Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Paweł B.

Luminor Panerai - czy oryginalny?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nadal uważam że to podróba!

 

Porównując tyły:

 

- inne odstępy między literami

- inne logo OP

- inny rodzaj czcionki

- inny rodzaj puncy z numeracją

 

Trzeba jeszcze wiedzieć co jest przedmiotem porównania... Porównujesz jeden z 10 prototypów z zegarkiem produkcyjnym z końca 1993 roku :-)

 

Porównaj z tym:

 

http://www.network54...18-201A+-+(SPS9)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawel B. jeżeli mogę Ci coś doradzić to dopóki istnieje cień szansy, że to oryginalny zegarek to nie ryzykuj otwierania niewprawną ręką przy pomocy dziwnych narzędzi, a udaj się z tym zegarkiem do jakiegoś profesjonalisty i zaznacz mu przed tym, że to bardzo drogi zegarek i nie chciałbyś aby znalazła się na nim jakaś rysa.

Tylko udaj się do profesjonalisty, a nie jakiegoś grzebka na rogu.

Porady gdzie możesz znaleźć fachowców masz w tym dziale.

Oczywiście jeżeli masz piłeczkę, o której wspomniał Janek to raczej nie zarysujesz zegarka i tu ewentualnie możesz zaryzykować otwarcie dekla samemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównując zdjęcia zegarka z http://www.network54...18-201A+-+(SPS9) do zegarka od Pawel B. to litery na deklu jego są dość niechlujnie wykonane, również wskazówki są nierówno pomalowane. Inna sprawa, jeżeli kolega kupował zegarek za spore pieniądze to ma do niego jakieś papiery ? Bo nigdzie o nich nie zostało wspomniane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyslalem wiadomosc do Ciebie - doszla?

odpowiedziałem, pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

Moje IQ jest zdecydowanie poniżej Ph wody stołowej, a jednak mam na tyle rozumu aby nie pisać że coś jest oryginalne dopóki nie zobaczę werku. A dlaczego? bo nie jestem autorytatywnym specjalista który ze zdjęc takiej jak ta jakości i nie trzymajac oryginału i podejrzanego zegarka w rekach mógłby rzucać stwierdzeniami pod tytułem "100% oryginał".

Doskonale znam podróbki, w tym LP, które wizualnie potrafią podpełzać praktycznie idealnie pod oryginał. Widzałem takowa vis-a-vis oryginalnego LP u niejakiego DAVINCI Watches w Atlancie w US. I ostro się cały zespól - w tym ekspert od LP - nabiedził żeby wizualnie je odrożnić. Sami przyznali że takiego fejka nie widzieli (a zegarek kupił brat podczas wycieczki do niejakiego Kuala Lumpur, podejrzewał że podróba i nie słuchal moich rad coby takie sikory kupowac w salonie - ot odruch miał chłopina).

Tak więc ja proponuję:

 

Dopóki nie będzie wykonana ekspertyza w salonie i/lub zdjecia werku, cała ta dyskusja nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez nie moge sie doczekac zdjec tego co ma w srodku,bo jak na stara podrobke wyglada dosyc dobrze (kiedys tak dokładnie chyba nie podrabiali),ale kolega mial okolo 7 m-cy temu podobny przypadek w Belgii tez z Panerai z zewnątrz ok papiery, pudełko, a po otwarciu szmelc po "nitce" i doszedł do "forum RWG" ;) i i zegarek okazał sie składakiem z oryginalnych czesci ale z byle jakim mechanizmem.ciekawe co tu bedzie? bo z zewnatrz wyglada ok :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje IQ jest zdecydowanie poniżej Ph wody stołowej, a jednak mam na tyle rozumu aby nie pisać że coś jest oryginalne dopóki nie zobaczę werku.

