Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

soft

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    694
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez soft

  1. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    gorszy, lepszy, to takie wzgledne. od wiekszosci innych kompaktow jest "lepszy" w sensie jakosci wykonania i wykonczenia, wyposazenia, komfortu, parametrow i osiagow. to jest kompakt "premium", jak audi a3/s3, czy bmw jedynka, wiec juz z racji ceny i klasy musi byc lepszy od zwyklych kompaktow, bo inaczej nikt by go nie kupil dla samego znaczka i kontrowersyjnego designu. porownywanie go z golfem czy foka z punktu widzenia statystycznego nabywcy, jest bez sensu, bo to dwie rozne polki cenowe i klasy samochodu. z punktu widzenia milosnika "hot hatchbackow" - jest gorszy od gti, czy np. r26, bo jest miekki, komfortowy, cichy, ma dretwy uklad kierowniczy i nieodlaczalne systemy elektroniczne odbierajace cala frajde z jazdy po kretym na granicy przyczepnosci. a gti powinno byc szalone, narowiste, twarde, glosne i dawac frajde z upalania. no i ta skrzynia biegow pracujaca jak kij wciskany w g... tragedia. st - to samo chassis i zawieszenie, ten sam papierowy silnik. st to dla mnie smieciuch - na torze w poznaniu osiaga w zakrecie predkosci o ~10km/h nizsze niz 3x tanszy i o 100km slabszy c2 vts (ktory tez nie jest mistrzem zakretow). nie wiem skad sie wziela powtarzana wszedzie i przez wszystkich opinia, ze foka to najlepiej prowadzacy sie kompakt - ta opinia ma niestety niewiele wspolnego z rzeczywistoscia.
  2. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    ale to nie jest gti. to jest prawie luksusowy, komfortowy kompakt.
  3. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    moje ma juz 6 lat - clio 2 ph. 2, 2002r. tzw. clio 172. robie przeglady w aso, leje bezyne i jezdze (zona jezdzi). kompletnie nic sie z nim nie dzieje.
  4. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    owszem, to nie jest przekladnia hydrokinetyczna. to (w uproszczeniu) dwie (prawie) tradycyjne skrzynie z dwoma sprzeglami, pracujace naprzemian. problemem jest elektroniczny sterownik, ktory to obsluguje... nie zrozum mnie zle, dsg to na pewno dobra skrzynia. 99.9% potencjalnych nabywcow na pewno bylaby zachwycona. ale to nie dla mnie - ja nie potrzebuje abs-ow, eba, ebd, esp-ow, elektrycznego wspomagania kierownicy i innego elektronicznego szajsu. od takich wynalazkow jak dsg, tiptronic itp wole sekwencje sadeva z prostymi zebami. chyba raczej klowki hewlanda. ale to nie ma znaczenia. dsg mnie nie podnieca, tak jak nie podniecaja mnie skomputeryzowane dyferencjaly w lancerze evo...
  5. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    wiem, a s3 to czteronaped wole fwd, ale zgadzam sie, ze bwm jedynka i mazda rx-8 (i audi s3) sa lepszymi samochodami, niz cala reszta przeze mnie wymienionych. tyle ze bmw i audi sa po prostu za drogie dla mnie i jak widac rowniez dla enzo... poza tym s3 i 130 to juz obszary cenowe w ktorych mozna znalezc wiele innych, rowniez dobrych mocnych i ciekawych samochodow (chocby nissan 350z). a ja bym sie jednak obawial. niby prawdziwy japonczyk, niby konstrukcja prosta jak budowa cepa - tylko 3 ruchome czesci, niby silnik nagradzany wielokrotnie jako "najlepszy silnik" w jakiejs-tam klasie. ale to nie jest samochod popularny w polsce, nie wiem czy znajdzie sie ktos, kto bedzie umial sie nim zajac w razie problemow. na forum mazdaspeed polecaja wlasciwie jednego czlowieka, ale on jest chyba z poznania... do tego dochodza problemy z eksploatacja - benzyna tylko 98, tylko dobrej jakosci. kazde przelanie (nie chce zapalic z dowolnego powodu, a to ponoc sie zdarza) - wymiana oleju. odpada jazda do kiosku po gazete, albo przeparkowanie o 10m. czeste przeglady. koniecznie trzeba przechladzac silnik po jezdzie i raczej nie ma miejsca na "spieszylem sie", "zapomnialem". do tego dochodza problemy z moca - deklarowanej nie ma nawet nowy (dwiescie-kilkanascie koni po dotarciu), po 20kkm zapycha sie katalizator, bo silnik pali duzo oleju i moc jeszcze spada. i potem to wyglada jak samochod sportowy, a jezdzi jak saxo vts...
  6. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    mniej wiecej to samo co ty. gdybym mial uprzedzenia do renault i nie mial 15% rabatu, to leon bylby moim faworytem.
  7. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    pytam o finansowanie i miejsce zakupu ze wzgledu na mazde. konkretnie mazde 3 mps - jest tania, swietnie wyposazona, produkowana w japonii. 260km w serii z perspektywami na duzo wiecej, na torach kreci dobre czasy mimo jak dla mnie zdecydowanie za miekkiego zawieszenia. troche nudny wyglad, ale czarna moglbym miec... niestety, zeby kupic trzeba jechac do lublina... a brak rozwinietej sieci autoryzowanych salonow sprzdazy nieco utrudnia zakup na kredyt. dwie kolejne propozycje to renault - clio i megane oba w wersjach limitowanych "f1 team". tak, wiem co sie mowi o samochodach na "f", ale mam takie 2 w domu, w tym jedno clio rs i nie ma z nim zadnych problemow. poza tym renault sport z dieppe, to nie jest normalna fabryka renault, tylko montownia, w ktorej panowie w bialych kitlach skladaja samochody "z reki", jak type-r za dobrych czasow... inne zawieszenia, inne silniki niz w serii. nie znam nikogo, komu sypalo by sie clio sport. clio r27 jest piekne, fantastycznie skreca, ma hamulce brembo i kubly recaro. silnik nie daje takich osiagow jak doladowana konkurencja, ale kreci sie jak w hondzie i pieknie wrzeszczy... to jest moj faworyt. megane r26 - samochod sportowy roku 2007 i hothatch roku 2007 wg. roznych zrodel, testow i plebiscytow. ma tylko jedna wade - wychodzi z produkcji w tym roku... gdyby nie to, juz bym go mial pytam o widelki cenowe i segment, bo sa jeszcze corsa i astra opc, opel gt, foka st, mcs, rx-8, s3, 130... czesc z nich lepsza niz kazdy z powyzszych...
