Tak, Też mi się ta stalowa podoba. Wogóle Prazisy to świetne zegarki. Proste, solidne i niezawodne. Od lat noszę taką z dolną sekundą (pokazywałem ją już tutaj) i zaliczyła naprawdę dużo - parę upadków, wielokrotnie jazdę skuterem w deszczu, kilka wywrotek na nartach i ciągle działa. Ostatnio zmieniałyśmy jej szkiełko i zauważyłem, korozję na walki naciągowym, więc myślę, że należy jej się przegląd. Niemniej nadal chodzi dokładnie i bezproblemowo. A ta „24” to albo wyjątkowo udany egzemplarz, albo wreszcie dopracowłem system smarowania. Werk musiał stanąć od zawilgocenia, bo balans stał i miał korozję na czopach, ale po wyczyszczeniu i nasmarowaniu ruszył, chodzi nadal i praktycznie nie wymagł poprawek ani regulacji.