chahor 0 #1 Napisano 23 Sierpnia 2012 Witam.Uprzejmie proszę o parę zdań (im więcej tym lepiej) nt. zegarów których zdjęcia przedstawiam poniżej.Ów zegary są od początku u mnie w rodzinie i chciałbym je uruchomić. Czy można ustalić przybliżony czas produkcji?1. Urania - niestety już bez skrzyni. Może ktoś posiada tabele roczników. Czy jako, że firma ta istniała krótko podnosi to wartośc zegara?2. Nieznany zegar. Z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam chahor 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WueM 119 #2 Napisano 24 Sierpnia 2012 Pierwszy zegar (Urania) dokonał już swego żywota. Najprawdopodobniej pochodzi z Berlina, potrzebne byłoby zdjęcie napisu, ale pewnie niewiele to da. Wieszak przypomina rozwiązania stosowane przez Kienzle i gdyby trafić taką skrzynkę, to możnaby przywrócić zegar do świata żywych. Mechanizm powstał w latach 30-tych XX w.Drugi obiekt to zegar ludowy z okolic Schwarzwaldu z końca XIX w. Jeśli nie był odświeżany, to wart jest wysiłku i uruchomienia. Rzadko się zdarza aby uchowała się górka, nie widać ciężarków, na tylnej płycie powinien być spiralny gong. Ogólnie rzecz biorąc: cacko, choć pewien niepokój budzą aluminiowe podkładki pod wkrętami. PSProśba do Moderatora: wątek należałoby przenieść do działu Zegary. 0 Wojtek + Certina Club 2000 od lat Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chahor 0 #3 Napisano 24 Sierpnia 2012 Dziękuję bardzo za odpowiedź.Jeśli chodzi o Uranię, dlaczego kolega mówi, że dokonał swojego żywota?Usilnie starał się będę o to aby znowu zaczął żyć. Co do drugiego zegara, faktycznie na tylniej ściance jest ów spiralny gong. Niestety, brak linek naciągowych, oraz odważników, oraz wahadła może mógłby mi ktoś doradzić jak powinny wyglądać? Pozdrawiam MR 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 4 #4 Napisano 24 Sierpnia 2012 Niestety, brak linek naciągowych, oraz odważników, oraz wahadła może mógłby mi ktoś doradzić jak powinny wyglądać? Pozdrawiam MR Linki sa i to w postacji lancuchow , zobacz na ebayu lub allegro jak znajdziesz podobny, a kompletny, to bedziesz wiedzial czego Ci brakuje i jak powinno to wygladac.Bardzo latwo bedzie skompletowac brakujace elementy. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WueM 119 #5 Napisano 24 Sierpnia 2012 Jeśli chodzi o Uranię, dlaczego kolega mówi, że dokonał swojego żywota?Usilnie starał się będę o to aby znowu zaczął żyć. Zaniedbany stan, korozja, lichy mechanizm źle wróżą tym staraniom. Wszystko to jest bez znaczenia, jeśli zegar ma wartość sentymentalną. Niestety, brak linek naciągowych, oraz odważników, oraz wahadła może mógłby mi ktoś doradzić jak powinny wyglądać? Szukaj pod Schwarzwalduhr. Coś w tym stylu: 0 Wojtek + Certina Club 2000 od lat Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chahor 0 #6 Napisano 25 Sierpnia 2012 Dlaczego kolega mówi lichy mechanizm. Czy to chodzi o to że zegarki z Uranii nie są traktowane jako coś nadzwyczajnego?Z informacji które wyszukałem sama firma budowała tylko przez około 17 lat, czy ktoś z kolegów ma coś więcej na jej temat? Ja doszukałem się tylko datowania sygnatur:http://www.mikrolisk.de/show.php?site=280&suchwort=Urania&searchWhere=all Od niedawna jestem w posiadaniu takiego zegarka kieszonkowego. Co o nim sądzicie? Co do Szwardzwalda, wygląd odważników (wag?) to jedno, może mi ktoś doradzić o jakiej masie mają to być wagi?Pozdrawiam:) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2971 #7 Napisano 25 Sierpnia 2012 Po pierwsze - nie pokazałeś sygnatury werku. Jak wiadomo fabryki zegarów o tej nazwie były przynajmniej trzy (Monachium, Berlin, Freiburg), nie powiązane ze sobą w żaden sposób. Werk od samego początku był nienadzwyczajny (ażurowe płyty, hakowy wychwyt, zapadowy mechanizm bicia), jeśli do tego dołożyć widoczną korozję i ogólne zużycie - ocena nie może być entuzjastyczna.Odnośnie kieszonki - nie pokazałeś mechanizmu. