W końcu ze składaka udało się zrobić 1 zegarek. Jeszcze znaleźć pasującą koronkę, nawet nieoryginalną i można nosić. Przestrzegam tylko przed nadgorliwością :/. Coś mnie podkusiło żeby umyć tarczę, napisy trochę zeszły, potem próbowałem ratować i wyszła kicha :/. A wystarczyło tylko lumę uzupełnić...Z odległości "która godzina" nie widać tego bardzo, ale i tak wnerwia . Przed: po: