Oczywiście, jeszcze za bardzo zaawansowany w tych sprawach nie jestem, za mało czasu temu zagadnieniu poświęciłem, lecz dobrze zdaję sobie sprawę z tego, jak różni się praktyka od teorii w tej kwestii.. Nie będę się ustosunkowywał do znacznej części Twojej wypowiedzi, bo oczywiście masz rację, jednak chcę zwrócić uwagę na jeden fakt, otóż znam przykład takiej sprawy, gdzie bodajże Zenith pozwał kogoś za sprzedaż zegarka z dorobiona tarczą, która ich zdaniem znacząco odbiegała standardem wykonania od tej oryginalnej. Sprzeczanie się o pełnomocników, przedstawicieli, tudzież innych koordynatorów sensu nie ma, ponieważ nie wiem, kto się zajmuje u nich takimi rzeczami, ani kto tym wszystkim zarządza. Nie interesowało mnie to zbytnio. Jednak nawet z Twojej wypowiedzi wynika, że jakby się znalazł bardoz upierdliwy prokurator, to dałoby się taką sprzedaż podróbki pdciągnąć pod wyszczególnione przez mnie paragrafy. Merytorycznej dyskusji nie podejmę, jestem dopiero na pierwszym roku, nie mam do tego odpowiedniego jeszcze zaplecza. Pozdrawiam i dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd.