Jak to u Ruskich... Jedna i ta sama rzecz występująca w wielu różnych produktach. Ten żółty drobiazg służy tylko jako ,,zegarek-wisiorek'' dla Radzieckich Panien (chyba że KGB maczało wtym paluszki). Też się zdziwiłem jak na niego trafiłem. Wiedziałem o istnieniu takich długopisów jak Twój i czasami je widywałem, ale takiego damskego wisiorka - to nigdy. Ciekaw jestem, czy ktoś z Forumowiczów ma jakieś inne dziwadła oparte na tym samym ,,kalibrze".