Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

nicon

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Odpowiedzi dodane przez nicon


  1. Godzinę temu, mario1971 napisał(-a):

    Jakie zajechane - like new. 😅 Ja swoją SMPc pięć tat temu sprzedawałem koledze z Forum za 12k (w cenie zakupu), w stanie faktycznie idealnym. Teraz za 10k to pewnie jakiegoś szrota bez papierów wyrwać można, w dodatku od razu do serwisu. 

    A co ma smpc do tej dyskusji?

    4 godziny temu, Bugs napisał(-a):

    W EU, full set w db stanie za 10?

    W życiu... takie ceny to Japonia albo zajechane z UK.

    Zegarki teraz idą w dół mocno. Głównie przeszacowane Rolexy, ale reszta za nimi. Sprawdzę aktualne oferty, ale mogą to być nadal ceny życzeniowe. Mentalnie nadal w covidzie.


  2. Godzinę temu, Bugs napisał(-a):

     

     

    To se ne vrati...

     

    Ja swojego pierwszego 2254 kupiłem za 6tys, drugiego w stanie zbliżonym do tego z ogłoszenia i kompletem dodatków za bodaj 8, teraz full set w dobrym stanie to 16-18k.

    Miesięczna SMPc kosztowała mnie 11, dzisiaj po 8 latach wziąłbym sporo więcej. Zapomnijcie o dobrych cenach, Suby też kiedyś były po 20k 😉

    16-18k to gruba przesada, chyba od handlarzy na chrono. Spokojnie idzie wyrwać za 10-11 max.


  3. 1 godzinę temu, bibbi napisał(-a):

    Smieszna sprawa w PL z BB54. Znam 2 dilerow w DE, jeden w miescinie ca 20 tys mieszkancow, drugi w miescie 0,5 mln, ktorzy regularnie od wielu mcy maja BB54 na bransoletach dostepne od reki.

    Znajomy się zapisał zaraz po premierze i oczywiście bez żadnych informacji kiedy i czy w ogóle będzie. 2 miesiące po premierach był na wyspach kanaryjskich i kupił od ręki, a były dostępne chyba w 3 różnych sklepach, oczywiście na bransie.


  4. 47 minut temu, XoneX napisał(-a):

     

    A ja mam przeczucie, że nie przyjmujesz, iż ktoś może mieć inne spojrzenie na to i w jego chłodnych kalkulacjach albo z innej perspektywy niekoniecznie to, co jest korzystne u Ciebie, jest tak samo korzystne u innych. Po prostu sprowadzasz wszystko do swojego punktu widzenia. 

    Ten gość po prostu przyjmuje że jego zdanie jest najmojsze i tyle. Przyjmie jakąś najbardziej debilną tezę typu "gotówka jest bezpieczniejsza niż płatności bezgotówkowe" i będzie tego bronił przy użyciu równie bezsensownych argumentów, na koniec co by kto nie napisał i tak będzie przekonany o wygranej. Szkoda czasu na dyskusje.


  5. Godzinę temu, lukebor napisał(-a):


    Pierwsza wersja, ta po prawej, została wydana w 2009 r., druga - z tego co pamiętam - w 2014. Ta druga była mocno krytykowana za nakładające się tarczki Chrono, utrudniające mierzenie czasu. Zmiany chyba dotyczyły tylko tarczy, musiałbym poszukać gdzieś w historii wątku, bo na pewno była na ten temat dyskusja.

    Kwestia gustu, mnie się podoba „reedycja”, którą bardzo dobrze wspominam. I do której chciałbym wrócić (stąd mój Chrono na bazarku).

    Nakładanie nie było złe samo w sobie, bardziej chodziło o to że godzinowa subtarcza zasłaniała minutową co było trochę bez sensu :).


  6. 5 godzin temu, facecik napisał(-a):

    Czy sprawdzaliście przed zakupem / będziecie sprawdzali czy auto nie miało przypadkiem szkody transportowej? Są jakeś procedury stosowane przez dealera, czy trzeba przed przekazaniem samochodu sprawdzić każdą część miernikiem grubości lakieru we własnym zakresie?

    To jest w ogóle dramat, że przed odbiorem nowego samochodu trzeba robić procedury jakby sprzedającym był Mirek handlarz używkami z rajchu. Ale rozumiem, bo sam słyszałem z pierwszej ręki o kiepsko lakierowanych egzemplarzach uszkodzonych na lawecie. Dealer się oczywiście z początku nie przyznawał.


  7. Żółte najszybsze, w Krakowie i okolicach szczególnie to widać. Jeden banan miesiącami szalał po Krakowie i okolicznych wsiach aż w końcu się sam zutylizował. Nazywał auto Dominator xD.

     

     

    000HEQE1QCJMK1DS-C116-F4.jpg

     

    Co ciekawe, miesiąc później pod Oświęcimiem 3 innych Oskarków skasowało się razem z podobnym żółtym Meganem. https://suski.dlawas.info/wiadomosci/harmeze-w-gminie-oswiecim-tragiczny-wypadek-drogowy-ze-skutkiem-smiertelnym-trzech-zabitych-w-renault-megan/cid,33306,a

     

    KPP%20O%C5%9Bwi%C4%99cim.%20Renault%20na

     

    Ten model w tym malowaniu zwany jest od tamtej pory maszynką do mielenia bananów.

     


  8. 46 minut temu, Jan napisał(-a):

     

    Do Bruce'a Wayne, jeszcze krąży nazwa Dark Night ;) ciekawe co sie przyjmie. TT i zlotego nazywają chyba Guiness a destro został finalnie nazwany Sprite mimo forsowania roznych nazw.

