+1 kler jest filmem dobrym, pokazuje to o czym wszyscy wiedzą, ale nie chcą/boją się mówić. dlaczego? pewnie z obawy przed wykluczeniem. jestem świeżo po filmie 'mandy', panosa cosmatosa. reżyser ma w dorobku tylko dwa filmy jak do tej pory, drugim jest 'za czarną tęczą', sprzed ośmiu lat. wrażenia? naprawdę warto obejrzeć ( poprzedni również ). uczta wizualna, ciężki przejmujący wręcz klimat, może troszkę za dużo przemocy, ale jest to przemoc tarantinowska. plus za rolę nicolasa cage'a, który od paru ładnych lat staczał się po równi pochyłej w otchłań niebytu. po obejrzeniu mandy, zrehabilitował się nieco w moich oczach. żeby było śmieszniej, zacząłem oglądać, pojawiła się lista obsady - nicolas cage - pomyślałem 'rany boskie, tylko nie on, nie podołam' ; ) na szczęście w tle lecieł king crimson - starless, więc postanowiłem obejrzeć dalej, nie żałuję : )