Smutna wiadomość. Zmarł Zygmunt Dolczewski

[Gość zegarkiclub]

Dzisiaj otrzymaliśmy wiadomość o śmierci pana Zygmunta Dolczewskiego.

Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy wiedzą kim był dla zegarków, zegarmistrzostwa i przede wszystkim historii mierzenia czasu Zygmunt Dolczewski.

Informacje o nieobecnej już między nami osobie poniżej.

 

ważne:

Pogrzeb odbędzie się w najbliższą środę 11.02 na cmentarzu miłostowskim w

Poznaniu (od strony ul. Warszawskiej) o g. 13:30. Msza żałobna zostanie

odprawiona tego samego dnia w kościele oo. Franciszkanów na ul.

Franciszkańskiej (Stare Miasto) o g. 11.00

 

admin

[Lawnowerman 1060]

znany poznański historyk sztuki, muzealnik i rzeczoznawca - Zygmunt Dolczewski nie żyje. Miał 71 lat. Karierę zawodową rozpoczął w 1966 roku w Muzeum Narodowym w Poznaniu. W roku 1981 objął kierownictwo Muzeum Rzemiosł Artystycznych, przemianowanego 10 lat później na Muzeum Sztuk Użytkowych.

 

W ciągu wieloletniego szefowania tej placówce Zygmunt Dolczewski rozwinął ją i wzbogacił jej zbiory. Zorganizował też wiele wystaw, miał w dorobku liczne publikacje na temat sztuki użytkowej, katalogi i albumy poświęcone np. szkłu artystycznemu, złotnictwu, zabytkowym zegarom oraz obiektom historycznym takim jak "palatium" na Górze Przemysła czy zamek w Gołuchowie.

 

Zygmunt Dolczewski był niestrudzonym popularyzatorem sztuki i muzealnictwa; prezesował też oddziałowi poznańskiemu Stowarzyszenia Historyków Sztuki.

[Władek Meller 199]

Pana Zygmunta poznałem (na odległość) przy przygotowywaniu materiałów o zegarze poznańskim na naszą stronę internetową.

Pamiętam, jak profesor Mrugalski stwiedził, że o Poznaniu, to musi mówić p. Dolczewski.

Rzetelność, sympatyczny kontakt, życzenia owocnej pracy i zapewnienie o wszelkiej pomocy z jego strony.

Następny moment (już na żywo), to sesja naukowa w Toruniu 2004.

Zegary poznańskie - opublikowany referat z sesji potieredza zainteresowanie i szeroką wiedzę.

W tym gronie zegarkowych muzealników miał uznanie i okazywaną sympatię wszystkich.

Sesja naukowa - Toruń 2008

Pan Zygmunt poruszający się na kulach. Miał operację stawów, ale zaraz po sesji jeszcze raz operacja i sanatorium.

Jako, że miałem samochód, to na obiad pojechaliśmy razem.

Po obiedzie jego odczyt:

"Zegary warszawskie według Gościńca? Adama Jarzębskiego"

- niesamowite.

Typowa robota muzealnika, który na podstawie zapisów pamiętnikowych opisuje co i gdzie i dlaczego tak właśnie było.

Poprosiłem o kopię tego fereratu, bo chciałem go rozpowszechniać.

Myślałem szczególnie w warszawskich - lokalnych gazetach.

Trzeba teraz to zrobić, ale nie będę już miał możliwej pomocy.

 

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie,

A światłość wiekuista niechaj mu świeci.

 

Składam szczere kondolencje dla rodziny.

Władek Meller

[Zel Gadis 5]

Kondolencje

[Yargoth 1]

Kondolenje dla rodziny.

[Gość Blaz]

Znał Pana Zygmunta mój Ojciec, z racji swoich zainteresowań. Ojciec już nie żyje, ale przekazał mi wiedzę o ludziach z pasją, takich jak Pan Zygmunt. Niech będzie radosny tam, w górze...

[Gość McIntosh]

Niech spoczywa w pokoju.

[Piotr Ratyński 551]

[*] [*] [*]

 

Będzie go brakowało. Można powiedzieć odszedł kawał historii Poznania.

[Władek Meller 199]

Warto byłoby przygotować pełniejszą notatkę na temat zmarłego p. Zygmunta.

Teraz dostałem zdjęcia (autor: Stefan Mieleszkiewicz, 21.06.2008), więc wstawiam.

 

 

Na drugim zdjęciu jest p. Dolczewski i profesor Mrugalski.

Starsza pani - też na pewno muzealnik, ale nie pamiętam kto to jest.

 

Władek

[meXy 368]

Pokój Jego duszy.

[amroziuk 94]

Bardzo mi przykro

- poznaliśmy się na sesji w Toruniu 2008r zamieniliśmy kilka zdań ale to wystarczyło abym zapamiętał i cenił Pana Zygmunta.

Wielka strata dla Polskiego Zegarowego Świata.

 

Wyrazy współczucia dla Rodziny i bliskich

Adam Mroziuk