Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

surovytsch

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez surovytsch

  1. Najpierw za oko złapał mnie Denali, ale tak jakoś wyszło , że niedawno przyjechał do mnie jednak nurek w kolorze Crystal Blue. Od miesiąca mam go stale ręku, bardzo mi leży. Spostrzeżenia, którymi mogę się z Wami podzielić: - kolor tarczy jest bardzo ciemny na "żywo", można powiedzieć, że prawie czarny - jak dla mnie świetnie idzie z tym "kryształowym" na bezelu (kwestia gustu) - bransoleta jest zaskakująco wygodna, mogłaby być ciut grubsza (subiektywna preferencja), mechanicznie działa bardzo dobrze -> co ciekawe "dziurki" zrobione są w odstępie 3mm, czyli zdecydowanie gęściej niż np. na skórzanych paskach, co sprawia, że naprawdę dobrze można dopasować ją do ręki - "chronometre" brzmi dumnie, więc chciałem sprawdzić dokładność chodu i przez ostatnie 3 tygodnie codziennie monitorowałem odchyłki i tutaj jest cios -> wahania dzienne w przedziale +/- 1s, a wynik po całych trzech tygodniach to w sumie 1s (słownie: jedna ) sekunda straty -> mi opadła kopara, ale nie znam się za specjalnie na mechanizmach Wymieniliśmy się mailami z producentem (dałem znać, że super robota). Pisali, że mają jeszcze niespodzianki na 2024, bo to ich piąty rok w grze i chcą go uczcić. Mój budżet domowy już się boi, hehe. W każdym razie markę i ich nurka mogę serdecznie polecić. Jak na razie pachnie od nich jakością (wzornictwa, podejścia, wykonania). Myślę, że Denali i reszta 6190ek też na żywo będą robiły mega wrażenie.
  2. Dołączam się do stada w takim razie. Co patrzę sobię na Denali, to puszcza do mnie oko. Ale jakby wyszła biała czy srebrna wersja, to nie wiem, chyba trzeba byłoby rozważyć zakupy hurtowe Czekam jeszcze na więcej live pics'ów i recenzji filmowych, żeby się na niego napatrzeć, ale wciąż posucha. Może wyjdzie więcej, jak w końcu dostarczą pierwsze sztuki do "zwykłych" ludzi w styczniu. Pierwsi szczęśliwcy proszeni o dzielenie się zdjęciami.
  3. Jak dla mnie na minus z tym przejściem na automat (znów kwestia preferencji), ale faktycznie przyda mu się odchudzanie. Natomiast ciekawiło mnie, jak w dłuższym okresie zachowywałby się manual ze skręcaną koronką. Macie może jakąś wiedzę / przeczucie, czy przy codziennym odkręcaniu koronki z czasem nie wyrobiłby się gwint na przykład? Czy nie ma się czego obawiać? Nie ma chyba zbyt wiele takich modeli, gdzie mamy manuala ze screw down'em, prawda?
  4. Trochę już leciwy wątek, ale dodam zegarek, który ja sobie sprawiłem w lato - wygląda na to, że pasuje do tych kryteriów. Chodzi o Vero Meridiana - szczegóły na stronie, mogę podrzucić więcej zdjęć (na innym wątku wrzuciłem już parę fotosów). https://vero-watch.com/collections/meridian-manual-wind/products/meridian-manual-wind-rally
  5. Nie wiem, czy ktoś z was miał przyjemność z tym microbrandem - ja sprawiłem sobię Vero Meridiana i muszę przyznać, że bardzo się polubiliśmy. Podrzucam poniżej zdjęcia. Jeśli ktokolwiek ma pytania - proszę pytać :).
  6. Co ci Francuzi tacy bojowi się zrobili? Field of Baltica, Serica przerabia swojego fielda (też ma się pojawić na dniach), Yema wypuściła swojego... Fajnie, gdyby poszli w manuala, moim zdaniem, jakoś bardziej mi klika duchem. Serica i Yema poszli właśnie w ręczny naciąg, co doceniam, chociaż z każdym jest dla mnie coś nie tak (Serica jakaś taka dla mnie za "gruba", Yema wypolerowana jak nie powiem co i jeszcze te mikre wskazówki), ale to oczywiście rzecz gustu. Czekam z ciekawością, chyba że kolega wspomniał coś o mechanizmie po swojej wizycie w showroomie.
