Przeskoczenie podczas nakręcania

[pływak_wodnik 141]

Mam kilka starych nakręcanych kieszonek. Jedne serwisowane rok temu, a inne dawniej. Czasami podczas ich nakręcania, a nie idzie to łatwo, słychać jakby odgłos cyknięcia, przeskoczenia. Im bardziej sprężyna jest naciągnięta, tym, większa szansa na przeskok. Przy powolnym nakręcaniu to nie występuje. Nie rozbierałem zegarków i za bardzo nie chcę się samodzielnie dotykać do tych staruszków. Chyba to bolec przeskakuje po bębnie. Jak sądzicie? Jeżeli tak, to czy jest to popularna usterka?

 

Zegarki chodzą dobrze, ładnie cykają.

[blase 54]

Gdyby miała przeskakiwać sprężyna to raczej raz na kilka przekręceń koronką i to z większym łupnięciem... to jest raczej uszkodzenie zazębienia beczki/półbeczki lub docisku owych.

[pływak_wodnik 141]

Niedawno od zegarmistrza dowiedziałem się, że czasami tak bywa. Wówczas należy przy nakręcaniu odciągnąć bardzo delikatnie koronkę do góry i nakręcić. Nic nie przeskakuje.

[pmwas 6392]

Owszem, czasem tak bywa i wynika to ze zużycia mechanizmu naciągowego.

Mojego "szturmańca", którego zresztą sam czyściłem, trzeba nakręcać powolutku, bo też przeskakuje, i to bardzo.

Na oko wszystko jest OK, ale założę się, że wymiana elementów naciągu by pomogła.

 

Im bardziej naciagnięta sprężyna tym większy opór, wiec tym większe ryzyko przeskakiwania, to też logiczne

[pływak_wodnik 141]

U mnie przeskakują kieszonki Zenith GP 1900 Paris i Mołnia. Pewnie wymiana części zespołu by pomogła, lecz zegarki nie pracują codziennie, a dwadzieścia parę razy w roku. Teraz wiem jak nakręcać, aby nic nie skakało i bardziej się nie zużywało, więc tak zostawię.

O ile części do Mołni byłyby dostępne, to z Zenkiem myślę, że byłby problem z częściami.

[pmwas 6392]

Mnie przeskakuje Zenith GP 1900 Paris, Mołnia i Szturmański

Już wiesz, czego ci brakuje