Sam mam lombard w Warszawie i wiem jak często ktoś chce sprzedać mi podróby zegarków ale to dotyczy też przedmiotów zlotych jak i monet Prawie we wszystkich lombardach są zatrudniani ludzie którzy nie mają o niczym pojęcia A co do firm sprzedających oficjalnie podróby, to rynek ten nie zginie do póki ludzie nie przstana ich kupować. Każdy chce mieć super drogi sikor na łapie. Casami śmiać mi się chce jak widzę w sklepie bogato ubranego człowieka,zerkam na zegarek a tam kicha Takie sytuacje widzę bardzo często co mnie bardzo martwi Jest tyle podróbek na rynku że czasami jak ktoś mnie spyta czy mój zegarek jest oryginalny,a ja mówię że tak to nie chce wierzyć bo mało kto nosi oryginał ręce opadają!