 

Wewnątrz 5218-201/A cyka goła ETA 6497-1 Chronom?tre bez modyfikacji. Otwierając ten zegarek zobaczysz taki sam mechanizm, niezależnie czy będzie to oryginał, czy dobra podróba. Niczego ci to nie daje. Włożenie do podróbki ładnego asian unitasa, albo nawet oryginalnej ety 6497-1 z dodanymi kilkoma grawerunkami jest proste i tanie. Wykonanie tarczy choćby przypominającej wyglądem oryginalną tarczę 201/A jest wybitnie trudne. Udało się to dotychczas jednemu człowiekowi - osobie o ksywce "FishGoDeep". I mimo, że jego kopie tarczy 201/A mają idealnie odwzorowane indeksy, logo i napisy, to nie udało mu się uzyskać idealnej barwy i niedoskonałości faktury masy luminescencyjnej oryginałów. Dotychczas widziałem 1 (JEDNĄ) tarczę FGD modyfikowaną przez innego speca od luminovy, na której oryginalność byłbym w stanie się nabrać. A widziałem ich sporo... Problem polega na tym, że te tarcze kosztują kilkaset USD za sztukę, są względnie nowe (powstały w ciągu ostatnich 2-3 lat) a ich zrobycie jest trudne... Tarcza z tego zegarka wygląda perfekcyjnie, lepiej niż jakakolwiek seryjna lub modyfikowana tarcza FGD jaką kiedykolwiek widziałem. W dodatku pasuje do późnego numeru seryjnego zegarka.

 

A dlaczego? bo nie jestem autorytatywnym specjalista który ze zdjęc takiej jak ta jakości i nie trzymajac oryginału i podejrzanego zegarka w rekach mógłby rzucać stwierdzeniami pod tytułem "100% oryginał".

 

 

A ja jestem. Jak rozumiem pytanie było kierowane do ludzi, którzy potrafia rozpoznać oryginalnego 201/A od podróby, a nie osób, które nie widzą nawet co się kryje w jego wnętrzu?

 

Doskonale znam podróbki, w tym LP, które wizualnie potrafią podpełzać praktycznie idealnie pod oryginał.

 

Chyba jednak w ogóle nie znasz podróbek OP, skoro piszesz takie dyrdymały. Istnieje tylko kilka podóbek zegarków OP, które potrafią oszukać kogokolwiek poza laikiem. Bez oglądania mechanizmu / otwierania koperty tylko 005 i 288 maja dobre kopie. 005 można poznać po niedoskonałościach CG, za cienkich indeksach na tarczy, krawędziach koperty i jakości grawerunków na deklu. 288 po pozycji napisu "Tarchymeter" i zaokrąglonych krawędziach otworów na przyciski stopera w kopercie. No i po mechaniźmie, po otwarciu koperty. Ale to nie zadziała w przypadku 201/A, bo w środku nie ma ETY modyfikowanej/zdobionej przez Soproda, tylko goła standardowa ETA. Każda inna podróba OP jaka kiedykolwiek powstała tylko przypomina oryginał - każda ma całe mnóstwo niedoskonałości widocznych gołym okiem z daleka i nabierze się na nią tylko kompletny laik. Dotychczas nie powstała choćby jedna podróbka PAMa z idealnym CG - to zawsze jest pierwszy element, po którym rozpoznaje się podróbę. CG w tym zegarku jest w każdym widocznym na zdjęciu detalu perfekcyjne...

 

Dopóki nie będzie wykonana ekspertyza w salonie i/lub zdjecia werku, cała ta dyskusja nie ma sensu.

 

Litości, w którym salonie wiedzą jak wygląda 201/A? To jest zegarek sprzedawany 18 lat temu w jednym sklepiku we Florencji, robiony przez, do niedawna, kompletnie nieznaną i nierozpoznawalną włoską firemkę, w kilkuset egzemplarzach. W salonach nawet nie wiedzą, że kiedykolwiek istniało coś takiego jak 201/A...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do autora wątku:

 

Wrzuć pytanie z fotkami na forum paneristi.com - tam jest kilku ekspertów w tej dziedzinie (np. Dirk Grandry), którzy z pewnością rozwieją Twoje wątpliwości co do tego zegarka... Fotki wrzucone w takiej postaci, jak to zrobiłeś na Panerai Source mają koszmarne artefakty wynikające z kompresji i niewłaściwej zmiany rozmiaru. Spróbuj może umieścić fotki na innym serwerze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

Facet co gmerał w tym Paneraju podobno jest jakimś tam lepszym ekspertem od tej firmy, znajacym ją od podszewki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

Nie wiem czy jasne, wazne że odróżnił jednego od drugiego i wygrałem zakład z bratem ;) A mi Officine Panerai nigdy się nie podobał, więc nie grozi mi zakup podróby.

