Żyją, ale co to za życie... Jeszcze jedno pytanie - chodzi mi o termin Grand Complication - czy można go odnosić do kategorii zegarków, które posiadają kilka komplikacji, czy raczej do określonego modelu, nawet jeżeli producent nie nazywa go w ten sposób. I od razu drugie pytanie - jakie komplikacje (jaka ich ilość) decyduje o tym, że zegarek można zaliczyć do Grand Complication. Spotkałem się z tym, że nie chodzi tylko o ilość komplikacji, ale też jakie te komplikacje są.