maciek_l

👍👍 Mój tata miał kiedyś takiego cornavina. Czy trudno dziś coś takiego trafić? Chyba zapoluję...

Tu jest co prawda z ciemną tarczą, ale za to kilka propozycji jeśli chodzi o paski: https://youtu.be/-JNJ7E_IF_Q

Seiko to, moim zdaniem, dobry wybór i jeśli Ci się podoba to śmiało kupuj. W tej cenie możesz też sprawdzić certinę, czy tissot - są również popularne, a przez to łatwo dostępne (można przymierzyć, co szczerze polecam). Np. model ds-1, który pomału staje się klasyką do użytku codziennego

https://www.zegarki.zgora.pl/zegarek/19821_Certina_DS-1_Vintage_Powermatic_80_C0298071603101?utm_source=Ceneo&ceneo_std=true&utm_medium=referral

Piona za tę "piątkę". Widziałem ją wcześniej, ale nie mogłem zaplusować, ani nic tu napisać. Jak pisałem w innym dziale - moja jest już ze mną od 1991r. Kupiona za kasę z komunii 😀👍

Szczęśliwi czasu nie liczą...

Ostro! Pamiętasz ile za nią płaciłeś? Ja kupiłem swoją za kasę z komunii i z tego co pamiętam położyłem w 1991r. 580 000 zł 😁

Niedawno minęło nam 20 lat razem 😆 Edit: właśnie się zorientowałem, że od 1991r. minęło 30 lat... 🙈

Tu można o powermaticu poczytać:

Tak, właśnie zauważyłem, że ten ma 46mm, ale jest ich mnogo w różnych rozmiarach 😉

Edifice? https://www.zegarek.net/zegarki-casio/zegarek-efs-s560dc-1avuef?gclid=CjwKCAjw_o-HBhAsEiwANqYhpwrgN6ZqvKjGzPoEw5rFts1NREZYcK4TnFkFJmYirjO2Uy1J1ZvHlxoChU8QAvD_BwE

O cholera! Zapomniałem o MV... wygląda jak coś dla mnie 😁 Poszła PW

Hello! Trochę mało danych, ale może na dobry początek cuś takie: https://www.zegarmistrz.com/pl/p/Zegarek-Tissot-Heritage-Petite-Seconde-T119.405.16.037.00-T1194051603700/13930?gclid=CjwKCAjwrPCGBhALEiwAUl9X0_qm4C5AQC4QsWOpZy70eVN5nO6nwhxLUR_4YH9iWKbfLKmxL34boBoCSq0QAvD_BwE

Dzięki za sugestie! Przeglądam oferty starych zegarów i nie tak łatwo niestety o większe rozmiary. Mam już tissota stylist i nie gości zbyt często na nadgarstku właśnie z uwagi na małą kopertę. Hamiltony bardzo fajne, ale chyba nie kupię zegarka bez możliwości przymiarki. Pzdr M

Dzięki za obszerną odpowiedź! Chińczyki nie odpadają, bardzo fajna opcja, o której nie słyszałem - sprawdzę. Żaden z definicji nie odpada, wszystkie do rozważenia. Specjalnie nie wspominałem o ds-1 , bo to jest dokładnie to, co mi się podoba - srebrna koperta I złote akcenty- ale to znowu certina i chciałbym coś innego 😁 Jednak ciężko jej odmówić uroku. Na razie waham się pomiędzy ds-1, a visodate. Starych zegarków nie wykluczam, choć trochę małe na mojej łapie... Pozdrawiam M

Dzień dobry! Jakiś czas temu pytałem Was w tym temacie o to jak długo cieszycie się z zakupu nowego zegarka i czy kupujecie pod wpływem impulsu, czy zbieracie na ściśle określony cel. Zdania, jak to zwykle bywa, były podzielone, ale można by podsumować, że: składamy środki, aż osiągniemy właściwy budżet, bo tylko zakup wymarzonego zegarka da nam spełnienie kupujemy za to co mamy, bo lepiej gonić królika, itd. Ewentualnie zawsze można sprzedać i nabyć co innego po tym jak przekonamy się na własnej skórze, że nie ma chemii. Próbowałem siebie gdzieś wpasować w te obozy i chyba mi bliżej do drugiej grupy, ale stwierdziłem, że zamiast jednego droższego, wolę mieć dwa tańsze zegarki na różne okazje. Więc - ponieważ nie chciałem kolejnego divera - nabyłem certinę ds action powermatic 80 🙈 A teraz zastanawiam się nad drugą sztuką. Myślę, że mógłby to być zegarek na bardziej oficjalne okazje. Podoba mi się tissot visodate, choć idealna byłaby srebrna koperta i złote indeksy i wskazówki. Co byście polecili w budżecie do 2500 zł? Założenia: jasna tarcza najchętniej manual, ew. automat mile widziane złote akcenty, ponieważ noszę zegarek na prawej ręce na dość płaski nadgarstek 20cm. Przepraszam za przydługi wstęp i pozdrawiam Was serdecznie Maciek

