Tak, najlepiej dać szmatę NATO, pomoże mu jak umarłemu kadzidło. Ten "zegarek" kumuluje w sobie wszystko co może być paskudne w zegarku. Kolorystyka, kształt wskazówek, funkcjonalność (!??), cienkie uszy, wskaźnik fazy księżyca (czy też może pory dnia/nocy - jak w najtańszych straganowych blaszakach), pasek mesch... No żenada. Właścicielowi się podoba. I super. Mi wcale - mam kłamać?