Piotrze, może jednak grupa zamknięta na fb? To chyba nie do końca dobry pomysł, prezentacja swoich drogich zegarków w tak nieprzewidywalnym środowisku jak facebook. Ja tam jestem przewrażliwiony...
Urzeklo mnie to zdanie... Nie znam się na zegarkach, to tylko opinie osób, to że wygląda nie oznacza że jest, i odwrotnie, nie musi wyglądać a być. http://allegro.pl/zegarek-tag-heuer-grand-carrera-calibre-36-i6718169939.html#
Tak było niecały rok temu, jak kupiłem na Ebay'u takiego "frankensteina". Niby Glycine, ale poskładane z róznych modeli. Dzięki uświadamiającej pomocy piotrkrakow (jeszcze raz dziękuję) udało mi sie zegar zwrócić. I od tamtej pory szukałem Incursore. W końcu się udało i nabyłem od forumowego kolegi taką oto sztukę. Rozmiar w sam raz na moją chudą rękę - 44mm Parka lepiej się chowa Bartek
O to chodzi, że na cyfrach w ogóle nie ma lumy Cyfry są ok - ostre i wyraźne - ino nie świecą. Może to kopulaste szkiełko tak przekłamuje na zdjęciach. Nowsze modele mają literki SL czyli jest super Luminowa ale sądziłem że w starszym modelu też będzie jakaś substancja luminescencyjna. Poniżej 9 jest tylko jakaś kropka ze smaru czy czegoś w tym rodzaju. Można w ogóle wymienić tarczę na nowszą z Superluminową. Cena mnie zabije?
Pozwolę sobie siebie samego zacytować, bo minęło parę dni a nikt nie rozwiał moich wątpliwości. To jak - oryginał czy nie ??? Jeżeli pytam w złym dziale to przepraszam, ale kto ma wiedzieć jak nie glicyniarze...
Ostatnio nabyłem coś takiego. ledwo się zmieścił na nadgarstku. Z tym że zacząłem mieć po jakimś czasie wątpliwości czy to oryginał. Wydawało mi się że cyfry powinny świecić w ciemności, a druga sprawa - ten mechanizm jakiś taki malutki... Zegarek mimo rozmiaru (46mm) jest bardzo wygodny.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.