  8. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    jechalem. wiem co pisze - to sie nadaje do jazdy w korku i do palowania spod swiatel (a to mnie nie bawi)... nie zalamuj mnie...
  9. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Czemu??? bo "umiem skrecac, upalam po kretym". automat na zakrety sie nie nadaje. bo moc doladowanego silnika mozna znacznie podniesc niewielkim kosztem, a dsg sie "skonczy" przy 230km... bo im mniej elektroniki i automatyki tym lepiej.
  10. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    za malo danych: - kredyt, leasing, czy gotowka? - ile lat zamierzasz nim jezdzic? - dopuszczasz zakup gdziekolwiek w unii, w innym miescie, czy tylko w salonie we wroclawiu? - musi byc segment c, czy moze byc rowniez b, albo jeszcze cos innego? - umiesz skrecac (ew. zamierzasz sie nauczyc), masz zamiar czasem pojechac na tor, czy to ma byc tylko "mistrz prostej"? - 100k +- ile? bo gti z wyposazeniem jak ctr kosztuje 30k wiecej niz honda... ja stoje przed podobnym wyborem - zblizona kwota i wsrod rozwazanych samochodow sa trzy wymienione przez ciebie. w moim przypadku odpowiedzi na powyzsze wyladaja jak nastepuje: - leasing - 5 - tylko salon warszawa - a, b, c lub "sportowy". - umiem skrecac, upalam po kretym, poswiece osiagi na prostej dla lepszego chassis. - +- 30k dodatkowo - wole silnik n/a niz doladowany, wole fwd i niz rwd. moja dotychczasowe przemyslenia w temacie: - kocham hondy, mialem kiedys dawno temu civica vti ek3 i jeszcze bardzo chcialbym miec jakas ich wiertarke, najchetniej z czerwonymi znaczkami ale nie ctr fn2 - to typowy samochod zrobiony przez ksiegowych robiony w swindon na jednej tasmie z reszta civow, fotele hondy a nie recaro, wyglad jak z jarmarku, denne chassis ktorego niedoskonalosc honda probuje zatuszowac makabrycznie, niedopuszczalnie twardym zawieszeniem. za ciezki jak na te swoje 200km, probuje nadrabiac bardzo krotka (za krotka) skrzynia. osiagi na prostej baaardzo marne, za ciezki na tor, za lekkie dupsko, nie skreca, za twardy na warszawskie drogi (i mowie to z punktu widzenia osoby jezdzacej na codzien samochodem z profi zawiasem proflexa ). - golf gti - niestety podobnie jak bmw dotkniety "klatwa dresa". wychodzi z produkcji w tym roku. w standardzie ma kola i kierownice, wszystko w opcji i doposazenie go do standardu ctr sprawi, ze bedzie kosztowal wiecej niz mazda rx-8... nie mialem okazji upalac, wiec jak skreca i jak przyspiesza tylko widzialem, ale podobno dobrze. wybor ctr vs gti bylby dla mnie prosty - na pewno gti, na pewno z manualem a nie z zadnym dsg. ale sa lepsze samochody... - leon cupra - plusy: tani i dobrze wyposazony, mocny, ladny, niedawno zaczeli robic, kute graty w serii, wiec tanio mozna z niego wykrecic 300+ koni. nie mialem okazji pogonic go po kretym, wiec nie wiem jak sie zachowuje na granicy przyczepnosci ale chassis golfa 5 i wielowahacz niezle rokuje. minusy - tandetny, plastikowy kokpit, slabe fotele, cichy i kiepsko brzmi. z trzech powyzszych na pewno leon. mam inne propozycje, pisac?
  11. rece opadaja. staraj sie czytac chociaz tytuly watkow ze zrozumieniem...
  12. http://allegro.pl/item301179845_slov_fast_..._szpindlak.html ponizej zdjecie mechanizmu, gdyby ktos mial watpliwosci skad sie wziela "marka" slov fast i chcialby szukac jej historii:
  13. do tego szkielka seiko dorabia jakas podejrzanie dziwna filozofie. nie wiem o co chodzi i raczej nie chodzi o pieniadze. z jednej strony, szafir jest w 3x tanszych zegarkach seiko, zarowno jdm, jak i przeznaczonych na rynek miedzynarodowy. przy okazji seiko twiedzi, ze szafir jest zbyt kruchy, by instalowac go w zegarku reklamowanym jako "profesjonalny" dla nurkow (co jest raczej niezgodne z rzeczywistoscia). z drugiej, rownie "profesjonalny" marinemaster 600m ze spring drivem oraz czarny tuna can maja szafir... anyway - brak szafiru niczego nie zmienia w przypadku tego zegarka. to trzeba zobaczyc i sie przekonac organoleptycznie. jak kiedys przypadkiem trafie na jakies spotkanie klubowe moge dac pomacac (zegarek ) i porownac z smp gmt i samurajami (ss i ti). ale wodoszczelnosc obecnie naprawde o niczym nie swiadczy. sa znacznie tansze zegarki z klasa wodoszczelnosci 3000m i wiecej. jest pelno tanich "tysiecznikow". i sa bardzo drogie z mniejsza wodoszczelnoscia. smp i submariner tez maja tylko po 300m. rownie dobrze mozna napisac, ze jedyna przewaga po nad samurajem czy monsterem jest szafir. a mechanizm to w ogole jest gorszy, bo seiko maja inhałsa, a omega tylko podlubana ete... sensu w takim stwierdzeniu bedzie rownie duzo, co w twoim... to jest w ogole kompletnie inna bajka, inna klasa wykonania i wykonczenia niz samuraj. rozumiem, ze mm moze sie nie podobac (tez kiedys nie robil na mnie wielkiego wrazenia). rozumiem, ze komus moze sie nie podobac wizja placenia ponad 5 tys zl za seiko z mineralnym szkielkiem. ale porownywanie go z monsterem, gdy sie go nigdy nie widzalo, jest troche bez sensu...
  14. marinemaster to przeznaczony na lokalny japoski rynek konkurent omegi smp. gdyby byl tanszy, to nikt by go w ten sposob nie traktowal... a czy cena jest uzasadniona? to kwestia bardzo wzgledna. w kazdym razie jakosc wykonania i wykonczenia na pewno nie jest gorsza niz w przypadku smp, po, czy submarinera. mechanizm - to pozbawiony zdobien mechanizm z automatycznych grand seiko, wiec najlepsze, co japonczycy sa w tej kwesti w stanie zaoferowac.
  15. oba maja niemal ten sam mechanizm - jeden 7s26, drugi 7s36. roznica miedzy nimi jest raczej kosmetyczna... wiesz, ze pierwszy z tych zegarkow jest bardzo maly (37mm) a drugi maly (40mm)?
  16. sdaa001 sdaa003 sdaa005. ceny - kosmos
  17. soft

    Pogadajmy o samochodach :-)

    ale to nie problem tylko forda, wiele innych marek boryka sie z podobnymi problemami (np. renault, citroen, a nawet mercedes). to nie jest kwestia kulejacej kontroli jakosci, bledow w procesie produkcyjnym, wad materialow, ale swiadoma, celowa zmiana procesu produkcji nadwozia majaca na celu znaczne zmniejszenie kosztow produkcji. kiedys brzegi blach (np. krawedzie drzwi) byly zagniatane, uszczelniane mastyka i gruntowane/lakierowane. w tej chwili zagniatane krawedzie wypelnia sie silikonem i gruntuje/lakieruje bez nakladania uszczelnien z mastyki. efekt - pracujaca blacha rozszczelnia sie na zagniecionej krawedzi i na surowa blache dostaje sie woda z sola... do tego ciekawostki w typie lakierowania niewidocznych dla oka czesci nadwozia sama podkladowka, "natryskowy ocynk", podwozie zabezpieczone mastyka tylko w miejscach narazonych na zbieranie sie syfu (wielkie plaszczyzny golej blachy pokrytej podkladowka bez zadnych zabezpieczajacych mas plastycznych) itp. itd. taka jest niestety przyszlosc "taniej" motoryzacji "dla mas"...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.