Zgadzam się, że wewnętrzny to najlepsze rozwiązanie w toolwatch’ach, ale trzeba też przyznać, że AR nie jest AR równy.
Pamiętam jak wkurzało mnie w PO 2500 (chociaż jak tylko szkło było czyste efekt był piorunujący) jak jeszcze miałem ten bardziej efektowny AR, czyli z niebieskim odcieniem (dość szybko Omega go zastąpiła), ale zegarek non stop był wypalcowany i przybrudzony. Pewnie dlatego nastąpiła zmiana. Jedno jest pewne, mi mikrorysek nie udało się na nim złapać, ale widziałem mocno porysowany AR w PO i wyglądało to fatalnie.