  7. Hej, ja przez chwilę próbowałem złapać gdzieś wersję łososiową zrobioną dla Worn and Wound, ale ta sama ściana - oferty pod 10k pln... Ale przez już mi te Baltici w głowie zostały - zbieram się na Aquascaphe'a Blue Gilt albo srebrnego Bicompaxa 002. W zasadzie chciałbym oba, więc pytanie, który pierwszy (co swoją drogą wiążę się z potrzebą sprzedania obecnych zegarków, niestety...). Odnośnie twojego HMSa - jak się "nosi" ten polerowany step case? Ten polerowany ring przy szkle mocno się "palcuje" w codziennym życiu na nadgarstku? No i finalnie, fajny sprzęt - graty.
  8. Ten konkretny Undone pewnie się jeszcze nie pojawił w tym wątku, także wrzucam fotkę mojego Basecamp Bronze'a Z "patynowaniem" próbowałem tylko kilku "delikatnych" rzeczy. Najmocniej działało rozgotowane jajo, natomiast nie specjalnie wychodziło mi "zielenienie" ocetem winnym (opary). Generalnie fajna zabawa
  9. Dzięki! Ciekawy pomysł z nieokrągłą kopertą, no i faktycznie manual. Natomiast te indeksy pewnie zbyt wydziwnione, ale dodam do opcji.
  10. Dzięki za pomysły @cordi7 @Perpetuum Mobile @Nocny duch ! Junghans był w zasadzie jednym z pierwszych (i niewielu), które pokazałem żonie - konkretnie takiego: https://www.chrono24.de/junghans/max-bill-handaufzug--id6863976.htm W odpowiedzi dostałem, że jest "męski" , co do pewnego stopnia rozumiem. Może trzeba spróbować jeszcze raz z wariantem z "czystszą" tarczą... Ten Mido natomiast wygląda ciekawie, myślę, że może się spodobać. Te 80h rezerwy osiągnęli zmniejszając częstotliwość, tak jak w tym kalibrze z Hamiltona Khaki Mechanical, jeśli dobrze kojarzę (tak z ciekawości, może wiecie)? No i pytanie ogólne - pewnie nie ma za specjalnie jakiego mechanizmu z ręcznym naciągiem wsadzić w tą moją specyfikację, by koperta była max 32mm a cena nie za wysoka, dobrego mam czuja? Czy są jakieś werki, które by podołały?
  11. Cześć wszystkim, Moja żona ostatnio napomknęła, że przydałby się jej nowy zegarek. Zalezienie takiego, który spełniałby oczekiwania, może nie być łatwe, więc prośba do Was o sugestie i pomysły. Obecnie moja żona chodzi w vintage'owej Omedze Seamaster z ręcznym naciągiem (zdjęcie poniżej) i chciałaby "pozostać" z tym codziennym rytuałem nakręcania zegarka, co bardzo lubi. Jej Omega strasznie spieszy (ok minutę na dobę), więc ta relacja stała się po prostu nieco frustrująca. Nie upatruję wielkich nadziei w regulacji, bo nie tak dawno zegarek był u dobrego zegarmistrza i po wyjściu od niego też sporo spieszył (choć nie tak strasznie, oczywiście). Stąd pomysł na nowy, choć potencjalnie używany, zegarek. Szczegóły: Mechanizm - mechaniczny z ręcznym naciągiem (jeśli nie da się złożyć wszystkich poniższych wymagań w jeden zegarek, to ewentualnie automat), tolerancja precyzji "faktyczna codzienna" do 30s na dobę max Rodzaj - trzywskazówkowiec bez komplikacji Charakter - tu zaczynają się schody, bo mojej żonie chodzi o zegarek prosty i "kobiecy", cokolwiek by to oznaczało w praktyce, także pewnie określiłbym go bliżej eleganckiego / minimalistycznego. Będzie to jedyny zegarek, noszony "na co dzień", czyli raczej w każdej konfiguracji. Budżet - 2500 pln, może być używany, ale nie staruszek, ewentualnie ciut powyżej Wymiary - obwód nadgarstka ok 14,5-15cm, szerokość koperty najlepiej do 30mm, myślę, że absolutny max to 32mm Miejsce zakupu - UE, może być zdalnie (najlepiej Forum lub Chrono24, jeśli używki) Reszta szczegółów nie jest kluczowa Będę wdzięczny za wszystkie sugestie. Pomysły będę odbijał później o gust żony, zobaczymy, czy któryś zegarek się obroni. Dzięki wielkie.
  12. Hej, ja mam od nich nurka w kopercie z brązu. W środku Seiko NH35A. Żadnych przykrych niespodzianek, ładnie zestrojony, fajny sprzęcik. No... może poza tym cłem faktycznie. Już nie pamiętam dokładnie, ale koło 300zł szarpnęli.
  13. Hej, Mam takiego Vaer'a z Kickstartera. Wziąłem model Heritage bez daty (na Miyotcie), do tego czarny pasek Horween oraz Khaki Nylonowy (oba na teleskopach quick release). Bardzo sobie chwalę, jak dla mnie dość uniwersalny, no i nieźle wyregulowany - myli się koło 3-4 sekund na dobę. pozdrawiam
  14. surovytsch

