w pierwszej kolejnosci nalezy umyć. Następnie trzeba bardzo dokładnie obejrzec i zdecydować, co zrobić dalej. Jeśli chcesz mieć porządnie odnowioną, to oczywiście trzeba dać do chromowania lub złocenia w profesjonalnym zakładzie, ale jeśli zalezy ci na oryginalnosci i akceptujesz slady użytkowania, to wyglad można samemu nieco poprawić.

Tak jak koledzy wspominali w przypadku kopert chromowanych lub złoconych trzeba bardzo uważać - najlepiej odswiezyć kopertę polerując ręcznie szmatką przy pomocy jakiejś delikatnej pasty, typu "aluchrom", tempo, albo płynu do czyszczenia bizuterii.

Do kopert stalowych z powodzeniem możesz używać recznej mikropolerki. Większe rysy najlepiej usunąć papierem sciernym - coraz drobniejszym. Polerowanie na błysk mozesz zrobić taką własnie polerką, uzywając tarczek filcowych i past polerskich. Ja używam polerki Dremel Stylus - świetna poręczność i wygoda.

Najlepiej kup za parę groszy trochę zegarkowego złomu (albo poproś zaprzyjaźnionego zegarmistrza - na pewno ci da parę starych kopert) i przeprowadź eksperymenty. Żaden opis nie da ci praktyki - trzeba to zrobić samemu, metodą prób i błędów, eksperymentując z różnymi tarczkami, pastami, predkosciami obrotowymi, sposobem prowadzenia tarczy po kopercie itp. Dzięki temu unikniesz przykrej niespodzianki przy liftingu koperty, na której ci zależy

[towerone 0]

Dzięki Panowie za cenne wskazówki, odpuszcze sobie zakup tej polerki. Pokombinuje najpierw z papierem ściernnym oraz tą podaną przez Was pastą samochodową - tempo.

[kayetan 6]

Chciałbym odświeżyć temat. Moja koperta stalowa jest po polerowaniu papierem ściernym 2000. Efekt jest zadowalający ponieważ porównywałem z innym zegarkiem polerowanym fabrycznie. Chciałbym jednak trochę podciągnąć (wygładzić) jeszcze. Czy jest sens polerowania jeszcze drobniejszym papierem np. 5000? Czy jeśli użyję filcu z pastą polerską to uzyskam połysk, czy będzie to raczej bardziej gładka powierzchnia matowa? Widziałem na youtube amerykański filmik z takim polerowaniem przy pomocy jakiejś niebieskiej pasty. Jaką pastę do polerowania może ktoś polecić?

[Gość Cyrhla]

Jest sens, zdecydowanie.

[kayetan 6]

Jest sens, zdecydowanie.

OK, a co z tym filcem i pastą do polerowania?

[CIESLUT 398]

Po papierze 2000 polerowac cape codem

[rink 41]

Nie do końca jak radzi Cieslut. Te 2000 to jeszcze mało jak na polerke. Jedź dalej 2500, 3000 i tą 5000 też.I na koniec filc i pasta polerska (zielona np.).Jak to leci? Ano trza mieć sprzęt w postaci np. szlifierki lub multiszlifierki (zwanej popularnie dremelem ). W nim montujesz krążek filcowy, na niego pasta i jedziesz, tylko nie przesadzaj z obrotami góra ok.20 tys. Więcej na ten temat jest i na forum i w sieci. Cape cod se odpuść.

[Gość Cyrhla]

Nie do końca jak radzi Cieslut. Te 2000 to jeszcze mało jak na polerke. Jedź dalej 2500, 3000 i tą 5000 też,

 

Dokładnie. Po 5000 moim zdaniem capecod wystarczy. Ja uzyskiwałem wtedy lustro. Tylko to polerowanie 5000 ma być takie że koperta się zrobi gorąca