Czołem! Wiem że pewnie dostanę nagrodę złotej łopaty, ale podepnę się pod temat. Instrukcja w moim Atlanticu super de luxe mechanical, w rozdziale dotyczącym pracującej w nim ETY 2804-2 jak wół podaje że trzecia pozycja koronki służy ustawianiu godziny przy zatrzymanej sekundzie, choć opis obejmuje też zbiorczo ETĘ 2824. Czy Atlantic leci w kulki? Też nie ma hakowania, co więcej - może być to tylko wrażenie, ale po całkowitym wyciągnięciu koronki, przy jej wyciskaniu, wyczuwalny jest jeszcze dodatkowy klik: jakby: 1 pozycja - nakręcanie, 2 - zmiana daty, 3 - ustawianie wskazówek, 4 - hacking. Oglądałem pod lupą oznaczenia werku, że może jakaś inna wersja, nie 2804-2, tylko np. 1 czy coś, co tłumaczyłoby brak hackingu, ale mechanizm wyraźnie opisany jest jako 2804-2. WTF? Hacking nie jest mi potrzebny do szczęścia, w Seiko Snzh55k1 też go nie mam i żyję, ale jeśli powinien być a go nie ma, to czuję się trochę oszukany. Jeżeli Atlantic świadomie wyposaża wszystkie manuale w wersję bez hackingu, to jest to do przeżycia, jeśli w innym egzemplarzu mojego modelu hacking by był, uważałabym to za co najmniej dziwne, choć już jako dziwne postrzegam wypuszczanie przez ETĘ werku o jednym oznaczeniu, a różniącego się parametrami poszczególnych egzemplarzy. Spać spokojnie czy olać temat? Niby głupota ale wkurza.