Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Desert Fish

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    39
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

23 Początkujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Hej, Kumpel chce kupić zegarek. Kompletnie nie znam się na tej marce. Istnieje szansa, że to oryginał? Moim laickim okiem fejk jak pieron ale co ja się tam znam 😅
  2. Jak na razie jestem bardzo zadowolony po tej regulacji 6R35. Po dziesięciu dniach dokonałem pierwszej korekty czasu, po której trochę się przestraszyłem. Zegarek ustawiony zgodnie ze wzorcem i nakręcony koronką 30 razy zrobił w pierwszej godzinie +4 sekundy. Mówię, co się dzieje? Jednak po 24h odchyłka wynosi +7s. Tak jakby stop sekunda lub pełne nakręcenie sprężyny spowodowało chwilowe przyspieszenie mechanizmu. Spotkaliście się kiedyś z podobnym zjawiskiem? Taki ruszenie z piskiem opon w japońskim wykonaniu 😄
  3. Mnie to wcale nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie 😀 Wolę jak zegarek robi +25s/dobę niż +1s... Wtedy mogę częściej poświęcać mu czas 😃 Za to właśnie kocham zegarki mechaniczne. No ale jak robił ponad 40s dziennie, gdzie znacznie wychodziło to już poza widełki producenta to trzeba było zareagować.
  4. Może on chciał wyregulować zegarek na +0s w każdej pozycji ale ten mechanizm na to nie pozwala. Na watchuseek natrafiłem na taki post: nupicasso: "Seiko movements all have pretty poor positional variance. It’s luck of the draw with good ones. Variance is mostly due to the low amplitude of Seiko movements as well as the smaller balance wheel, which together lend to greater effects of gravity and friction."
  5. Faktycznie, coś mi się mogło posmoloć. Zakręciłem się jak ten dekiel 😄 Dzięki za rzetelne wyjaśnienie zagadnienia. Ale cieszę się, że mimo sporych obaw mogłem sam wyrobić sobie opinie o serwisie centralnym w Sochaczewie. Opinie innych nie napawały mnie optymizmem. "Zegarek w naprawie od kilku miesięcy", "wrócił z porysowanym deklem i z brakującymi śrubkami", "wysłali pod zły adres"... Ale człowiek ma to do siebie, że jak wszystko jest ok to przechodzi nad tym do porzadku dziennego. Nie trąbi o tym na prawo i lewo. A jak coś mu się zwali to od razu o tym napisze. Także trzeba przyjąć regułę, że na jedną negatywną opinię, przypada załóżmy kilkanaście pozytywnych (niepisanych).
  6. Dokładnie, hehe Myślałem, że zakręca się to tak jak butelka Coca Coli. W zależności jak przyłożysz nakrętkę do gwintu to za każdym zakręceniem napis na niej będzie w inną stronę. Kiedyś z nudów próbowałem nawet zakręcić butelkę żeby napis był idealnie na środku. Po dwudziestej próbie mi się znudziło. I dlatego też analogicznie odniosłem to do zegarka. Albo taki fart, że identycznie zakręcili albo gwint ma inną budowę i inaczej nie da się tego zrobić.
  7. Zegarek wrócił do mnie w regulaminowym czasie, mimo braków w załodze spowodowanej sezonem urlopowym. W karcie gwarancyjnej wbite: "regulacja chodu, test szczelności". Jestem już po pierwszym dniu testów ale cały miesiąc planuję go monitorować. Odchyłka w pierwszym dniu to +10s (poprzednio regularne ponad +40s). Biorąc pod uwagę wrażliwość na zmiany położenia w przypadku tego mechanizmu będę bardzo zadowolony jeżeli utrzyma się na tym poziomie. Nie taki straszny ten serwis w Sochaczewie jak go malują. Jedyna rzecz, na którą zwróciłem uwagę to położenie dekla. Przed oddaniem zegarka do serwisu zrobiłem sobie zdjęcie porównawcze. W pierwszej chwili mnie zmroziło. Myślałem, że nawet go nie otwarli. Dekiel jest zakręcony dokładnie w taki sam sposób jak wcześniej. To znaczy napisy na nim znajdują się w identycznym pozlozeniu. Dopiero jak zobaczyłem, że suwak do regulacji chodu jest w innej pozycji niż poprzednio to się uspokoiłem. Nasunęło mi się przez to jedno pytanie. Czy to zbieg okoliczności, że dekiel zakręcili w takiej samej pozycji jak oryginalnie czy po prostu ma on taką budowę, że inaczej nie da się go zakręcić?
