Witam. Długo mnie nie było na forum. Jakiś czas temu aktywniej bywałem na forum ponieważ szukałem dla siebie trochę lepszego zegarka i byłem mocno wciągnięty w forum Wtedy padło na szwajcara w automacie. Ostatnio wymyśliłem sobie, że chciałbym drugi zegarek, wizualnie bardziej elegancki i w innej kolorystyce niż ten co mam. I tak pomyślałem o jakimś vintage'u. Udało mi się kupić wg. mnie bardzo ładny i w świetnym stanie wizualnym Poljota Alarm z lat 70-tych. Kupiłem go od lokalnego zegarmistrza, który jak twierdzi nabył go w bardzo dobrym stanie, szkiełko oryginał i niezniszczone, lekko go spolerował, być może naprawił ale na pewno wyregulował werk. Mam go od wczoraj i zauważyłem, że przy ruchach ręki coś głośno tak jakby w środku "lata". W moim automacie (Certina Ds First Automat) też jest słyszalny dźwięk (chyba wachnika) ale jest to delikatny i rzadko słyszalny odgłos i tylko przy pewnym konkretnym ruchu. Tutaj jakby coś było luźnego w środku. Czy to normalne, czy coś jest nie tak? Pozdrawiam