Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

van gunt

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    106
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

420 Entuzjasta zegarmistrzostwa

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Puławy
  • Hobby
    prawo, filozofia, literatura rosyjska

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Borowik klinowotrzonowy, czy wg najnowszej nomenklatury Sinoborowik klinowotrzonowy. Lubię te grzyby. Dla mnie w smaku lepsze od podgrzybków, gorsze od prawdziwków. Piszą w Necie, że jest rzadki, ale mam swoją miejscówkę gdzie od lat zawsze się pojawia, mam jednak obawy, że za jakiś czas zaniknie. Zmienia się charakter miejsca. Wchodzą nowe rośliny i mam wrażenie, że nie będą one żyć w zgodzie ze sobą. Wczoraj z ciekawości wszedłem na Wikipedię i wyczytałem, że najnowsze badania wskazują, że nie powinien być spożywany ze względu na kumulowanie arsenu.
  2. van gunt

    Wybór pióra.

    U mnie ewidentnie jest to kwestia atramentu. Z tym jagodowym Lamy miałem problemy od samego początku. W każdym piórze zachowywał się źle. Dopiero w tym Al-Starze jest OK. Rozochocony kupiłem sobie Al-Stara czerwonego ze stalówką "F". Tutaj na razie jest katastrofa. Dwa tygodnie próbuję je rozpisać i cały czas nie działa poprawnie. Drapie po papierze i słabo podaje atrament, który też pewnie w dużej mierze odpowiada za słabą jakość pisania. Na razie w użyciu jest nabój dołączony z kolorem Mango (nic specjalnego) i po wykończeniu go docelowo mam naszykowany J.Herbin Ambre de Birmanie. Wtedy mam nadzieję, że zacznie działać jak należy.
  3. van gunt

    Wybór pióra.

    Trochę popisałem Al-Starem i mogę się podzielić przemyśleniami. Ameryki nie odkryję ale wielki wpływ na wrażenia z pisania ma użyty atrament. Zacząłem przygodę z tym piórem od naboju startowego, który był dołączony do zakupionego pióra. Standardowy niebieski Lamy. Bardzo ładny odcień, fajnie nasycony i zachowywał się poprawnie. Pióra nie płukałem przed użyciem, tylko od razu "poszło w bój". Stalówkę ma rozmiaru "m" i na początku miałem wrażenie, że linia jest wyraźnie cieńsza od innych moich emek. Ale jak przypuszczałem, że z czasem ułoży się do ręki. Potem przyszedł czas na zatankowanie go atramentem Lamy Ddark Lilac. I to był strzał w dziesiątkę. W tym piórze wreszcie zaczął działać poprawnie. Przede wszystkim nie zasycha na stalówce i jest ładnie podawany na papier. Grubość kreski też się zwiększyła. Może tu mieć jednak wpływ to, że ten atrament jest bardziej "mokry". Współgra też fajnie z kolorem pióra. Zastrzeżenie jedyne mam takie, że ma pewną tendencję do brudzenia. Zawsze gdzieś mam fioletową plamkę na palcach, co przy innych atramentach nie ma miejsca. Rozochociłem się mocno tym piórem i kupiłem sobie jeszcze jednego Al-Stara, tym razem ze stalówką "f". Trafiło się w dobrej cenie i w wersji kolorystycznej, która zawsze mi się podobała. Atrament już naszykowany, czekam tylko na pana kuriera.
  4. van gunt

    Wybór pióra.

