Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

jurand79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    74
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Początkujący
  1. A ja pochwalę się Omegą na kamertonie. Zakupiona na tutejszej giełdzie, nie działała. Posiedziałem, pomajstrowałem i już pięknie buczy. Jest coś hipnotyzującego w tym płynącym sekundniku. To już mój drugi kamerton - po Bulovie... Zostało zdobyć nową koronkę, dać jej piękny pasek (jaszczura może jakiegoś) z sygnowanym zapięciem, lekka polerka szkiełka, koperty i będzie jeszcze bardziej cieszyć!
  2. jurand79

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Zebrało mi się kilka zegarków do odnowienia. Niestety tarcze muszą iść do renowacji. Problem w tym, że już nie wiem do kogo to puścić w kraju. Większość komentarzy w tym wątku jest negatywnych. Kiedyś robiłem kilka tarcz w Wawie, ale nie do końca byłem zadowolony z obsługi. Korzystałem też z jednego zakładu w Łodzi - może znowu tam wyślę.... Kogo aktualnie polecacie? Mam do zrobienia Doxę, dwie Delbany, Pallasa, Certinę i Tissocika:
  3. Dziś dokończyłem mojego Tissocika. Czekał tyle czasu, bo nie mogłem się zdecydować co zrobić z tarczą. Werk wyczyszczony i wyregulowany już prawie rok temu. Koperta też czekała pochromowana. Dziś padła decyzja - nie odnawiam cyferblatu, całość ląduje na pasku nato. I chyba strzał w dziesiątkę, co? ;o)
  4. U mnie dziś takie coś na ręce: Romek zakupiony w pakiecie z innym, miał posłużyć jako dawca do odnawianego zegarka kolegi, a ten drugi (jak zrobię to też zaprezentuję) miał być do noszenia. Wyszło chwilowo na odwrót. Ten zegarek przyszedł bez koperty (w oryginale złocona więc poszła pewno w cholerę) ale tarcza była w tak dobrym stanie, że od razu wiedziałem, że będzie "akcja-reanimacja". Wyczyszczony, naoliwiony, wymieniona lumia we wskazówkach i na tarczy. Szczęśliwie pasowała do niego uszczelniana koperta, którą kiedyś zakupiłem (nówka z nierdzewki) - troszkę przysłania napis "SWISS MADE" ale nie wadzi mi to jakoś specjalnie. Pozostało dobrać wałek naciągu, który się złamał, ale już zakupiłem do niego pasek (oliwkowy - ładnie pasuje do koloru tarczy) i wylądował na ręce w celu przymiarki. No i cieszę się z niego jak murzyn z bateryjki! :oD Za jakiś czas (jak już będzie kompletny) wrzucę więcej foto.
  5. Też mam ten werk do DeVillki. Kupiłem go niedrogo już prawie 1,5 roku temu. Wyczyszczony, wyregulowany - czeka na odpowiednią kopertę, tarczę i wskazówki...
  6. Ok incabloc z zabezpieczeniem tym przypominajacym zyletke problemu nie ma.. ale kurde te z zabezpieczeniem w kształcie kółka z 3 ramionami to horror zwłaszcza w kamieniach mechanizmu 22XX ma ktos sprawdzony patent jak je najprosciej zakładac? -dwa ramiona probować włożyć, a potem trzecie w wycięiu i przekrecic? - czy jedno ramie włożyc normalnie , a pozostałe dwa probować przez wycięcie i przekręcac? Ja proponuję tak: Dwa włożyć, ustawiając trzecie ponad nacięciem. Potem prosty przyrząd - wykałaczka o średnicy lekko mniejszej jak otwór na incabloc, ucięta na płasko i lekko nawiercona od spodu (ma powstać coś na kształt miseczki). Dociskamy delikatnie zawleczkę i przekręcamy.
  7. Dzięki. Poluję na kolejnego. Oczywiście "do zrobienia" - nie interesują mnie gotowce. Chodzi właśnie o tą frajdę z pracy i efektu finalnego
  8. Ja kudłaty, durnowaty, reperuję stare graty

  9. Próbuj! Troszkę podstawowych narzędzi, dużo samozaparcia i pójdzie. Ja miałem szczęście, że trafiłem na mistrza - przypadek totalny (odbiór osobisty części kupionych przez allegro). Także kolega z mojego miasta się przyczynił - już nie naprawia zegarków, więc wypożyczył mi bezterminowo czyszczarkę (Elma). Tokarka by się jeszcze przydała... No ale my tu pitu-pitu a tu chwalić się mamy nabytkami. Taki Poljocik też się trafił (wujas przywiózł garść trupków, wśród nich taki egzemplarz). W pięknym stanie wizualnym. Włos trochę pokrzywiony i smary zastane (czyszczonko!). I pasuje do szarych koszul
  10. Foto poniżej. Tarcza zamówiona (odmalowana ręcznie z przesłanego mailem foto jako wzór). Werk wyczyszczony (miał tyle sierści w sobie jakby pies na nim w budzie przez rok spał). Wyszło dość ładnie.
  11. Mój roczniak został upolowany w sklepie ze starociami za stówkę. Brakowało nóżek, włosa i osłonki włosa dolnej zawieszki. Tarcza od jakiegoś kwarcowego. No ale to był pikuś. Gorzej, że okazało się, że moja Koma ma wahadło od Kerna. Czyli składak. A to znaczyło problemy przy uruchomieniu. Na szczęście udało się. Aktualnie trwa faza regulacji (dziś było poniżej 10 min na plus w ciągu połowy dnia).
  12. Podliczyłem (bo zbierałem linki do każdego robionego werku) 28 różnych typów, kilka z nich w ilościach kilku sztuk. Od pospolitych rusków, po automat Omegi. Każdy z nich finalnie lądował na wibrografie u mojego mistrza w celu regulacji lub ewentualnego wyłapania nieprawidłowości, której moje hobbystyczne oko nie wychwyciło.
  13. 125. Mój egzemplarz przeleżał w szufladzie kilkanaście lat, więc czyszczenie z oliwieniem z samego "szacunku" mu się należało. Traktuję go raczej jako "ciekawostkę", bo ten design mi nie leży. No ale pochwalić się można w stosownym wątku
  14. Problem w tym, że mój entuzjazm z jakim zabieram się do renowacji sprawia, że zapominam o foto "przed".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.