BARDZO WAŻNY TEMAT - RYSY NA KOPERTACH A CZYSZCZENIE

[JUREK 0]

Witam,

każdy z nas kto bardzo kocha zegarki przykłada dużą wagę do stanu technicznego ale i do wyglądu naszego ulubieńca więc wielu z nas często a nawet kilka razy dziennie ściera kopertę różnymi delkatnymi tkaninami...tak ŚCIERA JAK PAPIEREM ŚCIERNYM :evil: ...za to powinno być dożywocie lub gilotyna :twisted: . Prawda jest taka, że każda czynność często powtarzana zawsze zostawia po sobie jakieś ślady. Biegacz biegający długie dystanse musi uzupełniać dietę w suplementy bo nie po jednym czy 10 dniach ale np. po 100 zatrze kolana i będzie kaleką. Podobnie z zegarkami. Widać to nakażdym a szczególnie np. na żółtym złocie. Bierze gostek najmiększy materiał jaki widział w życiu i jedzie po kopercie i całym zegarku. Koperta błyszczy się jak baranie jaja i jest ok ale...po dłuższym czasie ...może kwartał...może rok pojawiają się rysy...tego nie da się uniknąć podobnie jak starzenia organizmu....CZYŻBY :?: :evil: . Ja znam jeden skuteczny sposób...SPECJALNE SZMATKI KUPOWANE W SALONACH ZEGARMISTRZOWSKICH NASĄCZONE CZYMŚ TRWALE WILGOTNYM....polecam to rozwiązanie bo po takim patencie rys będzie najmniej a dodatkowo taki wynalazek poleruje kopertę nie uszkadzając jej (prawie...prawie w tym sensie, że rysy pojawią się dużo później niż po innych "miękkich patentach"). KTO NIE OLIWI TEN NIE POJEDZIE :twisted: , więc "ścierajcie" swoje wspaniałości na wilgotno....Jeżeli ktoś zna lepszy sposób do częstego czyszenia zegarków to będę wdzięczny za opisanie jak????.....

P.S.

Sorry nie czytałem jeszcze wszystkich wątków bo tego tu wiele więc jeżeli powtarzam temat to KLOD usuń to.

[Gość Inferno]

Nie jestem maniakiem pucowania zegarka. Mimo to mój zegarek jest, przynajmniej tak mi sie wydaje, ciagle polerowany. Przecież nieustannie ociera sie o rękawy różnych ubrań. Tym bardziej teraz, kiedy jest zimno i krótkich rękawków się nie nosi. Jest ustawicznie tarty za pomocą różnych suchych szmat, więc małe polerowanie, nawet codzienne, niewiele chyba zmienia...?

[JUREK 0]

Jest ustawicznie tarty za pomocą różnych suchych szmat, więc małe polerowanie, nawet codzienne, niewiele chyba zmienia...?

 

Jasne masz rację ale to co się dzieje przy noszeniu jest nie do uniknięcia natomiast czyszczenie to my raczej dodatkowo wymuszamy więc szczególnie gdy są to zegarki w złocie takie dodatkowe tarcia czyszczące powinny być pod większą kontrolą, niestety złoto bardzo przyjmuje różne ryski....oczywiście można przejść obok tego tematu bardziej obojętnie bo w końcu to cecha indywidualna ale jeżeli ktoś kupuje też zegarki z górnej półki dodatkowo traktując je jako lokata kapitału to wtedy stan przy ewentualnym zbyciu w przyszłości może mieć duże znaczenie...

[Gość Inferno]

Biorąc pod uwagę ile zegarek trze się o ubranie, to polerowanie wydaje się być kroplą w morzu.

 

A jeśli taki zegarek ma być lokatą kapitału, to lepiej go nie nosić wcale, albo tylko okazjonalnie, do garnituru. Rysy powstające w wyniku tarcia o tkaninę wydają się być niczym w porównaniu z tymi powstającymi po przypadkowym kontakcie z różnymi twardymi obiektami, a niestety są nieuniknione.

[Przemo Sta 6]

witam serdecznie, mam problem z uszkodzona koperta, zakupilem omege ale jakis drwal dobieral sie do mechanizmu lopata, prosze o jakies informacje gdzie mozna naprawic? z gory dziekuje

[korba 2]

witam serdecznie, mam problem z uszkodzona koperta, zakupilem omege ale jakis drwal dobieral sie do mechanizmu lopata, prosze o jakies informacje gdzie mozna naprawic? z gory dziekuje

Jeśli koperta jest głęboko pokaleczona, to tylko pozostaje ja wymienić, lub pogodzić sie z jej stanem. Nikt przeciez nie będzie robił nadlewów, żeby uzupełnic ubytki. Zaszpachlować i zamalowac tez sie nie da.

Chyba że jest z litego złota (w co wątpię), to wtedy dało by się . Jubilerzy nie takie rzeczy robią.