Ale dzięki za bardzo konstruktywna wypowiedź.

Podtrzymuję swoje zdanie na temat tego co i jak mnie osobiście przekona, jak na razie doskonale się bawię :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również sądzę, że otwarcie zegarka niewiele da. Po prostu ujrzymy tam zwykłego swiss Unitasa..

Sprawdzić do diabła ten syf na kopercie, czy to syf, czy korozja. To wszystko co na razie można zrobić...

 

Problem z tym zegarkiem jest taki, że wartość kolekcjonerska już dawno przerosła wartość "merytoryczną". W tym kontekście pytanie o papiery też ma niewielki sens. Facet który kupował go blisko 20 lat temu, mógł po prostu wyciepać papiery do kosza. Wówczas kupował "przeciętny" zegarek, i do głowy mu mogło nie przyjść, że papiery kiedykolwiek mu się przydadzą...


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy Paneraie Pre-v kiedykolwiek byly przecietnymi zegarkami.Seria Slytech projektowana przez Stalone tez byla pre-v.

 

 

Zalaczam dla watpliwych oryginalny projekt 5218-201A.Mozecie sobie porownac z zegarkiem z tematu:

http://img685.imageshack.us/img685/305/panerai5218201a.jpg


Doxa jest " za tania" na ten projekt. Może w przyszłym roku?
- czyli najlepsze kryteria wyboru zegarka forumowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy Paneraie Pre-v kiedykolwiek byly przecietnymi zegarkami.Seria Slytech projektowana przez Stalone tez byla pre-v.

"Przeciętne" celowo napsałem w cudzysłowiu, tzn że przeciętnymi w sensie designu, czy towarzyszącej im wojennej historii nigdy nie były. Natomiast przeciętnymi były w wykonaniu, żeby nie powiedzieć że w pewnym okresie wręcz gównianymi (nie obrażać się)

Ja rozumiem to co mówi użytkownik o ksywie IQ below PH, o powtarzalności błedów, tylko nie do końca rozumiem jak stwierdza to na podstawie fotek przedstawionych na początku tematu. Ja już jestem trochę za stary, i wzrok nie ten, i potrzebowałbym dobrej lupy, albo przynajmniej zdjęć makro (jak poniżej), a i tak nie jestem pewny czy wszystkie oryginalne tarcze powtarzały "kubek w kubek" te same błędy...

 

quicklook_image.687756.jpg


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 15 latach papierów rzeczywiście może nie być, ale chyba pamięta gdzie i za ile kupował, ten zegarek nie był dostępny w każdym salonie na całym świecie, tylko w określonym miejscu. Jeżeli był kupowany jako używany ,to chyba wtedy powinien sprawdzić czy oryginał, a nie nagle po 15 latach się przypomniało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

No i co dalej znawcy z tym tematem??? :)

 

Dlaczego pijesz do mnie? Wyraziłem swoją opinię na podstawie zdjęć i nadal jej nie zmieniam. Masz 100% pewności, że to oryginał? Jeśli się mylę to mea culpa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego pijesz do mnie? Wyraziłem swoją opinię na podstawie zdjęć i nadal jej nie zmieniam. Masz 100% pewności, że to oryginał? Jeśli się mylę to mea culpa.

 

Nie "piję do Ciebie" po prostu byłeś pierwszy który dokonał diagnozy. Ja nie mam pewności i dlatego nie wyrażam swojej opinii. Mam nadzieję że forum nie zostanie skompromitowane i okaże się że to jednak fake.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Nie "piję do Ciebie" po prostu byłeś pierwszy który dokonał diagnozy. Ja nie mam pewności i dlatego nie wyrażam swojej opinii. Mam nadzieję że forum nie zostanie skompromitowane i okaże się że to jednak fake.

