Ostatnie casio kupiłam jakieś 15 lat temu(albo i 16) ...
Tiffany blue - bo chciałam- ale już bez zakupowego szaleństwa. Ujął mnie że trafia w indeksy bardzo ładnie.
Pełna zgoda. Jestem zaskoczona punktualnością.(a czasem leży sobie odłożony)
Jakość i przyjemność z używania też zaskoczyła mnie niesamowicie. (A trochę tych czasomierzy mam...) Zmiana paska wiele daje.
Mamie zakupiłam kilka dni temu.
Bardzo się jej spodobał. Było ciśnienie na automat lub solar. Automat jednak nie bardzo jej podpasowal ale solar już tak. Tanie, fajne, przyjazne. Bateria odeszła w odstawkę na kilka lat.
Lorus..nie lotus
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.