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chahor 0 #8 Napisano 25 Sierpnia 2012 Po pierwsze - nie pokazałeś sygnatury werku. Jak wiadomo fabryki zegarów o tej nazwie były przynajmniej trzy (Monachium, Berlin, Freiburg), nie powiązane ze sobą w żaden sposób. Nie potrafię sfotografować tej sygnatury ale podaję: źródło: http://www.mikrolisk.de/show.php?site=280&suchwort=Urania&searchWhere=all Werk od samego początku był nienadzwyczajny (ażurowe płyty, hakowy wychwyt, zapadowy mechanizm bicia), jeśli do tego dołożyć widoczną korozję i ogólne zużycie - ocena nie może być entuzjastyczna.Odnośnie kieszonki - nie pokazałeś mechanizmu.Zdjęcie mechanizmu: notka przy sygnaturze, ze stronki podanej powyżej: Österreich, sowie Biel, Schweiz; Hersteller und Handel für Uhren, Uhrengehäuse und Uhrenteile. registriert am 18.4.1902 Kiedyś była dyskusja na forum dot. numeracji Uranii, czy ktoś posiada tabele z rocznikami? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2971 #9 Napisano 25 Sierpnia 2012 Której Uranii ? Jeśli świebodzickiej - to nie ma. Jeden kolega pochwalił się w 2009 roku że taką ma (widział ?) , ale nie odezwał się w tej kwestii od tamtej pory. W każdym razie pozostaje Ci przedział 12 lat - to całkiem "precyzyjne" ulokowanie w czasie... Odnośnie zegarów, w miarę akceptowalne tabele datowania dotyczą się tylko i wyłącznie firm Gustav Becker oraz Lenzkirch. W miarę czytelny jest też system oznaczania roku produkcji przez Junghansa w wieku XX, ale są w nim luki. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chahor 0 #10 Napisano 25 Sierpnia 2012 Której Uranii ? Jeśli świebodzickiej - to nie ma. Jeden kolega pochwalił się w 2009 roku że taką ma (widział ?) , ale nie odezwał się w tej kwestii od tamtej pory. W każdym razie pozostaje Ci przedział 12 lat - to całkiem "precyzyjne" ulokowanie w czasie... Odnośnie zegarów, w miarę akceptowalne tabele datowania dotyczą się tylko i wyłącznie firm Gustav Becker oraz Lenzkirch. W miarę czytelny jest też system oznaczania roku produkcji przez Junghansa w wieku XX, ale są w nim luki.Tak, czytałem tamtego posta. Pokazałem werk Urani, mogę prosić zatem o opinię?Co do prezentowanego przez mnie wcześniej Schwarzwald-a ile mogą ważyć takie wagi? 500g? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 4 #11 Napisano 25 Sierpnia 2012 Czesc,Duzo tych Uranii!?1. Wiszaca sprezyna - ja bym nie przekreslal tego mechanizmu, trzeba rozebrac i wymyc oraz ustalic stan zniszczenia.Wszystko da sie naprawic ale koszty trzeba brac pod uwage.Rok produkcji jest trudny do ustalenia, nie ma info nt ilosci produkowanych egzemplarzy, wiec jak tu ustalic? Notowac cierpliwie przypadki i jakos dzielic po latach.Zaciekawila mnie ta Urania - ja nie widzialem jeszcze swiebodzickiej Uranii w sprezynie, tylko wagowe.Jaki ma numer Twoj werk? Moze jednak pokazesz sygnature?2. Kieszonka - werk kiepskiej jakosci- min 4 kamienie, przod nadrabia, ale i tak, zegarek dosc "budzetowy". Firma powstala w 1902 wiec pochodzi po tym roku, wiecej trudno powiedziec.3. Schwarzwald - interesujacy, wagi kazde szyszki dadza rade, 0,5 kg brzmi rozsadnie, wahadlo jest na drucie wiec bardzo latwo dopasowac.Nie wiem co wiecej, moze ktokolwiek dodac? