To jest jedna strona medalu, druga jest bardziej wstydliwa. Ciągła pogoń za coraz większym zyskiem w celu zadowolenia udziałowców skutkuje wyborem gorszych dostawców, oszczędzaniu na jakości materiałów, mniej dokładną kontrolą jakości, wprowadzaniem na rynek niedopracowanych samochodów robiąc z nas beta testerów, bo tylko nowości się dobrze sprzedają itd.
Poniekąd jednak my klienci sami jesteśmy temu winni, bo ciśniemy na wprowadzanie najlepiej co 3 lata nowych modeli, bo po 2 latach model jest już "stary" i oczekujemy na niego jakiś horrendalnych rabatów. A te nowe, robione w pośpiechu modele, ostatecznie wcale nie są lepsze od poprzednich, mają tylko ekrany o większej rozdzielczości i tyle, natomiast ich opracowanie kosztuje krocie i to musi się zwrócić w 3 lata, a nie w 15 jak kiedyś.