    Jak dwa czy trzy modele historyczne miały jakieś tam nickname'y to miało to jeszcze jakiś sens. Zastanawiam się czy wymyślanie na siłę tych przydomków do każdego nowego modelu wynika z jakiegoś defektu umysłowego uniemożliwiającego zapamiętanie 6-cyfrowej schematycznej referencji.


  9. Ale janusze-exy mają nawet problem z ujawnianiem widełek przy rekrutacji, marnując tym czas kandydatów, a co dopiero zarobków pracowników już pracujących. Zmiana jest oczywiście korzystna dla pracowników i niekorzystna dla bieda pracodawców płacących poniżej rynku, żyjących strachem że kołchoźnik się dowie, że obok istnieje lepszy świat poza bramami jego kołchozu.


  10. Donos na pirata niczym sprzedawanie Żydów xD. No i forumowy Grzegorz Braun się odpalił z murzynami, strefami gazy, Ukraińcami i lokalną polityką. Srogie piguły dzisiaj, albo jeszcze wóda trzyma po ładnym poniedziałku  xD.


  11. 1 godzinę temu, itanos napisał(-a):

    A hamowanie ze 140 do 90 (wyprzedzający się tir) to to samo co hamowanie ze 190 do 140, czyż nie? 😉

    Nie wiem jak to się wszystko ma do PUSTEJ AUTOSTRADY, jak okiem sięgnąć, z każdej strony i przez długi czas, na odcinku bez zjazdów i wjazdów. 

    Ten mityczny 280 (nieźle popłynęliście w tym przykładzie), jak sądzę bezustannie wyprzedza, jeśli autostrada jest pełna, jest, jakby w stałym manewrze wyprzedzania, dlatego ciśnie lewym. 🙂

    Ma realnie pierwszeństwo w sytuacji, w której bezustannie wyprzedza jadących prawym. Wracanie na pas po minięciu każdego auta byłoby zresztą znacznie bardziej niebezpiecznie niż jechanie sobie lewym. Mnie wkurzają niezachowujący odstępu i oślepiający światłami (jak ten fotoradar); to jest absolutnie nagminne. Nie tylko na autostradach. Nie wiem, co sobie wyobrażają ludzie jadący na zderzaku, a to widzę praktycznie codziennie i wszędzie. Czasem przyspieszenie jest jedynym sposobem na pozbycie się takiego natręta. 

     

    Ja bym powiedział, że jest raczej w stanie  bezustannego zje&€@ia. Sebastian Majtczak to jest w ogóle top przykład patologii na polskich drogach. Rodzina płonęła w kijance po jego manewrze bezustannego wyprzedzania 250 po nocy, jego stuningowane BMW stało roztrzaskane kilkaset metrów dalej ale dzięki rodzinie w krawężnikach żaden z policjantów nie widział związku. Dzięki majątkowi i znajomością Seba siedzi teraz w Dubaju gdzie popija driny i czeka aż sprawa przycichnie. Śledzę to na bieżąco, ale z każdym tygodniem mam coraz mniejszą nadzieję na doczekanie sprawiedliwości w tej sprawie. 

     

    Trzeba opiłować z przywilejów bogatych chamów z koneksjami. Zaradzić tej patologii może tylko zaostrzenie i nieuchronność kar. Dobry jest model np. system fiński. Za przekroczenie do 20km/h są mandaty równe dla wszystkich. To jest wartość o jaką można się zagapić. Powyżej tego kwota kary jest uzależniona od zarobków. Obecne taryfy mandatów w Polsce są dotkliwe dla zwyklaków i totalnie śmieszne dla bogoli, co niweluje ich odstraszającą rolę. Ewentualnie powyżej jakiegoś progu przekroczenia prędkości powinno się trafiać do pierdla, co byłoby równie dotkliwe dla wszystkich.


  12. 1 godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

    Bardzo wygodna statystyka, która pomija ważny aspekt jakim jest umiejętność korzystania z drogi bez ograniczeń, lewego lustra i wyobraźni.

    Paweł Niemcy jak i Polska to kraje układu z Schengen prawda?

    Czy inni członkowie układu poruszający się po drogach nie mających za grosz wyobraźni mogą być czynnikiem, który tak uwypuklił liczbę wypadków na drogach bez ograniczeń? Moim zdaniem tak.

    Pamiętam jak w roku 2006 lub 2007 dostałem zaproszenie na jazdy testowe Audi R8 - kierowca, który opowiadał o aucie w trakcie jazdy objaśnił mi jak trzeba uważać na tych na prawym pasie. Oni zielonego pojęcia nie mają, że punkt w lustrze wstecznym za chwilę będzie siedział im na ogonie.

    Tu masz bardziej rzeczywisty pogląd na sprawę.

    Statystyka.png

    To nie jest błąd logiczny.

    Z wiekiem człowiekowi pewne cechy się uwypuklają. Odpowiedzialność za innych to ta jedna z najważniejszych. Korzystając z pustej drogi szybkiego ruchu w dzień jadąc dobrym sportowym samochodem

    (sam) 200km/h jestem mniejszym zagrożeniem na tej samej drodze, co człowiek wschodu w Ładzie z dykty i papieru, który prawko nabył za 3 hrywny i tani bimber.


    Kurde trzeba zaktualizować egzaminy na prawo jazdy. Każdy powinien przejść szkolenie na Audi R8 i nie wyjeżdżać na drogi publiczne bez umiejętności Boberta Kubicy mistrza rajdów formuły pierwszej. Maksymalne ograniczenie to co prawda 140km/h, ale trzeba być gotowym zawsze i wszędzie na chama co kupił sportowe BMW i będzie realizował swoje fantazje z szybkich i wściekłych na obwodnicy obsrajewa małego. No ale przecież ma sportowe zawieszenie i w ogóle takie drogie auto więc patrz w lusterka i spadaj na prawy plebejuszu. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.