Ja bym się wstrzymał z negatywem, poczekał jednak 7 dni i otworzył spór. Ostatnio też miałem taki przypadek, zegarek okazał się ewidentnie podrobiony, poinformowałem sprzedającą od razu po zakupie, że mam takie podejrzenia, więc niech go nie wysyła, tylko od razu odda mi kasę. Oczywiście po kilku mailach i 2 dniach zegarek dostałem. Od razu napisałem do niej to samo, co wcześniej, czyli potwierdziłem, że jest to podróba (bez odzewu z jej strony). Poczekałem 7 dni, otworzyłem spór z ostrzeżeniem, że allegro domaga się numeru sprawy z policji, więc pewnie tam się pojawię ze zgłoszeniem i napisałem (magiczne chyba w tym przypadku słowa), że ze względu na handlową działalność sprzedającej (miała kilkadziesiąt zegarków na aukcjach, nie wystawia rach/faktur) nie omieszkam też zahaczyć o urząd skarbowy. Następnego ranka dostałem maila, że kasa już wpłacona.