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chahor 0 #12 Napisano 26 Sierpnia 2012 Czesc,Duzo tych Uranii!?1. Wiszaca sprezyna - ja bym nie przekreslal tego mechanizmu, trzeba rozebrac i wymyc oraz ustalic stan zniszczenia.Wszystko da sie naprawic ale koszty trzeba brac pod uwage.Rok produkcji jest trudny do ustalenia, nie ma info nt ilosci produkowanych egzemplarzy, wiec jak tu ustalic? Notowac cierpliwie przypadki i jakos dzielic po latach.Zaciekawila mnie ta Urania - ja nie widzialem jeszcze swiebodzickiej Uranii w sprezynie, tylko wagowe.Jaki ma numer Twoj werk? Moze jednak pokazesz sygnature?2. Kieszonka - werk kiepskiej jakosci- min 4 kamienie, przod nadrabia, ale i tak, zegarek dosc "budzetowy". Firma powstala w 1902 wiec pochodzi po tym roku, wiecej trudno powiedziec.3. Schwarzwald - interesujacy, wagi kazde szyszki dadza rade, 0,5 kg brzmi rozsadnie, wahadlo jest na drucie wiec bardzo latwo dopasowac.Nie wiem co wiecej, moze ktokolwiek dodac?Tak wygląda sygnatura na werkuJeśli chodzi o numer, jedyny który znalazłem na całym werku:czy to faktycznie znaczy, że jest czwartą w kolei wyprodukowaną URANIĄ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WueM 119 #13 Napisano 26 Sierpnia 2012 Zmieniam zdanie nt URANII. Bardzo ciekawy mechanizm mimo, że lichy.Najważniejsze, że jest ze Śląska (Dolnego) i dowodzi, że nie tylko Becker (SILESIA) wykonywał wielkoseryjne mechanizmy w odpowiedzi na produkty czarnoleskie. RUF Urania GmbH. została wchłonięta przez Sölch & Jäckel w 1912 roku, co by mogło oznaczać, że mechanizm powstał przed tym rokiem. Ale niewykluczone, że zachowała pewną autonomię i prawo do stosowania swojej sygnatury. Potrzebne by były dodatkowe przykłady, a o te niesłychanie trudno. Cyfrę 4 z tylnej płyty powinieneś znaleźć na innych elementach mechanizmu. Takie oznaczenia stosowano, by nie mylić części przy rozkładaniu i składaniu mechanizmów. 0 Wojtek + Certina Club 2000 od lat Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chahor 0 #14 Napisano 26 Sierpnia 2012 Zmieniam zdanie nt URANII. Bardzo ciekawy mechanizm mimo, że lichy.eh, znam się na tym za mało... cały czas próbuję uzmysłowić sobie dlaczego akurat URANI-E są "liche" może koledzy zaproponują jakąś literaturę, co jest wyznacznikiem dobrego zegarka. Czy są jakieś parametry, po których można poznać, że akurat ten jest bardziej wartościowy, a inny mniej.Czy to tak naprawdę sprowadza się do faktu wypracowanych roboczogodzin podczas tworzenia danego mechanizmu...?Posiadam w mojej kolekcji także dwie (na razie) omegi kieszonkowe, którymi się wszyscy zachwycają (widziałem, że OMEGA jest na 2 miejscu w piramidzie prestiżu, pomimo że jest produkowana do dzisiaj, a firma która zaprzestała działalności (URANIA), zmieniła sygnaturkę jest traktowana tak niewdzięcznie).Najważniejsze, że jest ze Śląska (Dolnego) i dowodzi, że nie tylko Becker (SILESIA) wykonywał wielkoseryjne mechanizmy w odpowiedzi na produkty czarnoleskie. RUF Urania GmbH. została wchłonięta przez Sölch & Jäckel w 1912 roku, co by mogło oznaczać, że mechanizm powstał przed tym rokiem. Ale niewykluczone, że zachowała pewną autonomię i prawo do stosowania swojej sygnatury. Potrzebne by były dodatkowe przykłady, a o te niesłychanie trudno. Cyfrę 4 z tylnej płyty powinieneś znaleźć na innych elementach mechanizmu. Takie oznaczenia stosowano, by nie mylić części przy rozkładaniu i składaniu mechanizmów.Przeszukałem dosyć dobrze mechanizm, odkręciłem tarczę ale niestety nie znalazłem innego numeru. Może to faktycznie nr kolejny... 