Chciałem się pochwalić - nowy nabytek

[Gość padre_cornelone]

Witajcie nakręcani bracia i siostry!

 

Przypadkowo udało mi się zakupić takie zabytkowe cacko:

 

 

Czyż nie jest piękny?

[Gość padre_cornelone]

jeszcze dwa zdjęcia oddające trochę pokażne rozmiary :

 

 

[Kosh777 4]

Oo, co to za zegar jest? Można zdjęcie z tyłu?

[Gość padre_cornelone]

Oj i tu niestety jest problem.

 

Zegar jest jakiś strasznie tajniacki i nigdzie nie posiada żadnej tabliczki (?)

 

W każdym razie posiada bardzo dziwny werk elektryczno - mechaniczny zasilany płaską baterią 4,5 volt.

 

Ten mechanizm posiada w srodku cewkę elektryczną do której prąd jest podawany cieniutkimi drucikami w jedwabnej otulinie.

 

Cewka ta jest ruchoma i obudowana magnesem w kształcie litery "U" wykonuje co równe 25 sec. 1/3 obrotu po czym błyskawicznie powraca do poprzedniej pozycji głośno przy tym stukając. (????)

 

W życiu czegoś takiego nie widziałem.

 

Reszta to mechaniczny standard.

 

Myślę że może on pochodzić z lat 30-50tych

[otho 1]

Purystyczny ! Gratulacje!

Witajcie nakręcani bracia i siostry!

fajne sformułowanie!

[Klod100 43]

Super zegar. Bardzo mi się podoba, no i ten nietypowy werk. Gratulacje.

[Gość padre_cornelone]

Dziękuję wszystkim za miłe słowa.

 

Niestety w najbliższych dniach z powodu braku cyfraka z trybem makro nie mogę spełnić prośby odnośnie zdjęć wnętrza zegara.

 

Zainteresowanym podaje wymiary :

 

średnica ok 31cm

 

głebokość 7 cm

 

Jeszcze dwa niepublikowane zdjęcia:

 

Piekna chromowana obudowa

I dumny właściciel

 

[Gość padre_cornelone]

Oglądając doś dokładnie ten tajemniczy mechanizm odkryłem istotę jego konstrukcji.

 

Nie było to jednak powiązane z techniką innej cywilizacji, ani średniowiecznym mistycyzmem, okultyzmem, jak mi się przedtem wydawało.

 

Ta ruchoma cewka naciąga dzwigienke która na 25 sec. magazynuje energię chodu dla mechanizmu, w miarę upływu sekund dzwigienka zbliża sie do cewki, i kiedy jej dotkie nastepuje zwarcie, cewka powraca na moment do poprzedniej pozycji po czym odbija naciągając jednocześnie dzwignię do poprzedniej pozycji, i z tąd też ten stukot.

 

Zupełnie jak w drezynie która napędza z jednej strony trzeźwy a z drugiej pijany.