Po dlugich dywagacjach i kilkukrotnych przymiarkach zdecydowalem sie powrocic do SMP, tym razem w kolorze niebieskim i w automacie, probowalem sie bardzo mocno przekonac do 300 master ale zdecydowanie zegarek nie lezal mi na nadgarstu (za gruby, zle uszy, wszyscy kierowali mnie w strone smp). Zaluje, ze ominal mnie tak piekny zegarek jak 300 m z rewelacyjnym imo mechanizmem ale rozsadek tym razem wzial gore. Po jednym dniu noszenia nadgarsetk czuje sie jak w domu, nieba a ziemia w porownaniu do taga gc 17. Tylko mnie to utwierdzilo w przekonaniu, ze jednak z 300m nie bylbym w 100% zadowolony. Wychodzi na to, ze smp to dla mnie idealny diver i kropka:) Pozdrawiam bardzo zadowolony z decyzji:) Sent from my iPhone using Tapatalk