jaccarta

Paweł Bury Chyba gdyby nie zaraza😆 Z małżonką byliśmy między Karwią a Dąbkami. Ludzi jak na lekarstwo i zdjęcia zachodu słońca robiliśmy bez kolejki😁

Ech.. już dawno nic nowego mi nie wpadlo to choć oczy nacieszę. Podobnego Titusa o mało co nie nabyłem na starociach ale sprzedający się troche drożył a żona była za blisko.... Enicary też fajniuchy. Podobają mi się bo są takie slim. Super nabytki.

https://yadi.sk/i/iB4oFTSW3J3aja Maja taporna i ciażola ruskaja maszina iz 1990 goda i niezawodna jak T34.

Jeszcze trochę i pojawi się wersja z ... budzikiem.

Może nie noszony, może nie rękę ale co dzień i od święta ozdabia kuchenkę.... Raduje widokiem, spokojnym tykaniem; No a jak zadzwoni nie ma, że nie wstaniesz. W wakacyjny ranek przy otwartym oknie PÓŁ OSIEDLA wstaje ...choc jest na urolpie.

Powitoł Towrzystwo zacne! Wrzucę co mi przyszło - akuratnie: Biję sie w piersiory, padam na kolana To moj pierwszy jest automat Choć sięm od nich wzbraniał Noszę dzień i drugi... Prawie tydzień mija Nigdy więcej nakręcania? Jak ja to wytrzymam

E.. to raczej jest wersja puzle hardcore typu "Kup Pan bułkę tartą i poskładaj sobie rogala!"

Trafiłem na pogaduchę przy okazji zbierania zamówienia na nóż forumowy i znalazłem bardzo niepochlebną opinię o moim "wilka pazurze" firmy Renno. Kolego Bartheck http://zegarkiclub.pl/forum/topic/4417-noz/page-55?do=findComment&comment=220221 Wszystko zależ od modelu. Ciekaw jestem co tu by Ci odpadło. Mam go już tak długo, że ostrze jest krótsze o 1cm - ale od ostrzenia. Podważałem nim przymarźnięte drzwi garażu i WYTRZYMAŁ HA ! Ciężki, stalowy. Ze zbijakiem. Swietnie leży w dłoni. Jak bym go kiedyś zgubił to zaraz szukałbym takiego samego

Próbowałem z pieczątką - już o tym pisałem prawie wyszło Prawie finalne próbki odręczne : link do powiekszenia: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/df560c1481bbb15b.html

Wszystko sam. Bardzo dużo czasu zabrało. Takie coś robiłem pierwszy raz. Tarczę z pierwotnego stanu musiałem całkiem zeszlifować. Nie wiem czy dobrze zrobiłem bo potem dziurki wyrównałem nakładając pastę srebrzącą. Po wypolerowaniu wżery zginęły i na to poszedł akryl. (metodą kolegi Kaido2 - wiertarka, wolne obroty i prysku prysku ) Jak już podsychała, drewnianym patyczkiem odsłoniłem indeksy. Napisy to będzie koszmar. To co mogą mi zrobić w miejscowym zakładzie - nie bardzo wygląda. Fatalna czcionka. W papierniczym pani zamówiła mi specjalny artystyczny pisak z elastyczną końcówką. Przy odrobinie wprawy (przy linijce ) kreska jest jak włos. Widać, że na sekundniku się udało ale napis... Walczę dalej. Kiedyś to się podobno ręcznie robiło .

Źle ze mną... utknąłem na stronie... gapię się na "Pilota" Marcina a potem trochę w dół i "Doxa" Narfasa ... i znowu do góry ...chory jestem ...

E ... nie pisałem, że rzadki ale "takiego jeszcze nie miałem". Bardzo lubię te werki Baumgartne, Lapanous'y i inne z kołkowej rodzinki Wcześniejsze zdobycze miały rozwiązanie, które blokowało koło balansu i zatrzymywało zegarek całkiem. Tak jak tu: http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&&2uswk&Baumgartner_677& Ten model (BFG 670) rozdziela przekładnię stopera zatrzymując go a zegarek dalej idzie pokazując czas. A kamień... a kamień... jest jeden i amortyzuje oś balansu

Nie ślepota .. sorki, zrobiłem wrzutkę modelowego, ulubionego kołka bo ten się prawie niczym nie różni ale już się poprawiam:

A co to jest? --- http://allegro.pl/zegarek-dowodcy-alfonsa-kotowskiego-glycine-unikat-i4333851718.html --- " Witam, posiadam do sprzedania rodzinną pamiątkę - zegarek szwajcarskiej firmy Glycine, która jest znana z produkcji zegarków wojskowych. Zegarek odziedziczyłam po dziadku który twierdził odkąd pamiętam że był on własnością Dowódcy grupy Kampinos która stoczyła bitwe pod budami zosinymi ( miejscowość pare kilometrów od mojego zamieszkania ). Zaciekawiona opowieścia dziadka zaczerpnełam troche informacji w internecie i faktycznie taka bitwa miała miejsce... niżej odsyłam do strony na której jest opisany Alfons Kotowski i jego grupa. Nie znam dokładnej historii jak mój dziadek wszedł w posiadanie zegarka a sam dzidziuś już nie żyje wiec raczej sie juz tego nie dowiem, wiem natomiast że był wojskowym. Na temat samego zegarka, oddałam go do zegarmistrza który go gruntownie przeczyścił, wymienił szkło i pasek, tak że zegarek jest 100% sprawny. Na deklu zegarka widnieje grawerunek DOWÓDCY 5VIII 42 - 5 II 43 PODKOMENDNI OFICEROWIE gorąco zachęcam do licytacji tego unikatowego zegarka, chętnie odpowiem na każde pytanie o ile oczywiście będę w stanie ' http://wrzucaj.net/images/2014/06/14/IMG3341.jpg Zegarek zdjęty z ręki wroga - grawerek i dla kochanego dowódcy - pewnie przy wielki wódcy ...

A to jest mocowanie tarczy co by się nie kręciła. Z werku wystaje taki bolec, który wchodzi we wgłebienie na spodzie tarczy. Sam cyferblat dociska pierścień ze szkłem. A werk sam wygląda jak inne.. http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=162df7411bf61107 ...kołki )