Dziś dotarły dwa zakupy - zamówione 18 marca, otrzymane 25. Chińczyk wyrobił się w tydzień.
Nr. 1 - Tandorio, na "oszukanym" nato (pasek w stylu nato, ale mocowany klasycznie na teleskopach, między uszy zegarka). Zegarek z małą tarczą, szerokim bezelem i fajnym, wypukłym szkłem. Pasek gruby, nieco sztywny, sprawia wrażenie solidnego. Koronka maleńka, niewygodnie ją złapać przy odkręcaniu. Koperta super, piaskowana stal w fajnej, szarawej barwie.
Bezel centruje ok, ale ma delikatny luz. Poza tym wykonanie w porządku.
Ogólnie polecam, bo wygląda naprawdę fajnie, ale z zaznaczeniem, że to dość mały (39mm) zegarek, a przez niewielką tarczę sprawia wrażenie jeszcze mniejszego, niż jest w rzeczywistości.
Nr. 2 - Pagani Tudor. Wykonanie spoko, żadnych luzów, nic nie lata, nie jest krzywe, itp. Tarcza ma piękną kratkę, o wiele ładniejszą na żywo, niż na zdjęciach. Wskazówki i indeksy w delikatnie kremowym kolorze komponują się super, chociaż bezel mógłby być odrobinkę bardziej jaskrawy (kolor sprawia wrażenie nieco przytłumionego, a cienki czerwony pierścień na podstawie koronki jest bardziej "żywy"). Ogólnie, to bardzo ładny zegarek. Jest tylko jedno "ale" - wg. mnie ma za wąski bezel i za dużą powierzchnię tarczy, przez co wygląda na dużo większy, niż jest w rzeczywistości (40mm). No, ale może to moje subiektywne wrażenie i jak trochę ponoszę, to się przyzwyczaję.