Witam serdecznie wszystkich zegarmaniaków 😉.
Z regóły opisuję wszystko na "okrętkę", ale postaram się rzeczowo określić swój problem.
Otóż, kupiłem pierwszy, droższy zegarek w swoim życiu, automat i potrzebuję pilnie kilku porad.
Czasomierz odkupiłem od innego użytkownika, który był używany sporadycznie przez okres 2 lat.
Ja osobiście planuję go nosić tylko okazjonalnie, bo szkoda mi go na codzienne "cioranie".(od tego mam chińczyki z ali)
Gdzieś wyczytałem, że Automat nie powinien być ciągle rozładowany. Co zatem zrobić, by utrzymać jego dobrą kondycję? Rotomatu nie planowałem brać, bo z tego co wiem, nie jest to mały koszt, a sam zegarek kosztował mnie 1600zł, więc płacenie koło 1000 za roto nieco mijało by się z celem 😏.
Jak to się ma do faktu, iż takie zegarki potrafią leżakować, nieużywane w salonie przez kilka lat?
Jak myślicie, czy taki automat może leżeć w bezruchu i czekać na okazjonalny użytek? Czy ewentualnie zakup taniego rotomatu na ali, to dobry pomysł? Czy coś jeszcze powinienem wiedzieć o pielęgnacji mojego zegareczka? Jeśli coś to zmienia, to dopowiem, że umieszczony w nim werk, to Selitta sw 200, 26 kamieni.
Za wszelką pomoc z góry dziękuję i Pozdrawiam.