LONGINES KOŚCIUSZKO BATALION 303

[starhidiamu 8]

[cytochrom 47]

Coz zegark ciekawy - szkoda iz z tych zdjec nie idzie odczytac numeru werku a wiec okreslic roku, brak inskrypcji i strzalki jak i numeru na uszku rowniez nie zachecaja,

pozatym korona i tarcza to na pewno nie oryginaly !!!

 

ciezko sie wypowiadac - ale ja juz za te pieniadze bym nie wchodzil choc okaz ciekawy!!!

 

pozdr

Rafal

[Ulan 4]

- ale ja juz za te pieniadze bym nie wchodzil choc okaz ciekawy!!!

pozdr

Rafal

NO, troche kosztuje

[Gość kaido2]

Na przydzialowym PAF nie bylo by szans cokolwiek wygrawerowac(przynaleznosc zajmowala wiekszosc powierzchni tylnego dekla).Zamierzeniem tworcy tego cuda ,bylo chyba stworzenie zegarka patriotycznego/nagrodowego nadawanego w podziece lotnikom narodowosciowych dywizjonow za zaslugi(jezeli nie starczyly na odznaczenie)przez sily zbrojne Wielkiej Brytanii po wojnie. Koronka jakas wspolczesna lipa i do tego za duza.Tarcza wyglada mi na serwisowa,jedynie mechanizm pochodzi z cywilnego longinesa (zapewne 27 z centralna sekunda), z okresu 45-47,jednak warto byloby sprawdzic numery bo tu tez moze byc rozczarowanie.

[starhidiamu 8]

Numer seryjny to 6638650

16 kamieni Cal. 12.68N .

Pytałem o koronke odpisał ze nie ma na ten temat wiedzy .

Myslicie ze to orginał należący do jednego z pilotów ,dywizjonu 303.

Bo jesli tak to wspaniały i chlubny kawałek historii ,kryje sie w tym zegarku.

[Gość kaido2]

Mogl dostac go pilot.Rocznik produkcji werku w/g numerow to 43.A ma jakas wiedze odnosnie historii tego zegarka(wlasciciel itp.)

[ksylo1 26]

myslałem ze pojdzie za wiekszą kwote...

[starhidiamu 8]

Z tego co ja rozumiem zegarki były zamówione od Londinusa w 1943 (pazdziernik) przez RAF . Przekazano je do dilera nazwiskiem BAUMES.

i prawdopodobnie to on grawerował te kosy na deklu.

Sprzedawca twierdzi ze sprawdził ten zegarek w Longinusie i oni przekazali mu tę wersje.

Niewiadomo jak trafiły do Polskich pilotow ,ale to chyba jasne ze ministerstwo lotnictwa potem je im poarowała.

Ciekawa sprawa napisałem meila do Pana z prozbą o wszelkie dodatkowe informacje dotyczace tego zegarka oraz odznaki , moze jutro cos napisze , zasugerowałem ze mój dziadek należał do tej formacji

[gehaazi 606]

Właściwie to jak transportowano takie zegarki na zamówienie wojskowe z Szwajcarii do W. Brytanii?

Kraj był otoczony przez Niemców i Włochów.Transport lotniczy był raczej drogi i kłopotliwy (choć to pewnie pare skrzynek).Zamówienie jest ewidentnie wojskowe (i jeszcze ktoś tam coś sobie dzierga na deklu) więc Niemcy zarekwirowali by je na granicy tym bardziej że towar pożądany.Zmówienie takiego typu wymaga odbioru wojskowego a wizyta w fabryce byłaby raczej trudna dla angielskich oficerów.