Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

GrzecH

polerowanie koperty seiko? czy się da....

Rekomendowane odpowiedzi

post-7161-0-82883500-1331122404.png<

post-7161-0-41286000-1331122404.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość northrop

Nigdy nie próbowałem, ale jestem ciekaw jak by sobie z tym poradziła taka samochodowa pasta polerska do elementów chromowanych. Pamiętam, żę polerowałem kiedyś coś ze stali nierdzewnej na filcowej tarczy zakręconej na szlifierce i jakiejś pasty polerskiej w postaci podobnej do kredki glinki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasta do polerowania metalu i polerka z szybkimi obrotami. Pozdro


Zegarki kwarcowe to maszynki do odmierzannia czasu a nie prawdziwe zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pawlos44

W Poznaniu jest dużo serwisow zegarmistgorzowskich wysokiej klasy ,więc napewno któryś Ci to zrobi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi...

Pozdrawiam

Grzegorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć temat jest stary, to może ktoś jeszcze na niego się natknie: Odpowiedź: bezproblemowo możno to zrobić. Są odpowiednie papiery wodne i pasty polerskie. W zależności od rys: zaczynamy np papierem 600, 1000 potem 2500, wykańczamy pastą + filc. Oczywiście jeśli nie chcemy polerki wystarczy odpowiedni papier, wówczas otrzymujemy matowe wykończenie. Nie jest to skomplikowane i każdy powienien bez problemu sobie poradzić. Troszke zdolności manualnych. Przyda się też miniszlifierka albo zręczne i szybkie paluszki :P I koperta jak nowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć temat jest stary, to może ktoś jeszcze na niego się natknie: Odpowiedź: bezproblemowo możno to zrobić. Są odpowiednie papiery wodne i pasty polerskie. W zależności od rys: zaczynamy np papierem 600, 1000 potem 2500, wykańczamy pastą + filc. Oczywiście jeśli nie chcemy polerki wystarczy odpowiedni papier, wówczas otrzymujemy matowe wykończenie. Nie jest to skomplikowane i każdy powienien bez problemu sobie poradzić. Troszke zdolności manualnych. Przyda się też miniszlifierka albo zręczne i szybkie paluszki :) I koperta jak nowa.

 

To ja się dołączę z pytaniem... Jaiej pasty należy użyć do końcowego polerowania stali na lustro? Próbowałem różnych - Dialux białej oraz niebieskiej; pasty polerskiej samochodowej (bodajże trubo) i zawsze pozostawały mikro rysy (widoczne gołym okiem przy odpowiednim oświetleniu).

 

Polerowałem ręcznie (szmatka z mikrofibry) ale planuję zakup polerki typu Dremel.

 

Będę wdzięczny za wskazówki i porady doświadczonych kolegów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mikrorysy są naprawdę mikro, to ściereczki Cape Cod, ostatnio sprzedawane na forumowym bazarze, powinny sobie poradzić z końcowym lusterkiem. Aczkolwiek to tylko ręcznie.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja się dołączę z pytaniem... Jaiej pasty należy użyć do końcowego polerowania stali na lustro? Próbowałem różnych - Dialux białej oraz niebieskiej; pasty polerskiej samochodowej (bodajże trubo) i zawsze pozostawały mikro rysy (widoczne gołym okiem przy odpowiednim oświetleniu).

 

Polerowałem ręcznie (szmatka z mikrofibry) ale planuję zakup polerki typu Dremel.

 

Będę wdzięczny za wskazówki i porady doświadczonych kolegów.

Przy ręcznym polerowaniu każda pasta pozostawi jakieś rysy, gdyż ostateczny połysk w finale uzyskujemy gdy ziarenka pasty się już pokruszą i pomieszają z cząsteczkami metalu przybierając czarny kolor. Ręcznie trudno o dokładne pokruszenie. Do mechanicznego polerowania jest sporo różnych past, a ja uważam że do stali najlepsza jest pasta zielona (tlenek chromu), a do metali kolorowych i szlachetnych pasta czerwona (tlenek żelaza).


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi :)

Zgapiłem się - ściereczki Cape Cod bym chętnie spróbował, ale te z bazarku już "wyszły".

Spróbuję zakupić przy okazji wizyty za wielką wodą.

 

A w międzyczasie popróbuję z pastą dialux i dremelem.

Przepraszam za pytanie laika...

Czy radzicie użyć końcówki filcowej do polerowania pastą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy radzicie użyć końcówki filcowej do polerowania pastą?

Do Dremela to najlepiej filcową, zresztą filcowe lepiej zachowują kształt, na czym nam najbardziej zależy. Natomiast szmaciane są lepsze w trudno dostępnych miejscach i do plerowania skomplikowanych kształtów, ale potrafią przy dłuższym polerowaniu te kształty zmienić co nieco.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.