 

Otworzyłem ten temat będąc niezalogowanym, potem przeglądałem zdjęcia tego zegarka w sieci. Ten na naszym forum wydał mi się inny w kilku kwestiach, dlatego napisałem tak, a nie inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłem ten temat będąc niezalogowanym, potem przeglądałem zdjęcia tego zegarka w sieci. Ten na naszym forum wydał mi się inny w kilku kwestiach, dlatego napisałem tak, a nie inaczej.

 

Zawsze można edytować swój post i dopisać słowo "chyba" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Zawsze można edytować swój post i dopisać słowo "chyba" :)

 

...a najlepiej "chyba oryginał" :) tylko po co? Trzymam się swojego, najwyżej sam się ukaram w razie pomyłki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że forum nie zostanie skompromitowane i okaże się że to jednak fake.

No chyba żartujesz. Czujesz się osobiście skompromitowany? :)

 

Forum to nie prezydent, żeby się kompromitować. Forum to tysiąc ludzi, i każdy może mieć inne zdanie, zwłaszcza na temat vintaga który ma kilkanaście lat i jest nieźle podniszczony...


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba żartujesz. Czujesz się osobiście skompromitowany? :)

 

Forum to nie prezydent, żeby się kompromitować. Forum to tysiąc ludzi, i każdy może mieć inne zdanie, zwłaszcza na temat vintaga który ma kilkanaście lat i jest nieźle podniszczony...

 

Nawet jeśli to vintage trudne do identyfikacji to zbyt łatwo powiedziano "podróba" co teoretycznie podważa poprzednie diagnozy we wcześniejszych zapytaniach o autentyczność. W ten sposób każdy może uważać się za znawcę. Dawno już zaprzestano na tym forum uzasadniać swoją opinię i to właśnie podważa autorytet forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli to vintage trudne do identyfikacji to zbyt łatwo powiedziano "podróba" co teoretycznie podważa poprzednie diagnozy we wcześniejszych zapytaniach o autentyczność. W ten sposób każdy może uważać się za znawcę. Dawno już zaprzestano na tym forum uzasadniać swoją opinię i to właśnie podważa autorytet forum.

Po prostu sądziłem, że poczułeś się osobiście skompromitowany, jako aktywny uczestnik tego forum. Jeśli tak, to Cię pocieszam. Nie masz powodu żeby się tak czuć :)

Skompromitować to się może konkretna osoba, która zawodowo podejmuje się ekspertyzy, bierze za to pieniądze, ma do tego odpowiednie narzędzia i przyrządy, a nade wszystko bada zegarek, a nie słabe zdjęcia tegoż zegarka.

Myślę że ludzie zadający pytania na forach, nie tylko takich o zegarkach, ale wszelkich forach, czy to motoryzacyjnych, czy fotograficznych, czy wszelkich innych... myślę że ci ludzie zbyt naiwnie traktują internet jako źródło informacji. Fora internetowe nie służą do wydawania autorytatywnych ekspertyz, tylko do wygłaszania opinii.. A opinie mogą być różne. Gdzie tysiąc ludzi, tam może być tysiąc pięćset opinii. Można opinie traktować jako wskazówkę, ale na pewno nie należy traktować jako ostateczną i niepodważalną ekspertyzę.

W tym temacie też nie jest tak, że każdy powiedział "podróba". Jedni powiedzieli tak, a inni nie, a jeszcze inni się wahają. Przyjmując Twoją filozofię, musielibyśmy założyć że forum zostanie skompromitowane niezależnie od tego czym okaże się zegarek.. No bo jeśli okaże się oryginalny, to skompromitowane zostanie przez tych co powiedzieli że podróba. A jeśli się okaże że podróba, to na odwrót..

To byłby obłęd... pamiętajcie że forum, to tylko forum... nie ma się co nadymać :)


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.