    Jeśli idzie o atramenty to moim ulubionym i sprawdzającym się w każdym moim piórze jest Waterman Mysteriouis Blue Ink (dawny blue black). Właśnie mi się kończy kolejna butelka, ale że przy okazji robienia zakupów nie mieli go na stanie wziąłem czarny. Pisałem nim ponad dwadzieścia lat temu i przeglądając stare notatki przy okazji porządków muszę stwierdzić, że prezentował się średnio, ale winię za to wyjątkowo podłej jakości papier. Sprawdzę go jak wypisze resztki obecnego w piórze. Lubię kolor turkusowy, ale w tym wypadku nie szukałem niczego wymyślnego. Tutaj mam Pelikana. Ładny kolor i właściwości, i niska cena. Przy okazji różnych zakupów miałem możliwości używania także droższych inkaustów jak Caran d"Ache Cosmic Blue czy Graf von Faber-Castell (też jakiś niebieski). Poprawne ale bez fajerwerków. Uważam że nie są warte tej ceny. Lepiej wziąć kilka Watermanów niż jednego C d"A czy poszukać coś choćby z Diamine. Ci ostatni mają przeogromny wybór kolorów, ale jeszcze nic od nich próbowałem więc nie mam pojęcia jak się zachowują podczas pisania. Opinie w sieci mają dobre. We wcześniejszym poście pisałem, że czekam na wypróbowanie Lamy Dark Lilac w nowym piórze. Kolor ma bardzo fajny. Ale na razie mam o nim złe zdanie. Brudzi wszystko dookoła (pióro, ręce), jest nieprawdopodobnie mokry, a z drugiej strony zasycha na stalówce. Wczoraj czyściłem jedno z piór po nim i wyjątkowo ciężko było go usunąć. Do cennego pióra nie poleciłbym go, ale może w tym Al-starze zadziała.
  5. van gunt

    Wybór pióra.

    Panowie, nikt już nie pisze piórem, że taka cisza w wątku. Najnowszy zakup. Lamy Al-star aubergine. Gdy zobaczyłem połączenie kolorów to nie mogłem powstrzymać się od zakupu, tym bardziej, że cena była bardzo niska. Pióro lekkie, jak na mój gust nawet za bardzo, przyzwoicie wykonane, wystartowało od razu po włożeniu naboju, pisze całkiem ok. Może linia trochę za cienka jak na "M" ale myślę, że się rozpisze. Czeka już na niego nowy atrament Lamy dark lilac. Ciekaw jestem tego połączenia, bo do tej pory ten atrament nie współgrał dobrze z żadnym moim piórem. Albo leje, albo zasycha na stalówce.
  6. van gunt

    Wybór pióra.

    Na co się zdecydowałeś? Platinum? Jaka stalówka i jakie wrażenia? Atrament w butelce zawsze warto kupić. Ja konwerterów nie używam. Odnoszę wrażenie, że tłoczki mają jakąś dziwną właściwość, że pióro gorzej z nimi pisze. Takie subiektywne odczucie, ale jak już wcześniej pisałem, gdy do GfC włożyłem nabój to problemy z piórem się skończyły. Używam do napełniania strzykawki z igłą. Chwila i nabój gotowy do użycia. Atrament w butelce ma również też tę zaletę, że wychodzi sporo taniej. Właśnie nabyłem tegoroczny wypust Lamy Dark Lilac. Jeszcze go nie przetestowałem. Mam nadzieję, że będę zadowolony, chociaż wersja z 2016 roku na zdjęciach wygląda lepiej.
  7. Jeszcze można coś znaleźć. Wybrałem się dzisiaj na krótki spacer po lesie z małą nadzieją na znalezienie boczniaków. Niestety nie ma ich obecnie w mojej okolicy, ale spacer w sumie okazał się udany, Jeszcze bowiem można natrafić na opieńki. I to takie naprawdę ładne. Z tym, że liści już dużo.
  8. Wczoraj na wycieczce natknąłem się na takie okazy. Na pierwszym zdjęciu jest najprawdopodobniej rycerzyk czerwonozłoty. Ponoć jadalny ale niesmaczny. Na zdjęciu drugim coś czego nie udało mi się zidentyfikować. Przeglądałem Internet, przeglądałem atlas Gerhardta i doszedłem do wniosku, że jest to chyba jakiś zasłonak.
  9. Ciężko określić. Najbardziej po tych zdjęciach obstawiałbym maślankę łagodną (jadalna). Ale bardzo podobna jest maślanka wiązkowa (trująca). Podobne też są niektóre łuskwiaki (żółty) czy hełmówki (jadowita).
  10. Z dzisiejszej wycieczki rowerowej
  11. Czernidłaka jak najbardziej polecam spróbować. Ja je szczególnie lubię za delikatny smak i maślaną konsystencję. Nigdy nie przechodzę koło nich obojętnie. Z cyklu grzyby nieznane albo niepopularne przedstawiam kępkowca jasnobrązowego. Zamarynowałem dwa słoiczki. Ciekaw jestem efektu.
  12. Wczoraj wpadłem na chwilę do lasu by zobaczyć co się dzieje. Niestety koło mnie jest bardzo sucho i wygląda wszystko kiepsko, chociaż znalazłem dziesięć prawdziwków. Ale chciałem napisać o czym innym. Nie wiem jak wygląda sytuacja w Polsce ale w lasach mnie otaczających wprost roi się od strzyżaków sarnich. Jest to tak upierdliwe gówno, że odbiera mi całą przyjemność obcowania z naturą. Wręcz do tego stopnia, że poważnie rozważam zaniechanie chodzenia po lesie. Żadna chemia tego nie odstrasza i wszędzie lezie. Podczas wycieczki trzeba je cały czas ściągać, a po powrocie w ubraniach też potrafi się kilka znaleźć. Chyba jeden wczoraj mnie dziabnął (nie mam żadnych widocznych śladów ukąszenia na razie) bo w jednym punkcie swędzi tak cholernie, że nie mogłem spać.
  13. van gunt

