Bardzo dziękuję za rzeczowe i przydatne uwagi.
Odnośnie zmiany preferencji - z kwarca na automat... Oj, namieszałeś mi trochę w głowie. Przemyślę to jeszcze, podwyższenie kwoty, przeznaczonej na zakup nie jest problemem. Póki co, napiszę tylko, że w przeszłości miałem zegarki z naciągiem automatycznym oraz te ręcznie nakręcane raz na dobę i, oczywiście, niezwykle sobie cenię i szanuję, choćby przez wzgląd na wspaniałą historię sztuki zegarmistrzowskiej, te rodzaje napędu zegarka. Jednak, podejrzewam, serwis tych zegarków jest znacząco bardziej kłopotliwy i droższy niż kwarców, o precyzji odmierzania czasu nawet nie wspominajmy. Piszesz o wysokiej precyzji swojej Omegi i, rzeczywiście, jest imponująca. Ale. Od trzech lat noszę na nadgarstku, dzień w dzień, kupiony przeze mnie w sklepie jako nowy kwarcowy Longines Conquest V.H.P., którego odchylenie w dokładności wynosi +/- 5 sek. na rok. Wygodny, zawsze niezawodny, dokładny. Półka niżej niż Omega? Tak. I tak, wiem również, że są dokładniejsze zegarki, ale one zazwyczaj raz na dobę korygują swoje wskazania za pomocą łączenia się ze wzorcem, a ten Longines V.H.P. jest dokładny niejako "sam z siebie", co jest godne uwagi i uznania. Serwis i koszty kwarca? Wymiana baterii raz na 3 lata nie jest żadnym problemem.
Oczywiście, nie chciałbym po zakupie dojść do wniosku, że kwarcowa Omega jest półśrodkiem. Jak wspomniałem wcześniej, pod wpływem Twoich słów pomyślę jeszcze, mam czas, nie spieszy mi szczególnie.
Pozdrawiam
PS. To, co piszę na forum, ukazuje się zawsze z opóźnieniem, ponieważ wymaga wcześniejszego zatwierdzenia przez Moderatora. Tak jest i tym razem.