Garniturowiec - prawda i mit:-)

[CIESLUT 378]

zobacz to:

http://www.apart.pl/pl/zegarki,c,2,Louis_Erard,2802

 

z tego co pamiętam to podobny był poniżej 2tyś w promocji. ewentualnie zobacz co mają przecenione obecnie.

[mat_k 9]

Wracając do tematu przewodniego tego wątku - Ja uważam że jak coś wizualnie pasuje do reszty to czemu by tego nie nosić? Szanuje tradycję ale na tradycje jest miejsce i czas. Na przykład klasyczny zegarek garniturowy ubierałbym tylko na oficjalne okazje do garnituru (bal, spotkanie biznesowe na najwyższym szczeblu, audiencja u papieża ). Na mniej oficjalne okazje ubierałym to co pasuje Np. mój obecny FC pasuje jak ta lala do garniaka, ale np. na stypę ubrałbym atlantica taty z lat 60-tych

 

Zegarek garniturowy warto mieć i sam się do niego przymierze ale tylko na samym końcu mojego poszukiwania zegarków, jak już będe miał pozostałe jakie bym chciał u siebie widzieć. Mój typ: Omega De Ville w białym złocie z białą tarczą na czarnym krokodylu.

[Marcin C 67]

Dla mnie najważniejsze jest żeby zegarek dal rade schować się pod mankietem koszuli, więc powinien być raczej cienki. Co do koloru i zawartości tarczy to raczej kwestia gustu.

[mustrum 0]

Ja, w ramach garniturowca zanabyłem Omikron 21 Rubis z lat '60 - mechaniczny, ręcznie nakręcany.

 

Ręcznie nakręcany, ze względu na rzadsze noszenie ciemnego garniaka, oraz mniejszą grubość niż automat.

 

Tarcza czarna, cyfry arabskie proste w formie, prosta, stalowa koperta. Na cyferblacie odrębny sekundnik, to ukłon w kierunku odrobiny fantazji. Średnica koperty to 35mm, ale bezel prawie nie istnieje co czyni tarczę wizualnie trochę większą (a na moich chudziutkich 18cm nadgarstkach do gajera jak ujulał).

 

Ogólnie stylistyka zgodna z w/w eleganckości gajerystycznej, ale z odrobiną zęba w charakterze. A przynajmniej ja tak uważam.

 

M.

[Gość AkiRonin]

A może Blancpain...takiego nosi prezydent Władimir Putin a jemu klasy nie można odmowić. 

[Lepki 0]

Na zegarkach samych w sobie zbytnio się nie znam, ale do garnituru na ważne okazje powinien być maksymalnie prosty zegarek na skorzanym pasku pasujacym kolorystycznie do reszty skorzanych akcesoriow oraz dość zgrabny, dopasowany do nadgarstka. Co do garnituru jako stroju roboczego czy swobodnego codziennego to w zasadzie może być luzna elegancja, a nawet jakas ekstrawagancja. Jak z innymi elementami wizerunku, trrzeba mieć umiejętność wyczucia co pasuje na dana okazję, jakie zachowanie przystoi a jakie nie. Kwestia dobrego wychowania i "wyczucia". Nikt tego nie wyssal z mlekiem matki, trzeba sie po prostu tego nauczyć, poszukiwac informacji i czytać. Pewnie dlatego, jak zauwazyl jeden z przedmowcow, lepszy styl reprezentuja osoby wyksztalcone. Zwyczajnie sa nauczone wielokierunkowego poszerzania wiedzy. Co do lamania konwenansow to ciekawa sprawa. Jednak zeby lamac zasady najpierw trzeba je dobrze znac i miec swiadomosc tego co sie robi. Wtedy może to wygladac dobrze jak nurek do smokingu u Bonda. A tak poza wszystkim polecam artykuly polskich blogerow modowych, jest kilku na prawdę dobrze znajacych sie na dress code i umiejacych ta wiedzę przekazać.