    Wybór pióra.

    Platinum 3776 to chyba jeden z najlepszych wyborów jeśli chce się wejść w złote stalówki. Pióro ma świetne opinie, a jego cena jak się dobrze poszuka jest nie do pobicia. Niech sprawuje się dobrze. Ja w końcu uporałem się z Caran d'Achem. Teraz pisze świetnie ale co się o denerwowałem to moje. Lubię oglądać filmy na tubce o piórach i jeden z autorów (użytkownik, a nie sprzedawca) utyskiwał na kiepską kontrolę jakości i częste kłopoty z naprawdę drogimi piórami. Ja takiego dużego doświadczenia nie mam ale coś na rzeczy jest bo zarówno teraz, jak i wcześniej z GfC miałem kłopoty. Człowiek wydaje nie małe pieniądze i zamiast satysfakcji i radości dostaje frustrację. Co prawda te ekskluzywne firmy mają niezłe serwisy posprzedażne, ale wysyłanie pióra do Szwajcarii nie jest opcją, która wywoływała mój entuzjazm. Teraz protip który może komuś się przyda opisujący co zrobiłem z piórem. Stosować oczywiście na własną odpowiedzialność. Zmieniałem atramenty, robiłem płukanki i ciągle nie było satysfakcjonującego efektu. Myślałem co jest nie tak, bo na pierwszy rzut oka wszystko było ok i w końcu kombinując doszedłem do przekonania, że jest coś źle w przestrzeni między spływakiem a stalówką. Że te elementy zbyt ciasno przylegają do siebie. W desperacji wziąłem nitkę dentystyczną i przeciągnąłem ją kilka razy i od razu nastąpiła poprawa. Powtarzałem tę procedurę kilka razy przez tydzień. W końcu postanowiłem dodatkowo jeszcze przepłukać pióro. Zrobiłem to może niezbyt profesjonalnie bo nabrałem wody w usta i paszczą wydmuchałem strumień przez pióro. Wtedy w pewnym momencie poczułem, że coś się przyblokowało, że woda nie mogła przepłynąć przez stalówkę. W końcu przy silniejszym dmuchnięciu woda przebiła się i od tej pory jest już dobrze. Jednak zapał do kupowania piór tymczasowo mi opadł. Inna sprawa, że więcej piór nie jest mi specjalnie niezbędne jak i nie chciałbym popaść w zbieractwo. Jak pisałem wcześniej, jeszcze chcę Pelikana (któregoś M800/805) i może jedno z Włoch albo Japonii (Sailor, Delta, Visconti, a może Pilot czy jakieś Scribo). Dużo tego i wybór trudny.
  14. Bardzo ładnie wygląda na nadgarstku. Jaki jest lug to lug , bo widzę, że to duży zegarek. Prosimy o zdjęcie drugiej strony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.