Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

SthLike

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez SthLike

  1. W instrukcji jest wprost napisane, żeby przy starcie zegarek nakręcić, wiem jak dla mnie nie powinno to stanowić problemu.
  2. nagrałem jak rotuje wachnik Sorry za jakość, mam nadzieję że coś widać. Nie mam porównania z innymi automatami, ale wydaje mi się że wachnik powinien od razu opadać na dół. Tutaj jest on jakby za mocno ściśnięty i zatrzymuje się od kątem 90 stopni. Nie mogę.. miałem z tym zegarkiem przeboje przy zamówieniu, Kurskiem go mieć na początku maja, wraz przyszedł i takie coś...,😬
  3. Nastawiłem go jeszcze raz, dokrecilem ręcznie 80 razy i pomachałem lewo/prawo ponad 30 sekund. Wykonywałem miejskie ruchy ręką. Najpierw spieszył kilka minut, teraz jest 13.45 , zegarek pokazuje 13.09. pół godziny to chyba trochę dużo... Przed 13 zdrzemnąłem się chwilę. Wygląda mi na to, że podczas bezruchu zegarek zatrzymuje się od czasu do czasu.
  4. Witajcie, kupiłem swój pierwszy zegarek automatyczny, konkretnie Seiko SRPD73K1. Mechanizm 4R36. Po początkowej euforii mina mi zrzedła, gdy zauważyłem, że z zegarkiem jest coś nie tak. Mam go od trzech dni i nie miałem możliwości noszenia dłużej w ciągu dnia, ponieważ nie chciałem narażać go na warunki remontowe. Zgodnie z instrukcją po rozpakowaniu zegarka w piątek ok. 21 ręcznie nakręciłem koronkę. Samo nakręcanie dawało mi inne wrażenie niż przy nakręcaniu mojego mechanicznego Atlantica Worldmaster. Nie dokręciłem tez do końca, ponieważ po kilkunastu ruchach ciągle nie czułem tego końca i nie chciałem nic zepsuć (może tak ma być? w mechaniku nakręcana jest sprężyna, tutaj mechanizm?). Siedziałem do ok 24, nie wykonując przesadnie dużo ruchów ręką. Rano obudziłem się o 7, zegarek wskazywał ok. godzinę wcześniej. Całą sobotę leżał na półce, po powrocie do domu ok 21 nakręciłem go ręcznie i trochę poruszałem mechanizmem. Znowu za dużo się nie ruszałem (głównie oglądałem film), rano o 7, zegarek wskazywał godzinę 4. Nastawiłem go ponownie i przez 30 sekund ruszałem lewo/prawo. Jest 7.36, , na zegarku 7.21. Pisząc tego posta zauważyłem, że zegarek 2-3 razy zatrzymał się, ruszył gdy ruszyłem nadgarstkiem. Czy uważacie, że zegarek jest zepsuty? Zwracać? Czy może powinienem wykonać jakieś inne czynności rozruchowe? Czy może mogłem popełnić jakiś błąd z obchodzeniem się z zegarkiem?
  5. Czy macie takie samo wrażenie jak ja, żę producenci nieco po macoszemu traktują ten temat? Najczęściej walą na tarczy wizerunek góry (Certina, Balticus), lub podpis słynnego wspinacza (Alpina). Brakuje mi bardziej subtelnego designu. Coś co widać doskonale w aviatorach, tam nawiązanie do lotnictwa odnajdzie każdy laik, ale jednocześnie nie wali ono po oczach. Przebłyski tego widzę w poście Satanica, w zegarach Averau: końcówka sekundnika w formie oznaczenia kolu szlaku, oznaczenie wysokości szczytu obok indeksu 8h. Sam nie wiem co jeszcze możnaby umieścić, ale po to chyba firmy zatrudniają projektantów.
  6. Widziałem tego junkersa, ale wstępnie odrzuciłem, bo to chyba jednak chodzi bardziej o latanie, zegarek też z kategorii "aviator". Chociaż wokół góry. Ale podoba mnie się. Podoba się, ma fajne smaczki do odkrycia. Ale chyba wolałbym coś z tradycją. Pytasz, dlaczego? No bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze. Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza… To jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy. To tak jak z xicorrem. Podobał mi się ten disajjjn, ale doszedłem do wniosku, że jednak wolałbym w tej cenie nawet używkę jakiejś "tradycyjnej marki".
  7. Karmcie mnie jeszcze Z powyższych chyba wciąż najbardziej podoba mi się Certina Himalaya. Ten motyw górski też tak najlepiej wpasowany jak dla mnie. Może aż zbyt subtelnie, bo go nie widać na co dzień.
  8. Hehe, faktycznie wygląda trochę jak ze sklepu "Wszystko za 5 zł"
  9. Dzień dobry, jako, że jestem miłośnikiem gór, zaciekawiła mnie kwestia zegarków z takim, ogólnie pojętym motywem. Pomyślałem, że miło byłoby wyrażać pasję do gór, ciekawym zegarkiem na ręku. Od razu zaznaczam, że nie chodzi mi o elektroniki z milionem funkcji. Myślę o automatach/mechanikach, z subtelnie wplecionym motywem górskim. Mnie udało się wyszukać dwa: 1. Certina DS-1 Powermatic 80 Himalaya Special Edition Edycja „Himalaya Special Edition” upamiętnia jedną z najbardziej znaczących ekspedycji swojego czasu: pierwsze udane wejście na szczyt Dhaulagiri w 1960 roku, podczas którego wykorzystywano ekstremalnie wytrzymałe zegarki Certina. Specjalny model wyróżnia się grawerunkiem górskiego krajobrazu z podpisem „Dhaulagiri, 8167 m, 1960”, który można podziwiać przez przezroczysty dekiel. 2. Seiko SARB017 Alpinist O ile pamiętam, był zrobiony z myślą o japońskich wspinaczach. Wersja sarb017 ma bajer w postaci niby kompasu, którego zasada działania jest nota bene do osiągnięcia również z każdym innym zegarkiem ze wskazówkami. Czy ktoś z Koleżanek/Kolegów może podać inne propozycje takich zegarów?
  10. Witam wszystkich, forum czytuję od dawna, z intensywnością zależną od napalenia na kupno nowego zegarka. Ostatnio z racji zbliżającej się okrągłej rocznicy urodzin - częściej. Na razie posiadam jedynie mechanicznego Atlantica Worldmastera, marzenia są wyższych lotów. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.