  8. Pozwolę sobie zrobić małe wykopalisko, bo nie chcę zakładać nowego tematu. Pytanie trochę z innej beczki. W serwisie centralnym Zibi w Sochaczewie pracuje w ogóle zegarmistrz? Czy są tam po prostu tak zwani serwisanci? Wiem, że niektórzy byli tam nawet osobiście i kręcili się po serwisie. W internecie krążą skrajne opinie. Te negatywne dotyczą głównie kwarców. Historie typu, że zegarek wrócił niekompletny, porysowany itp. Z drugiej strony znalazłem opinie po serwisie automatów i były bardzo pozytywne. Zegarek wrócił kompletny, bez śladów i nawet części, które zostały wymienione dołączyli do przesyłki. Wygląda to tak jakby Pan od kalkulatorów zajmował się serwisem kwarców, a mechaniczne zegarki trafiały do zegarmistrza.
  9. Oddałem swojego SPB155 w poniedziałek do punktu Zibi w Gliwicach. Pan zegarmistrz powiedział, że weźmie go na wibrograf i jeżeli zegarek nie będzie robił w każdej pozycji innego czasu to wtedy wyreguluje go na miejscu i w piątek będzie do odbioru. W innym wypadku zostanie wysłany do serwisu centralnego. Taka jest procedura w Zibi. Dziś więc zadzwoniłem i okazało się, że niestety zegarek nie nadawał się do regulacji. Został wysłany do serwisu centralnego w Sochaczewie. Mam nadzieję, że wróci cały i zdrowy 😆 Tylko muszę uzbroić się w cierpliwość.... Mają regulaminowe 28 dni na naprawę.
  10. Jest coś na rzeczy. Jedyny kwarcowy zegarek jaki sobie w ogóle wyobrażam to właśnie Grand Seiko. Vintage to również kusząca perspektywa. W dodatku mają jak dla mnie idealny rozmiar.
  11. Wiele mi do szczęścia nie potrzeba. Grand Seiko to szczyt moich marzeń. Oczywiście tylko i wyłącznie Hi-Beat 36000. Widziałbym na swoim nadgarstku np. taką Białą Brzozę ale w kopercie 38mm. Tego typu klimaty. Kto wie?... może za 20 lat na moją 50-tkę, hehe Nawet jakbym wygrał w Euro Jackpota 100 baniek to niczego więcej bym nie kupił. Nie kręcą mnie żadne ultra luksusowe marki po kilkaset tysięcy euro za sztukę. Żadne Patki, Piguety, IWC, Rolki, Omegi i inne ananasy nie wywołują we mnie takich emocji jak właśnie Grand Seiko. Zdjęcia Waszych GS-ów autentycznie przyprawiają mnie o szybsze bicie serca. Gratuluję i lecę wycierać ślinę z podłogi 🤣
  12. Brat ma ten model od pół roku. Jest mega zadowolony. Aparat naprawdę spoko. W dodatku z optyczną stabilizacją co nie jest standardem w tej klasie. Bateria super, 120hz amoled bajka, wodoodporność... Rewelacja jednym słowem. Choć i tak nie mogę wyjść z podziwu przy modelu M51, który kupiłem mamie w zeszłym roku. Ta bateria 7000mAh jest chora. Kiedyś na wyjeździe rodzinnym wykorzystałem jej telefon jako powerbank żeby podładować mój 🤣
  13. Ja jestem typem użytkownika, który od zawsze robi wszystko na smartfonie. Dotychczas jak korzystałem z telefonu to powiedzmy 80% czynności wykonywałem na nim. Maile, przeglądanie internetu, aplikacje biurowe, rozrywka, itp. Jednak taki S10e ma swoje ograniczenia 😄 I tak się ze mnie śmiali, że co ja tam widzę na tym ekranie. Albo jak można pisać maile czy tego typu posty na telefonie? Przecież to mordęga. Dla mnie wręcz przeciwnie 😃 No, a teraz z tym składakiem Samsunga robię nie 80%, a 99% rzeczy mobilnie. Szczególnie wielozadaniowość nabrała zupełnie innego wymiaru. Nawet notesu nie używam, bo wykonuję szybkie notatki rysikiem S-Pen. Ułatwia on też obróbkę zdjęć, podpisywanie dokumentów czy sprawne działanie z różnymi treściami. W sumie tylko jeszcze jakieś prezentacje odpalam z laptopa na rzutnik. Choć tak sobie myślę, że przecież też mógłbym to ogarnąć z Samsunga. Musiałbym mieć tylko specjalny kabelek HDMI. Bezprzewodowy DEX też daje radę ale testowałem to jedynie na Smart TV. Rzutnik w robocie mamy zbyt stary i nie obsługuje takich bajerów... DEX, tzn. podpinasz telefon do TV (kablem lub bezprzewodowo) i robisz z niego komputer. Widzisz na TV normalnie ikonki, pulpit, przeglądarkę, itp. Tak jakbyś podpiął PC pod telewizor. Ekran telefonu pełni wtedy funkcję touchpad'a i klawiatury ale można też podpiąć zewnętrzną klawiaturę i myszkę. Ale trzeba je wtedy ze sobą targać.. Choć są takie składane klawiatury z wbudowanym touchpad'em i ponoć spoko się sprawdzają. Super bajer np. w pokoju hotelowym. W minutę można zrobić komputer PC z telewizora, który się tam znajduje. Już testowałem 😃 No tylko taka składana klawiaturka bluetooth by się przydała, bo trochę mało wygodne to operowanie z samego telefonu. edit. Nie wspomniałem o ciekawostce: https://www.telepolis.pl/wiadomosci/wydarzenia/bill-gates-smartfon-telefon-samsung Ja wiem, że Microsoft współpracuje z Samsungiem ale myślałem, że Gates jednak będzie promował swoje Surface Duo.
  14. Powiem Wam, że od lat używam Samsungów i nie wyobrażam sobie zmiany na nic innego. 1,5 roku temu przerzuciłem się na te składane modele i okazały się być strzałem w 10. Trochę obawiałem się tej raczkującej technologii ale stwierdziłem, że raz się żyje... Teraz nie wyobrażam sobie powrotu do klasycznego, nieskładanego smartfona. Praktycznie już nie korzystam z laptopa. Obecny model mam już blisko rok i wygląda jak nówka, a nie używam żadnych pokrowców i innych tego typu zabezpieczeń. Też się nie oszczędzam. Są takie dni, że i 100 razy potrafię go rozłożyć i zamknąć. Na deszczu i mrozach również przetestowany nie raz. Ale ile się nasłuchałem, że głupota, że nawet miesiąca nie wytrzyma to moje 😄 No ja mogę gorąco polecić. W szufladzie mam gdzieś jeszcze wysłużonego S10e. Jeden z najlepszych smartfonów jakie miałem w życiu. Ma u mnie dożywocie 😀
  15. Po przeczytaniu posta nr 7 w powyższym temacie, już nie mam wątpliwości gdzie oddam zegarek Coś się dzieje, bo dziś znowu mierzę odchyłkę i w godzinę zrobił +7s. W poniedziałek się tam wybieram. Takie wpisy podnoszą człowieka na duchu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.