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WueM 119 #15 Napisano 26 Sierpnia 2012 cały czas próbuję uzmysłowić sobie dlaczego akurat URANI-E są "liche" może koledzy zaproponują jakąś literaturę, co jest wyznacznikiem dobrego zegarka. Czy są jakieś parametry, po których można poznać, że akurat ten jest bardziej wartościowy, a inny mniej.Czy to tak naprawdę sprowadza się do faktu wypracowanych roboczogodzin podczas tworzenia danego mechanizmu...?To nie takie URANIE są liche tylko tego typu mechanizmy. Bardzo ogólnie mówiąc: porządny mechanizm powinien mieć wychwyt Grahama, pełne płyty szkieletu, długie wahadło, precyzyjną regulację chodu, numer seryjny i oznaczone części składowe. Lichy mechanizm to wychwyt hakowy, ażurowe płyty, latarkowe (palcowe) zębniki, krótkie wahadło o dużej amplitudzie, nienumerowany werk. Tej Uranii bliżej do popularnych budzików niż do zegarów czasem nazywanych regulatorami. Posiadam w mojej kolekcji także dwie (na razie) omegi kieszonkowe, którymi się wszyscy zachwycają (widziałem, że OMEGA jest na 2 miejscu w piramidzie prestiżu, pomimo że jest produkowana do dzisiaj, a firma która zaprzestała działalności (URANIA), zmieniła sygnaturkę jest traktowana tak niewdzięcznie).Piramida prestiżu to przejaw snobistycznego podejścia do jakości i ceny współczesnych zegarków naręcznych. Nie przenosiłbym jej na wyroby/marki sprzed stu lat. Dzisiaj każdy może sobie kupić starą kieszonkową Omegę za ok.10% ceny prestiżowej współczesnej. Paradowanie natomiast z taką kieszonką to ekstrawagancja. Ja tam wszystkie swoje kieszonkowe Omegi, Longinesy, Schaffhauseny zamieniłbym na współczesny automat dowolnej z tych firm. Nie dotyczy kieszonek GB i Eppner, bo to silesiana. URANIA nie jest traktowana niewdzięcznie. Jest to jeden z kilkunastu producentów cenionych zegarów, które na forum zgodziliśmy się (TWA) nazywać regulatorami freiburskimi. Gdyby z Twojego zegara uchowała się skrzynia, choćby we fragmentach, to taki zegar miałby pewną wartość kolekcjonerską i historyczną. To co zostało świadczy jedynie, że w Freiburgu podejmowano próby przeciwstawienia się zalewowi tanich zegarów pod marką Junghans, Kienzle, Mauthe itd. Próby nie do końca przegrane, bo S&J przetrwał w Świebodzicach do roku 1946. Przeszukałem dosyć dobrze mechanizm, odkręciłem tarczę ale niestety nie znalazłem innego numeru. Może to faktycznie nr kolejny...Numer kolejny? Wykluczone. Raczej fabryczne oznaczenie typu mechanizmu (umowna długość wahadła?). Może też być to numer stanowiska (gniazda) gdzie dokonano montażu werku. Trochę spekuluję 0 Wojtek + Certina Club 2000 od lat Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chahor 0 #16 Napisano 26 Sierpnia 2012 Bardzo dziękuję za odpowiedź, powolutku, dzięki tym wszystkim informacjom zaczynam "czuć" temat. Nie dotyczy kieszonek GB i Eppner, bo to silesiana. Mogę pociągnąć za język co to za cuda? I jeszcze jedno. Chciałbym kupować zegarki, dobre, które nigdy nie stracą na wartości.W jakie zatem marki mam pójść? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2971 #17 Napisano 26 Sierpnia 2012 I jeszcze jedno. Chciałbym kupować zegarki, dobre, które nigdy nie stracą na wartości.W jakie zatem marki mam pójść? To jest zła droga...moim oczywiście zdaniem. Kupuj, oglądaj, czytaj, pytaj się, z czasem sam dojdziesz, o co Ci chodzi. Ale nie zakładaj z góry, że to "lokata kapitału", "interes" itp. Cała przyjemność Cię ominie. Amber Gold jest już lepszy 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach