Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pmwas

Uzdatnianie starego Wheelera

Rekomendowane odpowiedzi

Nie tak dawno srodze się naciąłem na zakupie stareńkiego mechanizmu G.M.Wheeler z 1867/8 roku. Niski numer seryjny 28709 sprawi, ze zapomniałem dokładnie przyjrzeć się zdjęciu sprzedawcy (tzn zrobionemu przez sprzedawcę, oczywiscie :D:

 

post-2232-0-72415700-1331833960.jpg

 

Zdjecie piękne, ale... jeśli się dobrze przyjrzeć, widac, ze mostek balansu ma inaczej zeszlifowany kant (i inny wzorek, ale to już wiedza tajemna, którą zdobyłem później), no i takiego balansu (z dziurkami na końcach ramion) w 1868 roku Elgin nie produkował. Jak się okazało, składak, mostek balansu i balans z innego zegarka, co gorsza, o wyższej czestotliwości pracy (stąd tyle wkrętów, a i tak spieszył 15 minut/dobę). jak widać na zdjęciu numer z mostka został rozmyślnie usunięty - był na pewno inny :)

 

post-2232-0-34965800-1331833962.jpg

 

 

Dałem mechanizm do wyczyszczenia, a w międzyczasie zanabyłem kopertę i wyruszyłem na poszukiwanie części. Wkrótce wpadł mi w łapska mechnizm "grade 6", którego balans powinien bez przeróbek pasować (to ten wolniejszy), ale... nie pasował. Przy okazji podczas czyszczenia wyszło, że balans, który był w mechanizmie, ma inną srednicę płyty bprzerzutnika i przyklejony do osi włos (mocowanie poprzednio widać strzeliło). Dlatego też po odebraniu zegarka zacząłem kombinować i wykombinowałem, ze mam jeszcze sam tylko balans na osi, naprawiony przez Grzegorza Safinowskiego przy okazji naprawy Illinoisa. Zacząłem zatem od zdjęcia mostak balansu z balansem i zacząłem eksperytmentować

 

post-2232-0-71802800-1331833963.jpg

 

 

Nie mając wiele do stracenia, zdjąłem przerzutnik, włos i wkręty od niepasujacego balansu "grade 6" i przeszczepiłem temu balansowi - na fotce widać, jak balans "schnie" na płytach rozebranego dawcy (trzeba było troszkę kleju, bo się kręcił) i czeka na załozenie wlosa (obok):

 

post-2232-0-64416600-1331833965.jpg

 

Czopy okazały się troszkę za długie, wiec cieniutka podkładka pod mostek wzorem radzieckich mistrzów, i... oto największa nagroda dla zegarpartacza-amatora :) :

 

post-2232-0-45499000-1331833967.jpg

 

Zegarek spieszył nieco, ale dwa wkręty później już czekał na zapuszkowanie:

 

post-2232-0-67628500-1331833969.jpg

 

I tak oto po wielu latach mechanizm znów ładnie cyka i odmierza czas! Pozostaje jeszcze kwestia zdobycia mostka bardziej podobnego do oryginału, ale i na to przyjdzie czas :)

 

post-2232-0-41234300-1331833971.jpg

 

Jak ja to kocham!!!


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.