
Doczu
Użytkownik-
Content Count
130 -
Joined
-
Last visited
Community Reputation
3 PoczątkującyAbout Doczu
- Birthday 05/05/1974
Kontakt
-
Gadu-Gadu
72285
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
Sosnowiec
-
Hobby
Góry, woda, las
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
-
Dzięki. Ale to drugie foto to po jakim czasie robione ?
-
Mam pytanie odnośnie 1970. Ktoś ma porównanie jak świeci dryga wersja względem pierwszej ?
-
W kwestii lumy w 1970 - generalnie, na co dzień jest lipa, ale w faktycznych ciemnościach (gdzies w lesie,w górach czy właśnie na dużych głębokościach) gdzie nie ma tzw. "szumu świetlnego" to tarcza jest dość dobrze widoczna. Oczywiście nie ma startu do luminovej np. z Seiko, ale godzinę da się odczytać.
-
ale wyluzuj. Kiedy mu napisałeś ostatni raz ?
-
No bez przesady. Dobra wola nie ma tu nic do rzeczy. Zegarek został kupiony NOWY i z gwarancją (w szczegóły tejże warto by się wczytać) z której Don Kozdro chce skorzystać. Owszem formę może przybrał zbyt roszczeniową, ale już został uświadomiony, że odsyłka to tylko na jego koszt. Takie zasady panują niemal wszędzie. Z wpisów wnioskuję, że sprzedający ma jedynie obiekcje z wymianą zegarka na inny egzemplarz, choć trochę tego nie rozumiem. No ale skoro zwrot przyjmuje, to nie widzę problemu. Zwracam i tyle.
-
Dlatego męska decyzja - zwracasz i dostajesz kasę z powrotem, albo żyjesz z rysą na zegarku. Innej opcji raczej nie widzę.
-
To trochę słaba akcja, jak sfoszył w ten sposób Ja na Twoim miejscu odesłałbym dla zasady. Na bazarku wyhaczysz tego Dana prędzej czy później.
-
No nie ma co wylewać łez. Nic nie jest za darmo. Za przesyłkę do Ciebie też ktoś musi zapłacić powtórnie. U nas w kraju działa to identycznie. Zagadaj ewentualnie w kwestii obniżenia ceny. Jest to jakieś rozwiązanie jeśli z tą rysą jesteś w stanie żyć.
-
No tak to zazwyczaj działa. Odsyłasz mu (po konsultacji na jaki adres) na własny koszt (chyba że ustalisz z Danem inaczej), a potem on na swój koszt przysyła Ci nowy zegarek.
-
Ale z czym się wkopał ? W specyfikacji nie ma wzmianki o tym że to real compressor. Jedynie napomyka o tym w historii zegarków typu diver. Jeśli w specyfikacji tego nie ma, to trudno oczekiwać takich rozwiązań. Po prawdzie mało mnie interesuje jakie rozwiązanie zastosowano - ważne, że zegarek nie przecieka podczas pływania. Ani chybi, większość z nas nie zanurkuję głębiej niż dopuszcza PADI, a i pewnie znajdzie się wielu takich, którzy nawet takiego wyniku nie osiągną.
-
Zakładam, że jeśli sprzedający umieszcza w specyfikacji zapis o wodoszczelności 200m, to nie jest to tylko napis na tarczy, tylko właściwość realna. Jeśli nie, jest to powodem do zwrotu, ponieważ sprzedający wprowadza w błąd. Wpisu o tym że koperta jest wykonana w technologii "Compressor" nie ma w specyfikacji.
-
No ciekawa historia. Daj znać jak odpowie. Ja w swoim 44mm pływam i nic się nie dzieje. Zakładam że jak jest deklarowana wodoszczelność 200m, to sikor będzie ją trzymał bez względu na to czy koronka jest zakręcana, czy nie.
-
Chyba nie czytałeś tego wątku zbyt dokładnie. Jeden z kolegów uszkodził szkiełko, wiec uszkodzenie mechaniczne. Szkiełko wymieniono mu bezpłatnie i to chyba nawet z kurierem w jego stronę. Jak może być z innymi elementami, to raczej nie my jesteśmy beneficjentami takich pytań. Bo taka jest idea kopert typu compresor a zegarek ma aspiracje w miarę wiernie odtworzyć tę konstrukcję
-
Nie wiem. Po prawdzie to nie spędza mi to snu z powiek
-
tak. W wersji 44mm koronka jest wciskana.