navel

Uuu, piękny ten Oris. Gratuluję. Nie patrzę już na niego dłużej bo jeszcze "zachoruję" na Święta

Zegarek jest ze mną od ponad 2 lat. Nowa jest bransoleta. Udało mi się ją dostać na rynku wtórnym za mniej niż połowę ceny nowej (stan LNIB). Drobiazg ale bardzo cieszy gdy się weźmie pod uwagę, że IWC życzy sobie za taką niemal 2.000CHF... Uczciwie muszę jednak przyznać, że widać za co się płaci. Jest piękna, solidna, fantastycznie zaprojektowana i świetnie wykonana. Najlepsza obok Rolexa do najnowszego SUB'a z jaką się osobiście zetknąłem. Zegarek z bransoletą na ręku układa się o wiele lepiej niż z tym kewlarowym bublem na jakim go sprzedawali.

Mój ukochany Inge nareszcie otrzymał piękną bransoletę i po komisyjnym wywaleniu koszmarnej tandety w postaci oryginalnego "kewlarowego" paska wraca do regularnej rotacji.

Nabijaniem argonu jeszcze się nie martwię. Mam nadzieję, że w najgorszym tzn. najkosztowniejszym wypadku zrobię to u producenta w Niemczech. Na razie cieszę się jakbym kupił jakiegoś AP lub Patka bo trafił mi się wyjątkowo zadbany egzemplarz. Zegarek ma już niemal 10 lat a wygląda jakby był używany z miesiąc. Przez te kilka dni nie zauważyłem żadnych odchyłek chodu. Ale bez sekundnika kilka dni to za mało żeby cokolwiek powiedzieć. Stoper działa bez zarzutu. Sprężyna trzyma 2 dni. Ale przede wszystkim na nadgarstku okazało się, że to bardzo wygodny zegarek. Lekki, świetny rozmiar/proporcje dzięki czemu super się układa i ma doskonałą czytelność. Operowanie przyciskami po lewej stronie (kciukiem) wygodniejsze niż gdy są po prawej stronie. Nie da się tego samego powiedzieć o koronie. Tą jednak operuje się wygodniej gdy jest z prawej strony. Na szczęście robi się to rzadko więc nie ma to większego znaczenia. Czuję, że zostanie ze mną na dłużej

Od paru dni u mnie, ale dopiero dziś pierwsza okazja zrobić mu zdjęcia. Gdybym jeszcze potrafił robić to tak dobrze jak niektórzy z Was.

Mój głos na SST niebieska-pomarancza. Używam jako EDC. Świetnie się nosi. Na żywo ta wersja wiele zyskuje. Zdjęcia nie oddają uroku jaki daje przejście od błękitu na dole tarczy do ciemnego granatu na górze. Zmieniłem pasek na custom od "nickstraps" (mniej więcej taki jak poniżej). Zegarek wygląda obłędnie. Mimo, że z pozoru duży to świetnie się sprawdza na małych nadgarstkach (mój 17cm). Co ciekawe ten zegarek bardzo polubiła i niestety często mi podbiera moja żona. A ona ma łapkę pewnie ok. 13-14cm.

Lewy przyszalał

IWC Ingenieur "Ceramic" ref: IW323401 od nowości (rok) ciągnie równo po około +1 sekundy na dobę. Miałem i mam wiele zegarków mechanicznych i dopóki nie trafił mi się ten egzemplarz nie chciało mi sie wierzyć w takie historie. Mój poprzedni rekordzista - Breitling Superavenger Blacksteel Ltd - robił po +3-4 sekundy na dobę.