Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

dacik

przeskakująca sprężyna/koronka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Wczoraj odebralem mojego narecznego La Rochette z przegladu zegarmistrzowskiego oraz renowacji koperty. Wyglada slicznie:) jednak jest pewien problem ktory mnie martwi. Otoz wystepowal on rowniez przed oddaniem zegarka do przegladu i jest on nadal.

Koronka a rqczej walek z koronka jest luźniejszy i sie wysywa na milimetr, moze półtora. Podczas takiego wysunięcia nie mozna jeszcze ustawiac godziny, ale z kolei rowniez na biegu jalowym nie slychac przeskakiwania zapadki. Rowniez podczas nakrecania czasem cos przeskakuje (sprezyna?). Martwi mnie to bo wszystkie inne zegarki dzialaja beproblemowo i w zadbym nie mq takich objawow. Czy da sie cos z tym zrobic? Jest to jakiw charakterystyczny objaw do pewnych uszkodzen/zuzyc?

Prosze o odpowiedz!

Z gory dziekuje!:)

 

Oczywiscie mam gwarancje roczna w zwiazku z przegladem zegarka. Tylko czy jest sens isc do zegarnistrza, czy to juz taki urok?

 

Lubie ten zegarek to sie chwale zdjeciem<3 choc slabo barwnym;)

post-65187-0-73377700-1389772744_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moje ''oko" - bo nie ucho :) to mogą być przyczyny dwie:

a ) wałek naciągu swoje lata najlepsze ma za sobą - stąd luz (no chyba, że źle dobrany jest )

b ) jeżeli przy nakręcaniu głośny słychać strzał - zapewne sprężyna zerwaną w bębnie jest.

Jak masz gwarancję udaj się raz jeszcze do zakładu i ....

 

 

A potem napisz co dalej było.


Tempus fugit - ... zegarek manet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyrobione jest coś w naciągu. Zakłądam, że sprężynę da się nakręcić do końca i jest dobra, czy tak? Generalnie powinny być ewidentne dwie pozycje wałka. Powinien wskakiwać raz w jedną, raz w drugą, a przęłaczeeni powinno odbywać się z pewnym oporem. Odpowiedzialna jest za to sprężyna tiretu, która blokuje tiret w obu pozycjach. Podczas kręcenia w strone "jałową" nie słyszysz zapadki, tylko to zęby beczki przeskakują na zębach półbeczki. Dzieje się tak dzięki specjalnemu wyprofilowaniu zębów - w stronę jałową skośne elementy odpychają się od siebie. Przy wyciągnięciu wałka naciągowego tiret odpycha wodzik, który odsuwa beczke od półbeczki w stronę zębatki mechanizmu ustawiania godziny. Czyli w połowie będzie sytuacja, gdy beczka nie będzie zazębiona ani z półbeczką, ani z zębatkami wskazań. Wałek będzie obracał się luźno (powinien zresztą w obie strony), bez klikania beczki. Co do skakania podczas nakrecania, to albo masz wyrobione zęby w beczce i/lub półbeczce, albo sprężynka odpowiadajaca za powrót wodzika do pozycji nakrecania jest słaba i beczka z półbeczką nienajlepiej się zazębia. Ewentualnie mogą być wyrobione zęby w półbeczce lub małym kole naciągowym (lub tez małe koło naciągowe jest luźne), co z kolei spowoduje przeskakiwanie w tym miejscu...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że koronka z wałkiem jest "luźna" - to znaczy, że nie ma "kliknięcia" przy przesunięciu jej z pozycji >nakręcanie< do pozyci >ustawianie godziny<? 

Jeśli tak to strzelił mostek remontuaru. Koronka powinna mieć dwie pozycje - wciśniętą lub wyciągniętą. Powinno to się odbywać z wyczuwalnym zatrzaśnięciem w każdej z nich. Jeśli koronka swobodnie da się wysunąć/wsunąć to obstawiam, że masz pęknięte sprężynujące ramię (blokujące tiret w jednej z dwóch pozycji) mostku remontuaru.   

Jeśli zegarmistrz oddał ci taki zegarek jako sprawny to możesz go "kulturalnie upomnieć". Koszt mostku (w zależności od modelu) zaczyna się od jakiś 25 pln. Moim zdaniem powinien ci to naprawić i skasować tylko za materiał, nie robociznę. W końcu swojej roboty nie dokończył a już cię raz skasował. 

Zdarza się, że to ramię w mostku pęka podczas nieostrożnego składania (sam popsułem jeden świeżo zakupiony mostek w Doxie na początku mojego hobbystycznego odnawiania - była to dobra nauczka na przyszłość). Pytanie czy mechanizm ziałał jak pownien ZANIM oddałeś go do przeglądu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! Przepraszam ze tak pozno, ale zapomniałem tu zagladac;)

Dziękuje za odpowiedzi!

Zegarnistrzowi zanioslem oczywiście zegarek jeszcze raz(zanim odpowiedzi sie pojawily) i powiedzial ze nic nie poradzi bo po prostu cos jest juz zuzyte( chyba nazwal to wlasnie mostkiem). Stwierdzil ze to po prostu zmeczenie materialu spowodowane wiekiem i zuzyciem ale rzekomo, w takim stanie pociagnie jeszCze 50 lat.

 

Wydaje mi sie(choc 100% pewnoaxi nie mam, ze ten objaw byl zanim zanioslem go do przegladu).

Wyciągnięcie koronki do nastawienia godziny powoduje jej skok, aczkolwiek nie jest in jakis mocny. Zanim wyciagnie sie ja do momentu skoku, jest taka luzniejsza. Z latwoscia porusza sie o 1mm.

Zegarek nakreca sie do konca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.