Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość krystiano

Stary zegar - nie chodzi

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krystiano

Witam.

Mam stary zegar scienny po dziadkach. Niestety od dluzszego czasu nie chodzi. Ostatnio pomyslalem, ze moze czas by go ozywic. Zlapalem za kluczyk i probuje go nakrecic. Krece, krec i nic, nie czuc w ogole sprezyny. Zlapalem za srubokret i wymontowalem caly ten tryb ze sprezyna. Okazalo sie ze sprezynka zeskoczyla z tej oski. Nalozylem ja spowrotem, zlozylem zegar, nakrecilem, ale niestety dalej nie dziala ;) . Nie wiem co moze byc nie tak. W zasadzie nic tam nie ma. Moze mieliscie juz podobny przypadek. Poki co nie chce isc z nim do zegarmistrza (chyba, ze to cos powazniejszego). Pomozcie mi go ozywic.

Pozdrawiam

 

Ps. zegar jest podobny do tego: http://allegro.pl/item149205273__polecam_s..._1958_roku.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin99

trudno cokolwiek okreslić nie widząc tego... o ile dobrze na ośke nałożyłeś spreżyne (jak powiedziałeś była spadnięta), i czuć że się nakręca... - moze być i tak, że gdzies indziej w mechanizmie jest jakiś opór... przejrzyj dokładnie mechanizm, może coś jest powaznie zabrudzone, gdzieś niezazębia... a moze byc też tak... jak w przypadku mojego Jantara, że doszło do zatarcia miedzyzwojowego sprężyny... - tzn sprężyna po pełnym naciągnięciu nie oddaje swej mocy, gdyż zatarta jest (wpływ czasu, wilgoci, korozji)... - w takim przypadku nalezy sprężynę wyciągnąć z bębna (ostrożnie) dokładnie ją wyczyścić... nie wiem czy tak robią zegarmistrze, ale ja zwoje spręzyny leciutko/delikatnie posmarowalem oliwą...

u mnie to pomogło i zegar chodzi bardzo dobrze... - a sprężyna wczesniej była zardzewiana i zaciągnięta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin99

ahaa i zapomniałbym - spręzyna ma w bębnie 2 miejsca mocowania/uchwytu... (nie wiem jak w przypadku Twojego zegara) - jedno właśnie do ośki a drugie do ścianki bębna... moze w tym tkwi problem :?: wiec pierwsze sprawdź to - po co szukać skoro problem moze być tuż pod nosem... (no chyba że się zegar nakręca - wiec to wyklucza problem...

 

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiano

Nie wiem czy to wina sprezyny. Moze i faktycznie nie ma takiej mocy, zeby ruszyc wszystkie tryby pokolei, ale jak zdemontowalem takie wahadelko co przeskakuje z zeba na zabek(nie wiem czy dosc jasno to opisalem) to wtedy trybki zaczynaja sie krecic.

Jeszcze jedno pytanie w celu upewnienia sie: czy zegar powinien chodzic jesli sciagne te duze wahadlo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin99

jeśli ściągniesz duże wahadło, a następnie poruszysz to jego mocowanie (część wychwytu) - to powinien sie ruszać/pracować - z tym że, z większą częstotliwością...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli spadła sprężyna to należy dokładnie sprawdzić przekładnie. Po zerwaniu czy też spadnięciu sprężyny najczęściej udar uszkadza zęby bębna spr. lub sąsiednich kół.

 

A po polsku :D trzeba poszukać wygiętych lub wyłamanych zębów.


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiano

Rozebralem beben, przysmarowalem sprezyne, ale zawiele to nie pomoglo. Zegar chodzi max 3 min. Nie wiem chyba trzeba go calkiem rozebrac i przeczyscic wszystkie tryby. Troche sie boje, cobym czegos nie uszkodzil, albo zle poskladal. Nie wiem co mam zrobic. Oprocz tego to zegar tez nie bije, mimo iz slychac jak sie kreci duza wskazowka, ze cos cyka co pol obrotu jakby jakas zapadka. Powoli trace nadzieje, ze sam to zrobie. Chyba bede musial oddac do zegarmistrza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jw_amigowiec

Ja mam starego beckera, ktory jest strrrrasznie wybredny na niewielkie odchylki od pionu :lol:. Ciut zle ustawiony pochodzi minute... Lekko, o np pol cm poprawic - chodzi tydzien - i tak bez problemu caly czas po nakreceniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powoli trace nadzieje, ze sam to zrobie. Chyba bede musial oddac do zegarmistrza.

 

Z opisu wynika, że przede wszystkim masz tam solidnie rozregulowany wychwyt. Dla człowieka nie obeznanego z zegarami są dwie metody: rozsądna (do zegarmistrza) i polska ("raz kozie śmierć"). Ta druga ma niewielkie szanse powodzenia; o ile mechanizm bicia jest dość "siłowy", to mechanizm chodu ma dość małe tolerancje.

 

Jedno co możesz jeszcze zrobić sam, to zmiana kąta odpadu (specjalnie tak mundrze - może się wystraszysz :( )

Zakładając, że Twój zegar ma wychwyt hakowy lub Grahama, kotwica jest z jednej strony ułożyskowana w łożysku przesuwnym, umożliwiającym zmianę głębokości zachodzenia palet za zęby koła wychwytowego. Zablokuj napęd i przesuń łożysko minimalnie do góry, uważając by koło wychwytowe sie nie uwolniło.

 

Nie wiem czy pisząc powyższe postąpiłem mądrze...

:?

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiano

Witam panowie.

Musze sie pochwalic. Zegar juz chodzi, jak nowo narodzony :( .Troche ma jeszcze problemy z biciem, ale mysle ze to juz maly problem. Czasem poprostu sie cos przytnie i nie bije, trzeba ruszyc jeden trybik ( kolo takiego motylka).

Chcialbym, zeby mi ktos poradzil co mam zrobic, zeby "oddzielic mlotki". Chodzi o to ze dzwieki sie nakladaja i slychac jakby byl tylko 1 mlotek. Generalnie powinno byc "ding dong". Niestety u mnie te mlotki uderzaja prawie w tym samym czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie powinno byc "ding dong". Niestety u mnie te mlotki uderzaja prawie w tym samym czasie.

 

Można pytać, t. 0 691 045 744, a potem kolegom opisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiano

Witam po dluzszej przerwie. Juz jest wszystko ok z moim zegarem :P .Okazuje sie, ze te zabatki, ktore sa odpowiedzialne za bicie zegara mozna wzgledem siebie minimalnie regulowac, dzieki temu uzyskalem dawne "ding dong" :P .

Dzieki za pomoc, pozdrawiam.

Temat do zamkniecia. :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem blokuję, jako że temat został wyczerpany.

W razie czego, czekam na protesty via PM.


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.