Taką oto "69-kę" sobie sprawiłem . Zadbany egzemplarz z allegro. Wcześniej przeczytałem prawie wszystkie posty dotyczące GS, najbardziej obawiając się wielkości zegarka i czytelności negatywu. Przed rozpakowaniem paczki powtarzałem sobie w głowie "byle nie bydlak, byle nie bydlak". Na szczęście okazało się, że na mój nadgarstek (19cm) ta seria pasuje w sam raz, a pomarańczowy negatyw jest czytelny i z "pazurem" mieni się pod odpowiednim kątem . Te bardziej kolorowe serie przymierzałem w TT i jakoś ... nie za bardzo wydały mi się męskie . Cieszy mnie mnie, że obok "kwadratów" seria 69xx to już taka sztandarowa klasyka Casio. Bluetooth przyda mi się w pracy, a do graniaka jest jeszcze srebrna Bulova w automacie, której po prostu było mi szkoda na co dzień. A GS to taki jak to mówię "ciorak" i z tego co wyczytałem na forum, dobrze ta łatka do niego pasuje. Najgorsze jest to, że już mi się coś kluje Riseman w głowie .