Gratuluję fajnego zegarka, ale wiara niektórych w to, że tylko koronka jest tak porysowana bo ktoś odkładał zegarek na boku, albo zakładał „koraliki” i tylko koronkę porysowały, pozwala mi uwierzyć, że na tym świecie jest jeszcze tylu optymistów i pozytywnie nastawionych do życia ludzi (co jest piękne) [emoji7] Właśnie dlatego osobiście odpuściłem sobie już dawno temat vintage, które kiedyś uwielbiałem i nadal podziwiam, ale już na zdjęciach (poza jednym, który ma dożywocie u mnie). Niestety w czasach gdzie idzie zarobić grube pieniądze na odświeżonym (niemal) do perfekcji zegarku skutecznie się wyleczyłem ze starszych modeli. Jeżeli komuś nie przeszkadza fakt odświeżania (być może napawania itd.) koperty i lubi cieszyć się niemal oryginalnym, świetnym wyglądem to moim zdaniem nie powinno mu się psuć tej radości. Najważniejsze żeby zegarek cieszył właściciela, bez różnicy czy to nowy model czy też starszy egzemplarz