Dolce Vita estetycznie po prostu mi nie podchodzi. Z podłużnych kształtów dalej najszybciej zdecydowałbym się na Boultona. Tissot trochę zbyt szalony na garniturowca.
Wszystko git, tylko cena 50% ponad budżet. Stylistyka pasuje, datę też bym przeżył (ładnie wkomponowana na 6tej, więc tak się nie rzuca w oczy).
No i jak przy tej cenie zegarka można wołać dodatkowe 80 EUR za wysyłkę...
Z tego co widzę nie jest do dostania. Poza tym fajna alternatywa dla Stowy.