Fakt, elementy po zewnętrznej wyglądają na odlewane. Ale łączenia od środka to ewidentnie zginana blacha. Jak zegarek dotrze to napisz jak to jest, bardzo mnie to ciekawi
Witaj. Bardzo ładna Amfibia. Możesz powiedzieć, jaka to bransoleta? Bo na zdjęciach wygląda jak by była z odlewanych elementów. Czy może to gięta blacha?
Na tarczy, między godziną 7 a 5 to: "I МЧЗ им. КИРОВА", "I МЧЗ" to skrót od "Первый Московский часовой завод". W wolnym tłumaczeniu znaczy to "Pierwsza Moskiewska fabryka zegarków". Na deklu natomiast "устройством пыле влаго непроницаемые с противоударным", co znaczy "urządzenie odporne na pył, wilgoć i wstrząsy" Kolega nie zna rosyjskiego?
Moje skromne zdanie jest podobne do poprzednika. Odnowienie zegarka jest w porządku, ale takie przerabianie na siłę i wymiana większości komponentów wizualnych "zabiera" zegarkowi tą duszę i wspomnienia, ten zegarek przemienia się w zupełnie nowy egzemplarz, bez bagażu doświadczeń.
To mały Komandirski albo Amfibia - niech wypowiedzą się specjaliści. Wodoodporność - odpowiednio 100 lub 200 m. Automat to raczej nie jest, zbyt mało wypukły dekiel. Czy dobry? Ba, pewnie przeżyje niejednego współczesnego Vostoka Europe czy inne wynalazki
Dzięki, doskonale to ująłeś. Zegarek spieszy niecałe 6 sekund na dobę, idzie wytrzymać. Szkiełko jest "szklane", czy jakieś utwardzane to nie wiem, ale w każdym razie nie rysuje się tak jak w Komandiskim, którego wcześniej nosiłem. Pozdrawiam
Gratuluję takiej Pani, no i zegarka oczywiście też. A propos dokładności, mój choinkowy Komandir spieszy tylko 2-3 s na dobę, fabrycznie. Mimo wszystko 10s to też dobry wynik. Pozdrowionka, niech Amfibia służy Ci długo i bezawaryjnie
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.