Tak się przyzwyczaiłem, że już nie mogę inaczej bo mnie paski ugniatają. Pracuję na komputerze i ręka na klawiaturze czy myszy nie zawadza niczym. Po prostu ta część którą opieram o biurko to sam pasek, żadnej klamerki, niczego, jakby go nie było. Powoli zaczynam mieć problem z klasycznymi paskami :| bo tam takich sztuczek się nie da zrobić... choć te oryginalne Glycine to najwygodniejsze paski jakie miałem na ręce. Jeszcze przede mną Marine Nationale bo nie miałem przyjemności do tej pory.