Dzień dobry wszystkim Jestem tu nowicjuszem i chciałem zaprezentować mój niezniszczalny Casio TS-100, który otrzymałem na urodziny w lutym 1992 roku, tak więc rok produkcji pewnie jest wcześniejszy. Zegarek ten poza pięcioma alarmami, powtarzalnym timerem, zestawem uśrednionych temperatur w miastach dla poszczególnych miesięcy, posiada czujnik temperatury. I właśnie opcję pomiaru temperatury najbardziej w nim cenię. Mianowicie w odróżnieniu do obecnych modeli, w TS-100 nie ma potrzeby kalibracji temperatury w zależności od tego, czy zegarek jest na ręce, czy też zdjęty. Po prostu przyciskiem ADJUST wybieram opcję: na ręce (ikonka dłoni z zegarkiem ), gdy zegarek zdjęty opcję wyłączam. Po pewnym czasie temperatura sama się stabilizuje. Wszystko działa do tej pory jak należy - brakuje mi tego w nowych Casio, gdzie trzeba dokonywać kalibracji. To na tyle, pozdrawiam wszystkich Casio-wców