    Mały kwarcowy diver

    Cześć, Ja mam ich zegarek - Flatline Micro 36mm - taki jak tu: https://eu.momentumwatch.com/products/flatline-micro-lume-36mm?_pos=1&_sid=2ce059a6e&_ss=r Szukałem zegarka o małych gabarytach, płaskiego i mocnego. Jakoś internet doprowadził mnie do nich i zaklikało. Autorytetem w zegarkach nie jestem, ale ta sztuka ma pełne 100m z dokręcaną koronką i szafir, a tak mi się coś majaczy, że w środku jest Ronda, ale nie chcę oszukać. Plus super gumowy pasek - po roku wciąż pachnie wanilią, którą jakoś dodają w procesie produkcji (wiem, że głupawo to brzmi, ale efekt super). Pierwsza sztuka, którą mi przesłali nie chodziła - moim zdaniem z powodu "jakości" usług kurierskich. Paczka była lekko obita, ci goście rzucają wszystkim jak worami ziemniaków. Napisałem do nich, podrzuciłem zdjęcia, a oni od razu wysłali mi z Kanady drugą sztukę, która wciąż bardzo ładnie chodzi. Mam jeszcze tą sztukę, która nie chodzi - planuję oddać ją do zegarmistrza, więc może uda się potwierdzić, jakie ma serducho. pozdrawiam Ślepy jestem... Niżej na stronie nawet podają - Ronda 705. pzdr
  15. Cześć, Miło mi dołączyć do Waszego grona. Faktycznie grzecznie jest się przedstawić, więc kilka słów o mnie, no może "zegarkowej" części mnie, hehe. Mój pierwszy "dorosły" zegarek to był Atlantic Worldmaster ("nowożytny", manual na ETA). Kolejny zegarek, na który wywaliłem wszystkie ówczesne oszczędności , to był EPOS na Unitasie (nie pamiętam numerka) - pięknie cykał, ale w końcu sprzedałem go, bo na moją rękę jednak był ciut za duży. Potem powrót do korzeni, złapał mnie za oko zegarek kogoś w tramwaju. Po krótkim poszukiwaniu zidentyfikowałem go - stary Atlantic Worldmaster z czarnym ringiem. Cudowny, uwielbiam go, świetnie trzyma czas mimo tego, że używam go sporadycznie. To obecnie mój "garniturowiec". Później przyszedł czas na pewien eksperyment. Chodził za mną jedno-wskazówkowiec, ale trafiłem na zegarek Horizon ("dyskowy" kwarc) Optik Instruments na Kickstarterze i złapało mnie. Niesamowite wzornictwo. Czekałem na niego, jak dzieciak na urodziny . Przyszedł, jarałem się strasznie, ale po ochłonięciu zaczęło mi przeszkadzać, że w zasadzie trudno było cokolwiek z niego odczytać, taką miał małą podziałkę na dysku (dysk 24h), więc finalnie trafił na półkę, a potem w inne ręce. Kolejny to kanadyjski kwarc Momentum Flatline 36, fajny, mały, ciężko-niszczalny. Taki, którego można zabrać dosłownie wszędzie. Dobrze ponad po roku gumowy pasek wciąż ma zapach wanilii, który był "dodany" w procesie produkcji - odjazd. Wciąż w stajni. Ostatni, też z Kickstartera to Vaer Automatic Heritage na Miyota 9015. Klasyczne wzornictwo, bardzo ładnie wykonany, super wyregulowany (trzyma ok. -3 sek na dobę, co dla mnie jest ultra wynikiem na tę klasę, ale może się nie znam). Nachodzi mnie teraz na dwa "tematy" - jeden to zegarek o srebrnej/metalicznej tarczy, drugi to diver, albo w mosiężnej kopercie, albo takiej "znoszonej" - coś w stylu Marloe Morar'a. Jeszcze raz, miło poznać. Pozdrówy, Łukasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.