chronofil, dobrze że zadziałałeś. chociaż, żeby nie zabrzmiało że się czepiam, ale trochę metoryki jednak też zniknęło. mimo to, lepsze trochę więcej niż trochę mniej w tym przypadku. panowie, ja bym radził zamknąć temat dyskusji i faktu pojawienia się moderacji. kontynuujmy temat tak jak to było planowane. Michal1234, a ja bym się zastanowił jednak. bo faktem jest, że klient w Europie jest bardziej wymagający jeśli chodzi o jakość wnętrza. w stanach, to aby cup holder na napój xxl był i elektryka z przodu (jeszcze do niedawna). prawdą jest że żeby ameryka miała co sprzedawać w Europie, to musiała zmienić swoje podejście do budowania pojazdów. ja jeżdżę corollą ts z 2002 roku. niby nie takie młode, niby tylko wolnossące 1.8, ale na prostych nie jednego nowszego czy droższego robi. silniki ponad 2 razy większe też czasem nie dają rady. i to jest fajne w tym aucie bo jest niepozorne. normalnie się człowiek przemieszcza, nie kłuje w oczy innych ludzi, a w razie czego to można szybciej podjechać.i dla mnie jest wystarczająco wyposażone. jak narazie jestem zadowolony. co będzie kiedyś- nie wiem. na chwilę obecną nie mogę narzekać na moje auto, co nie znaczy że do końca życia u mnie zostanie.