Polar zostaje. Ma dożywocie (wiem wiem o każdym zegarku się tak mówi, a później bazar. Ale Polar ma na 1000% dożywocie) Z Polarem jest jeden problem tylko. Nie wiem jak będzie wyglądał za 10 lat. Może nie być widać ze to polar bo będzie tak pobijany i porysowany. Aż sam się sobie dziwie że tak łatwo zacząłem go traktować jak rzecz użytkową bez martwienia się o każdą pojawiającą się rysę i wgniotę. Zenitha Rainbow który jest NOS a którego trafiłem na bazarku, szkoda mi zakładać obecnie znając swoje podejście do noszenia zegarków (nie dbam o nie po prostu), choć też chyba dlatego że jest jednak mniej wygodny od Polara. Polar wyparł wszystko z ręki. GMT po przymiarce jest wg mnie wygodny jak polar. Ale ze względu na stan spróbuję go użytkować dbając o niego Może się uda. :-) Dzięki panowie za gratulacje. Passero: Ty to masz idealny stan Zawsze chciałem mieć GMT z bezelem PEPSI. Takie marzenie z dzieciństwa Polowałem już kilka razy. Ale albo cena za duża (niekoniecznie za duża za zegarek w takim stanie jak był, ale dla mnie nieakceptowalana ze względu na wysokość kwoty za zegarek.) Kiedyś dwa lata temu jak Kroll_czarli sprzedawał swojego poniżej 20 kPLN to się zastanawiałem czy nie kupić, ale o ile dobrze pamiętam to nie byłem w stanie psychicznie wydać takiej kwoty za zegarek. Ale cały czas był w mojej głowie. I teraz ostatnio jeden oglądałem z Allegro bi-color GMT I (1975 r.) byłem nawet w Wawie go obejrzeć, ale ani nie było żadnych papierów o których była mowa w aukcji, ani nie było przeglądu u pana Pieśkiewicza który rzekomo miał być, a na dodatek pan Pieśkiewicz powiedział że gdyby zegarek trafił na przegląd to już by mu nie robili odświeżania ze względu na duży ubytek materiału w kopercie to odpuściłem. W tym czasie akurat Bartek pokazał nieziemskie foty swojego. Ty pokazałeś swój na Jubilee, Ulotny napisał że może załatwić na Jubilee z kompletem papierów i nie wytrzymałem. (swoją drogą bicolor na jubilee to też jest coś wyjątkowego