😉

Kolega ma na myśli Casio G-Shock. W myśl zasady: jak potrzebujesz zegarek elegancki ze sportowym charakterem, to kup jeden elegancki i jeden sportowy 😉😉

Od 13 lat na ręku w dzień powszedni... 😉

Dzięki za linki! Z angielskim nie mam problemów, chętnie poczytam. Jak najbardziej biorę pod uwagę zegarki używane. Nie zależy mi też jakoś strasznie na pudełku i papierach, byle by zegarek był oryginalny i z pewnego źródła. W swoich sztukach nie zwracam szczególnie uwagi na rysy - naturalna kolej rzeczy. Z tego powodu będę raczej celował w coś szczotkowanego/satynowanego. Damasko ma super odporne koperty, tyle że kolor ich stali, moim zdaniem, ogranicza trochę uniwersalność takiego zegarka. Jeszcze takie pytanie (trochę OT) do użytkowników sinnów i innych sztuk z zewnętrzną powłoką AR: czy łatwo jest uszkodzić tę powłokę? Jak Wasze zegarki wyglądają po kilku latach?

Łudzę się, że ten jeden wyczekany wystarczy mi na jakiś czas 😄 Dzięki za udział w dyskusji i szczere gratulacje!! A taki np. mały książę to nie jest w stanie (moim zdaniem) oszpecić żadnego nadgarstka 😁 O tym, że to forum to źródło problemów i frustracji wiem od kilkunastu lat. Czasami jednak potrzeba nam "tylko takich" zmartwień, bo życie nie oszczędza i trudno nieraz znaleźć zrozumienie gdzie indziej 🍻🍻 Patrząc z drugiej strony, forum to jest niewyczerpanym źródłem inspiracji i pozwala się fizycznie cieszyć radością innych. Przynajmniej ja tak mam, bo jak ktoś wyżej trafnie zauważył, nie dasz rady mieć wszystkich pięknych zegarków 😉🙋🏻‍♂️ Pzdr M

Dzięki! Nie będzie chyba jednak okazji do zrobienia tego zdjęcia przez następnych kilka miesięcy, ponieważ powoli skłaniam się ku temu, żeby kupić coś droższego... Mam to samo 😁 Dziękuję! Przy okazji chciałem powiedzieć, że Twój enterprise przyczynił się do tego, że ball znalazł się na mojej liście 👍🍻 Bardzo trafne! 👌 Przy okazji takie spostrzeżenie, że dość szybko przyzwyczajamy się do przesuwania budżetu 😁 Gdy próbuję sobie przypomnieć swoją postawę sprzed kilkunastu miesięcy, gdy zaczął kiełkować we mnie ten pomysł, kwota 2500zł wydawała mi się nieprzekraczalną... Teraz nawet 4000 spowszedniało. I tylko gdy dzielę się rozterkami z kimś, kto nie czuje tego świra, odzyskuję na chwilę przytomność umysłu nie znajdując zupełnie zrozumienia w jego oczach 🤣 Nie trwa to na szczęście zbyt długo. Wchodzę na forum i znów jestem w letargu 🍻🍻 Pzdr M

Krótko i na temat 👍 dzięki za celną uwagę. To jest jeden z najważniejszych powodów powstania tego tematu. Cos jak zagłuszanie apetytu na kebaba kotletami z soczewicy... Mam jednak jeszcze jedną wątpliwość. Mianowicie - ten sikor będzie najdroższą rzeczą osobistą jaką kiedykolwiek posiadałem. Jak to było z Wami po zakupie pierwszego poważnego zegarka? Nosiliście jak casio z kiosku, czy trzymaliście w szufladzie, żeby podziwiać wieczorami przy kieliszku? Nie chciałbym zostawiać zegarka w chacie z obawy przed uszkodzeniem, a przy budżecie powiedzmy 10k takie myśli chyba by mnie prześladowały. Czy to powszednieje? Przyzwyczajacie się do tego, tak jak powiedzmy do śladów na obudowie smartfona po czwartym upadku? Pzdr M